kolekcjonerka pisze:nemezja twoje linki jednak doprowadzają mnie do płaczu ale ja mam słabą psychę ...
Przykro mi, że dostarczyłam powodu do płaczu. Domyślam się w jakim stanie jesteś, ja przez prawie 2 lata, gdy czytałam coś o objawach SM to ryczałam jak bóbr. W tej chorobie jesteśmy bardziej wrażliwi i szybciej płyną łzy.
Był czas, że nawet gdy ktoś próbował mnie podnieść na duchu ja odbierałam to jako litość i ryczałam jeszcze bardziej. Powiem tylko, że częściowo pomogły mi właśnie takie artykuły i te dobre i te mniej. Potrzebny jest czas, jak to się mówi "czas nas uczy pogody"
Trzymam kciuki Kolekcjonerko, abyś jak najmniej się smuciła, zdrówka i dużo siły życzę