Żeby głowa nie bolała to lekarz musi się postarać, po punkcji to trzeba mieć tylko nadzieję że wszystko poszło ok.
Postępowanie po zabiegu wydaje się nie mieć istotnego wpływu na ryzyko rozwoju ZP (zespół po punkcyjny). Do tradycyjnie zalecanych metod profilaktyki ZP należy pozostawanie przez pacjenta w pozycji leżącej od 30 min do 24 godz.. Metoda ta jest niewątpliwie niewygodna dla pacjentów, ocenia się też, że większość chorych nie przestrzega w pełni tego zalecenia, natomiast badania nie potwierdzają jego skuteczności w zapobieganiu ZP. Według metaanalizy obejmującej badania przeprowadzone do końca 2000 r. (łącznie 1723 pacjentów), pozostawanie w pozycji leżącej po nakłuciu lędźwiowym nie ma działania ochronnego, a nawet wiąże się z nieznamiennie większą częstością ZP.
Także duża podaż płynów po nakłuciu lędźwiowym prawdopodobnie nie chroni przed wystąpieniem ZP.
Według raportu komitetu American Academy of Neurology z roku 2000, ryzyko po punkcyjnego bólu głowy w udowodniony sposób zmniejszają: mniejszy rozmiar igły, ustawienie skosu igły równoległe do osi długiej kręgosłupa oraz wprowadzenie mandrynu (metalowy pręcik-przetyczka do igieł do zastrzyków, rurek do punkcji) przed wyjęciem igły oraz zastosowanie igieł atraumatycznych.
I oby głowa nie bolała, wiem niestety coś o tym
![:2:](./images/smilies/029.gif)
ale w końcu jest
![:-)](./images/smilies/001.gif)