Zmęczenie i totalne wyczerpanie

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Postautor: brohomler » 2013-03-12, 15:52

Poczytałam trochę o tej krzywej cukrowej i jednak nie mogę raczej zwalić tego na cukier...nie mam spadku ani wzrostu wagi ciała,nie latam nagle do ubikacji siusiu,dodatkowo jestem bardzo szczupła, i jeszcze wiele innych rzeczy nie pasuje.ale tak czy inaczej spytam rodzinnego chocaż krzywą cukrową robi się podobno u kobiet w ciąży :lol: A ja na pewno nie jestem ;-) .
U mnie ten spadek energii i nagłe zmęczenie też jest zupełnie nieadekwatne do wykonywanej czynności.
Zakupy też ma kto zrobić,ale Wiecie jak to jest.czasami chcę wyjść dla przyjemności i zrobić chociażby zakupy ciuszkowe i wchodzę do 3-4 sklepów i koniec.a czasami przejdę całe piętro galerii i git.też podjeżdzam samochodem ale to nie zmienia faktu , że nigdy nie wiem kiedy mnie dopadnie i czy starczy sił na powrót.ostatnio tych sił coraz mniej i dlatego nigdzie dalej nie ruszam się bez męża.
edyć

zajmajk
Posty: 36
Rejestracja: 2011-02-14, 20:47
Lokalizacja: wrocław

Postautor: zajmajk » 2013-03-12, 21:32

Witam,

Chetnie przyłącze się do pytania. Mam dokładnie ten sam objaw. Jak jestem wypoczęty, to dużo energii, mogę chodzić, a jak już się zmęcze to też muszę na 30 min. usiąć i zrgenerować siły, które już nie beda tak idealne. Mowicie, ze to coś ze spakiem poziomu cukru, hmm ciekawe. Bo zauważylem faktycznie ze po posilku jakby troche sily wracaly. Czyli co, dobrze miec przy sobie cos slodkiego tak?

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-03-12, 22:27

Nie uogólniałabym, że zawsze chodzi o cukier.
Czasem pewnie tak. BTW może dobrze byłoby się wtedy dziabnąć glukometrem, czy nie ma spadku cukru?

Moje fale zmęczenia łączę jednak z neurologią. Nie miałam czegoś takiego przez esemem. To jest inne. I, jak pisałam, nie tylko fizyczne. Robi się ze mnie wtedy "człowiek unplugged".
It doesn't get any easier; you just go faster.

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-03-12, 23:17

A tak swoją drogą, rozmawialiście o tym ze swoim neuro? Bo ja od jakiegoś czasu zwracam na to uwagę i ostatnio na powitalne pytanie: I jak się pani czuje? odpowiedziałam: zmęczona. To mi zapisał amantix (lek dla parkinsoników), vigor junior (i od razu się poczułam młodsza :-D ) i azathioprine (lek immunosuresyjny - cokolwiek to oznacza). Na co konkretnie dał mi to ostatnie to nie do końca jestem pewna, ale na zmęczenie są z całą pewnością dwa pierwsze. Z wcześniejszych doświadczeń z amantixem pamiętam, że chyba nic mi nie dał, skoro dość niedawno wyrzucałam opakowanie przeterminowanego leku, ale za późno zauważyłam co mi zapisał, żeby pogadać z nim o tym, więc teraz próbuję, a nóżwidelec w połączeniu z vigorem mi pomoże. W każdym razie jak dziś po paru godzinach zabaw z Młodymi na placu zabaw poszłam po zakupy to 1 kg jogurtów i 3 kg jabłek + ponad roczne dziecię w chuście nie wydały mi się tak ciężkie jak ostatnimi czasy... więc może to działa.

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Postautor: brohomler » 2013-03-13, 15:22

No właśnie.ja też tego nie miałam przed diagnozą.na początku to wogóle mi nie dokuczało,ale teraz (10 lat od pierwszych objawów)stało się tak uciążliwe że przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.dodatkowo dzisiaj mam taki dzień,że jak mam kilka dni bardziej intensywnych to rano i cały dzień jestem jak słonica.ciało waży tonę i nie mogę nic oprócz leżenia.
Z lekarzem niejednokrotnie o tym rozmawiałam.miałam przepisany Viregyt K i ostatnio jakiś lek którego nazwy nie pamiętam(z tym też są kłopoty).zero efektu...
Dzisiaj to ja nadaję się do reciklingu :-(
Jukka zazdroszczę słodkiego ciężaru.ja już bym nie dała rady.
edyć

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-03-28, 00:51

Cześć kochani,

no zupełnie jakbym o sobie czytała... to cholerne zmeczenie towarzyszące niemal kazdemu ruchowi - już nawet nie mówie tego lekarzom, bo patrza na mnie jakoś dziwnie - na zasadzie: no każdy się męczy! a uzalać sie w nieskończonośc nie lubię - jak nie ma odzewu, to sie zamykam.

No tak tylko ja nie mam sm - jakieś inne swiństwo, nikt mi nie zdiagnozował od lat 20...

Natomiast mam info a propos cukru i jego spadków. Nie musi byc od razu cukrzyca - ja mam póki co cukier w normie i krzywa cukrową również - natomiast całkiem poza normą mam krzywa insulinową. To daje bardzo podobne objawy do cukrzycy i takze niespodziewane spadki cukru - dopóki mi nie zdiagnozowano wysokiej insulinooporności i nie dostałam leków, to miałam juz tak, że czasami po 1,5 godz. od posiłku musiałam cokolwiek zjeśc, żeby nie upaść, no i piłam hektolitry wody. I tyłam - więc Ciebie Bromler [o rane ale masz trudny nick;)] to raczej nie dotyczy, niemniej jeśli u kogos cos podobnego zaczyna się dziać, to radzę zrobić i krzywą cukrową i insulinową [to odczytuje sie w parze] - lepiej wczesniej niż później - ja czekałam za długo, co równa się 22 kg+ wrrrrr, żadne MŻ ani diety nie pomagały, tyłam 1,5 kg/m-c i koniec. Ehhh... gdybym wczesniej wiedziała, że to może byc wskutek tej insulinooporności... no ale nic to, leki pomagają, tyle że chudnie sie wolniej - tylko 0,5 kg/m-c - ale dobre i to :lol:

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2013-04-13, 21:59

Taa, zmęczenie masakryczne i niezrozumiałe dla nikogo z otoczenia. To dość smutne...

Też mam tak, że coś słodkiego pomaga na chwilę, ale moim zdaniem dlatego, że podnosi cukier, więc i nastrój, ale z cukrzycą (u mnie!) to nie ma nic a nic wspólnego.

Dobrze, że ciśnienie ostatnio wyższe...
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

beta13
Posty: 131
Rejestracja: 2012-08-05, 21:58
Lokalizacja: Kraków

Postautor: beta13 » 2013-04-14, 09:55

A ja się zastanawiam czy to nie coś związanego z nadnerczami.. Jak wrzucić w google nadnercza, zmęczenie... .. to jakbym o sobie czytała.. Tylko co, wszyscy mamy niedoczynność nadnerczy :?:
Myślę o suplementacji DHEA np, ale na razie myślę i czytam....

leonardo
Posty: 128
Rejestracja: 2012-03-14, 20:29
Lokalizacja: Ww

Postautor: leonardo » 2013-04-18, 00:11

Najskuteczniejsze na zmęczenie jest:
1. Uzupełnienie poziomu witaminy D.
2. Kwas alfa liponowy (ALA)
3. Acetyl L karnityna (ALC)

beta13
Posty: 131
Rejestracja: 2012-08-05, 21:58
Lokalizacja: Kraków

Postautor: beta13 » 2013-04-18, 09:28

Witaminę D (devicap) łykam od dawna w dużych dawkach, ALA200 też, a i L karnitynę i owszem.. I cytrynian magnezu i parę innych.
No ale w końcu słoneczko się pokazało i od razu świat inaczej wygląda..

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Postautor: brohomler » 2013-04-19, 09:00

Beta a czy te specyfiki dostanę bez recepty w aptece?? Nogi mam już tak słabe w trakcie takiego wyczerpania że nie pozwala mi to normalnie funkcjonować..mam już trochę dość...
edyć

beta13
Posty: 131
Rejestracja: 2012-08-05, 21:58
Lokalizacja: Kraków

Postautor: beta13 » 2013-04-19, 11:11

Wszystkie z wyjątkiem wit D tak. Z niezrozumiałych przyczyn Devicap jest na receptę, ale lekarz nawet pierwszego kontaktu przepisze Ci bez problemu.. Te wit D co są bez recepty to są tak małe dawki że trzeba by brać kilka opakowań dziennie :-D ALA200 i parę innych rzeczy zamawiałam przez internet. Wygodniej a i taniej bywa..

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Postautor: brohomler » 2013-04-19, 22:49

Sorki że dopiero teraz ale nie miałam netu.dzięki wielkie za info jutro zajdę do apteki i zapytam,a w przyszłym tygodniu jestem u neuro to zagadam o receptę.
edyć

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-04-19, 22:59

Największa dostępna w aptece dawka wit. D w jednej kapsułce to 1000 iU, to chyba wystarczy 5 dziennie czyli nie aż tak tragicznie. A 5000 iU to bez recepty na allegro można kupić. Więc po co fatygować neuro?

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Postautor: brohomler » 2013-04-20, 10:00

Fatygować neuro bez powodu nie będę i tak jadę po zastrzyki więc przy okazji popytam.ostatnio na te bóle nóg przepisał mi Amitryptylinę ale byłam tak trącona że musiałam odstawić,chociaż nogi faktycznie mniej bolały.niestety nie ma idealnego wyjścia...jak mnie dopadnie zmęczenie(ręce się trzęsą i nogi bardzo słabe) to tylko leżenie i przeczekanie jak na razie pomaga.ale to bardzo frustrujące jak dla mnie.
edyć


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości