Hej...jak zwykle rzadko zaglądam...ale mam do Was kilka pytań.
Nie przyjmuje leków, tak się narazie dogadałam z moją lekarką...ale stosunkowo niedawno miałam rezonans - największa zmiana w moim mózgu ma aż (?) 1,9 mm. przeraziło mnie to. Najlepsze jest to, że nic mi nie dokucza oprócz mrowienia w nogach po dłuższym spacerze.
Bardzo poważnie rozważam leczenie...nie chciałam tego bo jak mówię, jest ok i bałam się, że się może pogorszyć...ale to chyba nie jest racjonalne myślenie. Od 2009 miałam jeden rzut-oczopląs. poza tym/ pozatym ( ) wszystko ok. oprócz niedawnej niedoczulicy, która ustąpiła w 100%... a teraz ta kampania Sm - walcz o siebie tak mi dała do myślenia... i tak zajrzałam po poradę, z góry dziękuję i ściskam
Kilka pytań
Moderator: Beata:)
Kilka pytań
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez monik, łącznie zmieniany 1 raz.
dzien dobry.nie lubie tego dnia. Po kontroli i metyprydzie miało być lepiej-jest fuj.bloto za oknem,nie moge robić nawet tego czego nie lubie,ale-plus nie mam doła ala sie wściekam .nawet do moich kurek nie poszlam wylałam zsiebie trohe żółci ale nie psujcie sobie humoru bo to jest tylo moje złe samopoczucie. jak mi oko pozwoli to zgłoszę sie z kawą na kawę i...może zrobie szarlotkę Fajnie ze jesteście.
Blanka
Beatko-uwierz że nie umiem tego zrobić.jestem absolutnym laikiem komput. potrafię tylko podstawowe rzeczy.mam problemy ze wzrokiem-małe czasem duże-nie męczę się poprawianiem mojej biegłości w tym kierunku Cieszęsię'że dajesz dobre wskazówki-dostosuję się w miarę możliwości.pozdrowionka i dobrej nocki
Blanka
Re: Kilka pytań
monik pisze:największa zmiana w moim mózgu ma aż (?) 1,9 mm. przeraziło mnie to.
Nie aż tylko...tylko Spokojnie... to malizna
Gratuluję dobrego samopoczucia ,trzymam kciukasy i oby tak dalej - bez lekowych wspomagaczy !
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
anula:) myślisz, że "tylko":)? To mnie pocieszyłaś ale i tak nie wiem co robić. Czy walczyć o leczenie czy pozostawić to tak, jak jest?
Dziękuję za kciukasy
Dziękuję za kciukasy
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez monik, łącznie zmieniany 1 raz.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Słuchaj monik, swego czasu dość obszernie wypowiedziałam się na temat interferonów. Coby nie powielać ( a sporo tego było ) odsyłam Cię do tego tematu << K L I K >> Jest tam opisane co JA myślę na ten temat jak również opinie wielu innych osób. Uprzedzam również, że po wyrażeniu mojej opinii rozgorzała w owym temacie niemiła dyskusja ( sama się przekonasz ), nie będę jednak komentowała tej sytuacji, przeczytasz - dowiesz się.
Koniec końców decyzję i tak musisz podjąć sama.
Ja, póki co wyrażoną przez siebie opinię podtrzymuję choć nie ukrywam, że lekarze namawiają mnie na kurację, wypowiadając się o interferonach w samych superlatywach, jednak jak do tej pory nie udało im się mnie przekonać
Koniec końców decyzję i tak musisz podjąć sama.
Ja, póki co wyrażoną przez siebie opinię podtrzymuję choć nie ukrywam, że lekarze namawiają mnie na kurację, wypowiadając się o interferonach w samych superlatywach, jednak jak do tej pory nie udało im się mnie przekonać
.........jest coś, co Nas łączy.......
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Re: Kilka pytań
monik pisze: Najlepsze jest to, że nic mi nie dokucza oprócz mrowienia w nogach po dłuższym spacerze.
Bardzo poważnie rozważam leczenie...nie chciałam tego bo jak mówię, jest ok i bałam się, że się może pogorszyć...
Witaj monik, to bardzo dobrze, że czujesz się świetnie i choroba jest dla Ciebie łaskawa.
Moim zdaniem lepiej nie drażnić rekina, ćwiczyć, dobrze się odżywiać i nie przyjmować interferenów. Wiem, że to bardzo trudna decyzja i każdy z nas ma waleczną naturę, by nie dać się chorobie.
Pewno już przeczytałaś wątek, który podsunęła Zosia...Gdy miałam postawioną diagnozę w 2001 wszystko robiłam by się ratować i już po 2 m- ce brałam interferon. Niestety nie było wtedy forum, opinii chorych, a i lekarze podchodzili w większości bardzo optymistyczie ...Teraz to się zmieniło.
Obojętnie jaką podejmiesz decyzję wierzę, że będzie słuszna dla Ciebie.
Życzę dużo zdrówka.
zosiasamosia pisze:Ja, póki co wyrażoną przez siebie opinię podtrzymuję choć nie ukrywam, że lekarze namawiają mnie na kurację, wypowiadając się o interferonach w samych superlatywach, jednak jak do tej pory nie udało im się mnie przekonać
Dokładnie tak samo jest ze mną
monik, ale mimo naszych opinii, to musi być Twoja decyzja
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości