![:-)](./images/smilies/001.gif)
moze juz o tym pisalam jesli tak to wybaczcie
Ja niestety jestem otyla..mam otylosc kliniczna,ale nie jem duzo moze nieodpowiednio i nieregularnie...no i od miesiaca jestem pod opieka dietetyczki..mam przydzielona diete 130 kalorii...Wiezcie mi ze sie staram...ale to taakie trudne..i naprawde wszystko trzeba wwazyc liczyc i uwazac i wsumie mysle caly czas o jedzeniu..
![:7:](./images/smilies/044.gif)
![:7:](./images/smilies/044.gif)
Dietetyczka kazala mi 3 dni przed wizyta spisywac co jem,a ja zalozylam zeszyt i co dzien maluje w nim co zjadlam ile....a rezultatow nie widze.
Moja otylosc jest oporna do diet..bylam kiedys 2 razy w senatorium na odchudzaniu..to tez niewiele schudlam.
Lekarz powiedzial ze kwalifikuje sie do operacji zeladka...ale sie boje i nie pujde
pozatym ja nie jem duzoo
ale tez lubie slodkie i jak jest w domu no to reka sama idzie..nie moge sie opanowac
tak ze lepiej nic nie miec w domu slodkiego
![:-P](./images/smilies/003.gif)