Chciałam zapytać, czy mieliście zabiegi chirurgiczne w znieczuleniu ogólnym lub zewnatrzoponowym (tym w kręgosłup, od pasa w dół).
Ja nie mam jeszcze zapisanych leków, sm mam niepotwierdzone oficjalnie, dwa rzuty (zapalenia pozagalkowe n. wzrokowego).
W tej chwili powinnam się zgłosić na zabieg, planowany zanim cokolwiek się o sm dowiedzialam.
Są jakieś ograniczenia w znieczuleniu przy sm? Oczywiscie powiem anestezjologowi, ale chcialbym od was usłyszec jakie są ograniczenia i na co uważać,.
Zabiegi chirurgiczne
Moderator: Beata:)
Witam! W kwietniu miałam operację (usunięcie mięśniaków na macicy) w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Trochę się bałam, bo dodatkowo jestem w programie i 3 razy dziennie łykam po 2 tabletki BG 0012. Ale wszystko było OK. Nie brałam tego leku tylko wieczorem w przeddzień operacji i cały dzień w dniu operacji. Lekarz który mnie operował uzgodnił to z moim neurologiem i wszystko poszło dobrze. Chociaż muszę powiedzieć, że wolałabym mieć pełną narkozę niż to częściowe znieczulenie od pasa w dół. Doświadczenie bezwładu w nogach było dla mnie sporą traumą. Ale jest OK i trzeba się z tego cieszyć!
Słuchaj słonko ja niby jestem zdiagnozowany teraz od lipca ale chorobę noszę podobnież od bardzo dawna, bo takie zmiany jak ja mam nie następują w rok. Odnośnie znieczulenia to ja w iągu ostatnich czterech lat miałaem trzy zabiegi operacyjne kolan za każdym razem miałem znieczulenie od pasa w dół ostatnie miałem w tym roku bodajże w marcu lub kwietniu.
Bob budowniczy zawsze da rade.
Ja też w kwietniu ub. roku miałam operację i u mnie odwrotnie niż w Wiesi anestezjolog nie zgodził się na pełną narkozę, a jedynie na znieczulenie miejscowe do kręgosłupa (może dlatego, że już w tym okresie przyjmowałam BG0012 ?). Bardzo bałam się tego znieczulenia, wolałabym spać w pełnej nieświadomości. Ale wszystko poszło OK.
Nic nie boli tak jak życie
Co kraj to obyczaj , w końcu każdy z odpowiadających miał inny rodzaj zabiegu i inne obciążenia. Dzięki za odpowiedzi.
Remek,jestem wdzięczna za słowa otuchy.Pomimo życzliwości do anestezjologów, wolę nie znajdować się w centrum świateł sali operacyjnej .
Remek,jestem wdzięczna za słowa otuchy.Pomimo życzliwości do anestezjologów, wolę nie znajdować się w centrum świateł sali operacyjnej .
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>
Równolegle do diagnozy Sm miałam po rezonansie kręgów szyjnych diagnozę dyskopatii C4/C5,C5/C6. Lekarz powiedział, że mój pech polega na tym, że mam 2 choroby neurologiczne. Neurochirurg stwierdził, że tylko i wyłącznie operacja, wstawienie implantów. Jednak po potwierdzeniu diagnozy Sm(czekałam na wynik rezonansu mózgu) nie chciał się podjąć operacji. On i jeszcze kilku innych po konsultacjach.Operacja była niby na CITO, aż tak duże zmiany, jednak do tej pory (było to 6 lat temu)operacji nie przeszłam. Nawet korespondowałam z NFZ i nic z tego nie wynikło, oprócz lakonicznych tłumaczeń
z ich strony.Teraz sobie odpuściłam, póki jeszcze daję radę. Neurolog stwierdził, żeby przetrzymać ile się da(???)To prawda, co kraj to obyczaj.....
z ich strony.Teraz sobie odpuściłam, póki jeszcze daję radę. Neurolog stwierdził, żeby przetrzymać ile się da(???)To prawda, co kraj to obyczaj.....
Ostatnio zmieniony 2014-02-08, 13:25 przez Beata:), łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości