Każdy ma swoją technikę pobierania krwi i "procedury po".
Ile pielęgniarek mnie uczyło tak każda miała swoje sposoby
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Szczególnie te z długoletnim stażem pracy...
Mi żyły pękają...Szczególnie przy wenflonach.
I jakby to powiedzieć...Ja tam czasem mdleję, albo robi mi się słabo, już jak mi stazę zakładają
![n :D](./images/smilies/002.gif)
Ale jak trzeba pobrać komuś innemu to nie mam z tym problemu i pobieram ^^
Taka anegdotka jak zdarzyło mi się leżeć w szpitalu na sali gdzie poza mną średnia wieku na sali: 72 lata...
Panie pielęgniarki usiłowały założyć mi wenflon ale jakoś nie szło i stwierdziły że mam "za gęstą krew" (później nigdy się już z czymś takim nie spotkałam) no i jak zaczęły mi ściskać ręce to położyłam się na łóżku i sobie odpłynęłam...Ostatnią rzeczą jaką słyszałam był krzyk jednej z babć na sali: O Boże, taka młoda a już umiera!!!...