Robert pytanie za 100 punktów.LDN biorę od lutego,podnosiłam się od dawki w zasadzie nie dającej efektów terapeutycznych czyli od 0,25 co dwa tygodnie podnosząc o 0,25 doszłam do dawki 3,5 i zrobiłam przerwę na 7 dni bo pomyślałam,że skoro to syntetyk tak jak piszesz, to może faktycznie dobrze byłoby zrobić co jakiś czas przerwę. A tu upsss... wszystko to co się poprawiło czyli przede wszystkim ciągłe zmęczenie, sen, problemy z pęcherzem cofnęło się.Już tydzień biorę znowu.Zaczęłam po przerwie od 3,5 i było jeszcze gorzej więc zeszłam do 3,0 i nadal zero poprawy.
Jak myślisz co może być powodem?
I jak Twoim zdaniem teraz brać, żeby znowu wróciło to, co już się naprawiło?
I jeszcze jedno pytanie. Nie pamiętam gdzie, ale czytałam, że co chodzi o chodzenie, to na ewentualną poprawę można liczyć dopiero po ok. 6-cu miesiącach terapii dawką min.3,0 mg.Wiesz coś o tym? Czy ja coś poplątałam?