Reniu moje gratulacje. Spóźnione ale szczere. Wszystkiego dobrego na kolejne wspólne lata.
Moje dziś tak jak ostatnie całkiem nieźle. Dużo ruchu. Jesień i czas na przetwory.
Oprócz tego codzienne obowiązki i raz w tygodniu ćwiczenia oraz joga. Świetna sprawa. Jogę prowadzi kobieta, która też jest chora na SM. Byłam dopiero drugi raz na jodze, ale powiem szczerze, że oddychanie nie jest wcale takie łatwe.
Może ktoś z Białego, chciałby przyłączyć się do stowarzyszenia i chodzić na ćwiczenia i jogę. Polecam świetna sprawa
![:10:](./images/smilies/064.gif)