Tak czytam co piszecie i muszę się no nie wiem czy pochwalić czy poinformować
ja od trzech lat jestem na solu i biorę go co sześć tygodni 2 gramy w dawce podzielonej na cztery zastrzyki po 1/2 grama , na początku brania czułam się dobrze ,później gorzej a teraz coraz lepiej pewnie przywykłam do tego leku i nawet przestałam korzystać z L4 na tę kurację no chyba że czuję się zmęczona i pracą i codziennością pozdrawiam milutko
Solu Medrol - ambulatoryjnie.
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
jak pisałam na początku brania nie bardzo znosiłam solu , czułam jak objawy początkowe choroby powracają ale na krótko jakieś parę dni ,ja tak to odczuwałam ,że miejsce ogniska jest leczone i w końcu wszystko ustąpiło ,czuję się dużo lepiej , jeszcze marzenie moje to być silniejszą nie taką krótkodystansową ,nie mogę się przemęczać a o to zawsze prosi mnie mój profesor ( i bardzo panią proszę niech się pani nie przemęcza ) tak zawsze mówi mi na do widzenia
zosieńka3
No to was nieco zmartwię, od tego roku zakup solu-medrolu w aptece nie jest już refundowany. Jeśli chcemy kupić solu aby go brać ambulatoryjnie to odpłatność za lek 100%. W szpitalu oczywiście mamy bez problemu za darmo, tylko nie zawsze człowiek może się położyć na kilka dni. Właśnie biorę od wczoraj solu ambulatoryjnie, trzy dawki, trzysta złoty nie moje
Jak szedłem do swojego neurologa z programu leczenia interferonem, to przy rzucie była recepta na solu z refundacją i bez problemu.
Jak szedłem do swojego neurologa z programu leczenia interferonem, to przy rzucie była recepta na solu z refundacją i bez problemu.
-
- Posty: 1010
- Rejestracja: 2009-07-13, 17:51
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
Solu-medrol
Widzę, że ruszyło coś w tym temacie: http://helpful-hand.frix.pl/temat/15799 ... a-protestu
Choć powiem szczerze, że jak obserwuję co się dzieje w polityce, to mam wrażenie, że ludzie, a w szczególności chorzy są często traktowani jako zło konieczne. Właśnie w tym miesiącu np. kończy mi się trzyletni program leczenia interferonem, z tego co mi powiedział lekarz NFZ jeszcze rzuca kłody pod nogi ale czekam na telefon. Bla bezpieczeństwa złożyłem w grudniu wniosek na komisję o kontynuację leczenia bo wtedy jeszcze nic nie było wiadomo.
Choć powiem szczerze, że jak obserwuję co się dzieje w polityce, to mam wrażenie, że ludzie, a w szczególności chorzy są często traktowani jako zło konieczne. Właśnie w tym miesiącu np. kończy mi się trzyletni program leczenia interferonem, z tego co mi powiedział lekarz NFZ jeszcze rzuca kłody pod nogi ale czekam na telefon. Bla bezpieczeństwa złożyłem w grudniu wniosek na komisję o kontynuację leczenia bo wtedy jeszcze nic nie było wiadomo.
solu-medrol ambulatoryjnie
Mam pytanie, czy ktoś z Was w czasie rzutów przyjmuje solu-medrol ambulatoryjnie (w jakiejś przychodni, bez leżenia w szpitalu)? Bardzo bym chciała znaleźć takie miejsce, gdzie dopuszczają takie praktyki, najlepiej na Pomorzu.
Też marzyłam o solu ambulatoryjnie, ale udało się i dostałam medrol. Rzut na szczęście słaby (zdrętwienie poniżej pasa - o różnej mocy w różnych sektorach), pozwala funkcjonować normalnie, bez niedowładu i moich specjalności czyli zawrotów głowy i oczu. Za to po raz pierwszy objaw wyraźnie rdzeniowy...
Całe szczęście, że tych sterydów mniej w sumie przyjmę i dzieci nie muszę zostawiać.
Rodzinę bawi moje funkcjonowanie jak na amfie, przypływ energii, zapał do sprzątania i przestawiania wszystkiego w domu, problemy ze spaniem...
Najgorsze, że wiem, skąd mi sie przypałętało - stresy firmowe - zupełnie bez sensu
Będę lepiej dbała o siebie, bo to duużo zmienia...
Całe szczęście, że tych sterydów mniej w sumie przyjmę i dzieci nie muszę zostawiać.
Rodzinę bawi moje funkcjonowanie jak na amfie, przypływ energii, zapał do sprzątania i przestawiania wszystkiego w domu, problemy ze spaniem...
Najgorsze, że wiem, skąd mi sie przypałętało - stresy firmowe - zupełnie bez sensu
Będę lepiej dbała o siebie, bo to duużo zmienia...
Re: solu-medrol ambulatoryjnie
firefly pisze:Mam pytanie, czy ktoś z Was w czasie rzutów przyjmuje solu-medrol ambulatoryjnie (w jakiejś przychodni, bez leżenia w szpitalu)? Bardzo bym chciała znaleźć takie miejsce, gdzie dopuszczają takie praktyki, najlepiej na Pomorzu.
Nie wiesz przypadkiem jak jest w szpitalu akademickim? Tam chodzę do neurologa, mówiłam mu ostatnio o zdrętwiałej stopie, to kazał przyjść jak coś będzie gorzej, a chyba już jest bo teraz i druga stopa drętwieje. A położyć do szpitala się panicznie boje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 237 gości