Dlaczego przy Sm bolą nogi ?
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 168
- Rejestracja: 2013-03-08, 15:07
- Lokalizacja: Lipsko
Mnie te objawy przypominają objawy mojej matki jak przegnie z chodzeniem. Tylko że ona nie ma SM, ma za to problemy z żyłami (nogi w okolicach kostek już całe czarne, pamiątka po zaniedbanym zapaleniu żył) i ze stawami.
W każdym razie ja bym tego puchnięcia nóg z SMem nie łączyła. Mówiłam nie raz, i pewnie jeszcze powtórzę - SM nie wyklucza innych dolegliwości.
W każdym razie ja bym tego puchnięcia nóg z SMem nie łączyła. Mówiłam nie raz, i pewnie jeszcze powtórzę - SM nie wyklucza innych dolegliwości.
-
- Posty: 168
- Rejestracja: 2013-03-08, 15:07
- Lokalizacja: Lipsko
Kasiu, >> tutaj << znajdziesz temat dotyczący oleju lnianego.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 168
- Rejestracja: 2013-03-08, 15:07
- Lokalizacja: Lipsko
Cześć Kasiu .
Im dłuzej żyję i im dłużej choruję z całą odpowiedzialnością mówię : TAK ,sm może boleć ,i to bardzo . Od ok .2 tyg .objawy bólowe (nogi -tym razem nawet stawy mnie bolą , ręce , kręgosłup) .Pierwszy tydzień- leki p/ból-mało pomagały .2 tydzień MEDROL doustnie ,reakcja pożądana -słaba ,objawy nasiliły sie .Więc dziś jestem po wizycie u neuro- rzut ! Solu medrol 1000 i v na juz .
.
Pewnie Cię postraszyłam ,nie o to mi chodziło ,ale idz jak najszybciej do neuro (oceni stan organiczny po odruchach ) i dowiesz sie konkretu .Wierzę ,że będzie dobrze.Trzymaj się , i napisz co i jak .
Im dłuzej żyję i im dłużej choruję z całą odpowiedzialnością mówię : TAK ,sm może boleć ,i to bardzo . Od ok .2 tyg .objawy bólowe (nogi -tym razem nawet stawy mnie bolą , ręce , kręgosłup) .Pierwszy tydzień- leki p/ból-mało pomagały .2 tydzień MEDROL doustnie ,reakcja pożądana -słaba ,objawy nasiliły sie .Więc dziś jestem po wizycie u neuro- rzut ! Solu medrol 1000 i v na juz .
.
- widzisz ,u mnie skończyło się rzutem ,ot takie gaszenie ,mierne zreszta ,coraz mocniejszego bólu .k-a-s-i-a.39 pisze:bardzo bola mnie nogi, mam zdrętwiałe, przez ten ból nie mogę chodzić, robi mi się słabo
Pewnie Cię postraszyłam ,nie o to mi chodziło ,ale idz jak najszybciej do neuro (oceni stan organiczny po odruchach ) i dowiesz sie konkretu .Wierzę ,że będzie dobrze.Trzymaj się , i napisz co i jak .
Blanka
blanka pisze: TAK ,sm może boleć ,i to bardzo
blanka pisze: bolą , ręce , kręgosłup)
A i owszem, bolą i to bardzo. Mój SM tak się zaczął.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Myszona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"
-
- Posty: 168
- Rejestracja: 2013-03-08, 15:07
- Lokalizacja: Lipsko
Witam .
U mnie zaczęło się od tego że ,ja od kilku lat mdlałam i słabłam nawet po kilka razy dziennie .Z tego powodu często leżałam w szpitalu ,lekarze mówili że się odchudzam albo potas mam niski i tak w kółko .Dawali mi kroplówki i do domu .I tak było przez ok.7 lat .A mnie może już wtedy zaczęło się SM .Na pewno mam kilka dobrych lat ,skoro mam takie wielkie zmiany w mózgu i rdzeniu kręgowym .Mam żal do lekarzy że .nawet tomografii mi nie zrobili .A chcę zaznaczyć iż pracowałam na tym oddziale 17 lat ,razem z tymi lekarzami co mówili że się odchudzam wiecznie .
Na szczęście poszłam prywatnie ,i wyszło co wyszło .
Pozdrawiam .
U mnie zaczęło się od tego że ,ja od kilku lat mdlałam i słabłam nawet po kilka razy dziennie .Z tego powodu często leżałam w szpitalu ,lekarze mówili że się odchudzam albo potas mam niski i tak w kółko .Dawali mi kroplówki i do domu .I tak było przez ok.7 lat .A mnie może już wtedy zaczęło się SM .Na pewno mam kilka dobrych lat ,skoro mam takie wielkie zmiany w mózgu i rdzeniu kręgowym .Mam żal do lekarzy że .nawet tomografii mi nie zrobili .A chcę zaznaczyć iż pracowałam na tym oddziale 17 lat ,razem z tymi lekarzami co mówili że się odchudzam wiecznie .
Na szczęście poszłam prywatnie ,i wyszło co wyszło .
Pozdrawiam .
Podpowiedzcie mi proszę, czy da sie stwierdzić, czy ból nóg ( u mnie łydek), mrowienie i osłabienie mięśniowe wynika z wad kręgosłupa, czy z SM ?
Nie mam jeszcze postawionej pewnej diagnozy. Pod koniec stycznia będę w szpitalu na badaniach kontrolnych i muszę jakoś przekonać lekarzy do tego, że ból nóg (szczególnie lewej) i jej osłabienie nie jest dla mnie obojętne i dokucza mj w życiu.
Kiedy mówię im o takich objawach, mam wrażenie, że mi nie wierzą i postawią mi diagnozę SM tylko przy obecności prążków w PMR lub złym wyniku WPW, a jeśli wyniki będą dobre, pominą temat bólu i podobnych problemów z uśmiechem...
Nie mam jeszcze postawionej pewnej diagnozy. Pod koniec stycznia będę w szpitalu na badaniach kontrolnych i muszę jakoś przekonać lekarzy do tego, że ból nóg (szczególnie lewej) i jej osłabienie nie jest dla mnie obojętne i dokucza mj w życiu.
Kiedy mówię im o takich objawach, mam wrażenie, że mi nie wierzą i postawią mi diagnozę SM tylko przy obecności prążków w PMR lub złym wyniku WPW, a jeśli wyniki będą dobre, pominą temat bólu i podobnych problemów z uśmiechem...
Motylku wiem co przeżywasz, sama przez to przechodziłam. Z tymże u mnie było tak, że czułam że coś z moją nogą jest nie tak ale myślałam właśnie że to od kręgosłupa (miałam przed tym problem z kręgosłupem) dopiero neurolog przy badaniu zauważył lekki niedowład i odruchy jedne miałam wzmożone drugie osłabione cokolwiek by to oznaczało ale z tego co wiem to nieprawidłowe. Stwierdził, że to nie od kręgosłupa ku mojemu zdziwieniu tylko od moich zmian w mózgu.
Staraj się lekarzowi lub lekarzom, bo pewnie będzie Cię badało kilku (u mnie tak było) spokojnie bez emocji opowiedzieć o swoich objawach.
Wierz mi ja bardzo nie lubię się zwierzać lekarzom ze swoich dolegliwości i z trudem mi to przychodzi mam złe doświadczenia z innym lekarzem w przychodni,który na wszystkie moje dolegliwości (było to kilka lat temu) stwierdzał, że on też tak ma i z tego co wiem nie tylko mi tak mówił.
Nie bój się, to Twoje zdrowie i warto to wyjaśnić do końca. Nie myśl o tym i nie zwracaj uwagi na to co powiedzą lekarze czy Ci uwierzą czy nie, oni są od tego, żeby pomóc a nie wyśmiewać, Ty będziesz tam nie dla przyjemności, tylko żeby wyjaśnić swoją sytuację. Nikt dla przyjemności nie idzie do szpitala.
Uszy do góry i trzymam kciuki
Staraj się lekarzowi lub lekarzom, bo pewnie będzie Cię badało kilku (u mnie tak było) spokojnie bez emocji opowiedzieć o swoich objawach.
Wierz mi ja bardzo nie lubię się zwierzać lekarzom ze swoich dolegliwości i z trudem mi to przychodzi mam złe doświadczenia z innym lekarzem w przychodni,który na wszystkie moje dolegliwości (było to kilka lat temu) stwierdzał, że on też tak ma i z tego co wiem nie tylko mi tak mówił.
Nie bój się, to Twoje zdrowie i warto to wyjaśnić do końca. Nie myśl o tym i nie zwracaj uwagi na to co powiedzą lekarze czy Ci uwierzą czy nie, oni są od tego, żeby pomóc a nie wyśmiewać, Ty będziesz tam nie dla przyjemności, tylko żeby wyjaśnić swoją sytuację. Nikt dla przyjemności nie idzie do szpitala.
Uszy do góry i trzymam kciuki
Joasia
motylek pisze:Podpowiedzcie mi proszę, czy da sie stwierdzić, czy ból nóg ( u mnie łydek), mrowienie i osłabienie mięśniowe wynika z wad kręgosłupa, czy z SM ?
Podobno sm nie boli, podobno. Moje ( jeżeli to w ogóle sm ) nie boli.
Kręgosłup Twój jak najbardziej może mieć jakieś dysfunkcje i przez to będzie zaburzony przepływ " prądu ". Mogą Cię również z tego powodu boleć nogi. Ale do tego potrzebny jest obraz RMI poszczególnych części kręgosłupa i niegłupi neurochirurg ( nie neurolog ), który... będzie chciał Cię ewentualnie leczyć.
Pozdrawiam.
Wojtek
Homag, już mi pisałeś kiedyś, że SM "podobno" nie boli i Ciebie nie boli.
Ale na tym Forum jest wiele osób, które piszą o swoich dolegliwościach bólowych przy SM. Mój lekarz również twierdzi, że przy tej chorobie mogą mieć miejsce dolegliwości bólowe. W Internecie jest wiele opracowań naukowych, które poruszają temat kilku rodzajów bólu przy SM.
Co do kręgosłupa, pytałam o sposób odróżnienia przyczyn bólowych, a nie o ich możliwości istnienia.
Joasiu, widzisz, mnie nie wkurza to, że ktoś się uśmiecha, a to, że nikt nigdy nie wspomniał mi o rehabilitacji, o konieczności leczenia wad kręgosłupa...
Na wypisie miałam zalecenie konsultacji kardiologicznej i endokrynologicznej. Nikt mnie nie wysyłał do ortopedy, czy neurochirurga. Mam pewne dolegliwości z nogami i rękami (osłabienia, mrowienia, napięcia mięśniowe i bóle), więc jeśli to nie SM, to powinnam być pokierowana do takiego specjalisty, który może mi pomóc. A tymczasem na uśmiechu się kończy.
Mam nadzieję, że najbliższa hospitalizacja więcej wyjaśni. W szpitalu jest przecież więcej specjalistów, nie tylko neurolodzy. A chorób można mieć kilka, nie jedną.
Pozdrawiam !
Ale na tym Forum jest wiele osób, które piszą o swoich dolegliwościach bólowych przy SM. Mój lekarz również twierdzi, że przy tej chorobie mogą mieć miejsce dolegliwości bólowe. W Internecie jest wiele opracowań naukowych, które poruszają temat kilku rodzajów bólu przy SM.
Co do kręgosłupa, pytałam o sposób odróżnienia przyczyn bólowych, a nie o ich możliwości istnienia.
Joasiu, widzisz, mnie nie wkurza to, że ktoś się uśmiecha, a to, że nikt nigdy nie wspomniał mi o rehabilitacji, o konieczności leczenia wad kręgosłupa...
Na wypisie miałam zalecenie konsultacji kardiologicznej i endokrynologicznej. Nikt mnie nie wysyłał do ortopedy, czy neurochirurga. Mam pewne dolegliwości z nogami i rękami (osłabienia, mrowienia, napięcia mięśniowe i bóle), więc jeśli to nie SM, to powinnam być pokierowana do takiego specjalisty, który może mi pomóc. A tymczasem na uśmiechu się kończy.
Mam nadzieję, że najbliższa hospitalizacja więcej wyjaśni. W szpitalu jest przecież więcej specjalistów, nie tylko neurolodzy. A chorób można mieć kilka, nie jedną.
Pozdrawiam !
Motylku - ja mam rozpoznane SM i dodam, że zaczęło się wszystko od niepokoju i bólu w nogach. Do chwili obecnej nogi bolą mnie nieustannie - ból sprawia, że źle chodzę i bardzo źle sypiam - faszeruję się ( inaczej tego nie można nazwać) środkami p/bólowymi ale nie na wiele się to zdaje ) . Mam w planach wyjazd do Łasku-Kolumny - według strony internetowej istnieje tam możliwość dokładnego przebadania kręgosłupa ( wykluczą lub potwierdzą, że moje bóle nóg są lub nie są spowodowane zmianami w kręgosłupie - może to tylko mój kręgozmyk daje się we znaki???) ; zajmują się także leczeniem SM. Jak tylko uzbieram odpowiednią kwotę - jadę!!! Wojtek napisał, że SM podobno nie boli - mam w pracy trzy chore na SM koleżanki i żadna nie uskarża się na ból - dlaczego więc mnie tak bardzo boli??? A może to jednak tylko kręgosłup??? Swoja drogą , dla mnie osobiście, bardzo przykra i niezrozumiała jest sytuacja kiedy jestem w szpitalu, bez konkretnej diagnozy i nikt nie decyduje się na kompleksowe, pełne badanie z rezonansem, tomografią, wszelkimi prześwietleniami i diagnozami jakie są dostępne w danym szpitalu. W ten sposób, moim skromnym zdaniem, zamiast wysyłać pacjenta ( jak mnie na ten przykład co kilka miesięcy do szpitala, za każdym razem na inny oddział ) zaoszczędzono by trochę pieniążków - bo przecież o pieniądze tu chodzi nie o nasze zdrowie. Przykre ale prawdziwe.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości