W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Dobre
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć.
Wiek XIX w Rosji. Z małego miasteczka zwrócono się do sławnej jesziwy w Tarnopolu o przysłanie dwóch jej studentów, żeby poślubili dwie miejscowe dziewczyny. Po drodze jeden z młodzieńców ponosi śmierć od Kozaków i miejscowy rabin musi rozstrzygnąć: której z dziewczyn przypadnie ten, co przeżył. Rabin przepytuje ich matki.
- Przeciąć go na pół!- mówi jedna
- Nie! My z niego rezygnujemy- mówi druga
- Nie! Przerąbać!- pierwsza
Po czym rabin przysądził go tej pierwszej z uzasadnieniem: "Oto jest prawdziwa teściowa"
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć.
Wiek XIX w Rosji. Z małego miasteczka zwrócono się do sławnej jesziwy w Tarnopolu o przysłanie dwóch jej studentów, żeby poślubili dwie miejscowe dziewczyny. Po drodze jeden z młodzieńców ponosi śmierć od Kozaków i miejscowy rabin musi rozstrzygnąć: której z dziewczyn przypadnie ten, co przeżył. Rabin przepytuje ich matki.
- Przeciąć go na pół!- mówi jedna
- Nie! My z niego rezygnujemy- mówi druga
- Nie! Przerąbać!- pierwsza
Po czym rabin przysądził go tej pierwszej z uzasadnieniem: "Oto jest prawdziwa teściowa"
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Przyszła blondynka do nowej pracy szef jej tłumaczy.
-To jest biurko przy którym będzie pani pracowała.
-Dobrze.
-to jest telefon który będzie pani odbierała i mnie łączyła.
-Dobrze.
-To jest faks będzie go pani obsługiwała.
-Dobrze.
-To jest expres do kawy będzie go pani obsługiwać.
-Dobrze.
-Przepraszam czy zna pani inne słowa oprócz dobrze ?
-seks lodzik.
-Dobrze.
-To jest biurko przy którym będzie pani pracowała.
-Dobrze.
-to jest telefon który będzie pani odbierała i mnie łączyła.
-Dobrze.
-To jest faks będzie go pani obsługiwała.
-Dobrze.
-To jest expres do kawy będzie go pani obsługiwać.
-Dobrze.
-Przepraszam czy zna pani inne słowa oprócz dobrze ?
-seks lodzik.
-Dobrze.
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 802
- Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, kur*a, WYPUŚć POWIETRZE !!!
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, kur*a, WYPUŚć POWIETRZE !!!
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....
Szerlok Holms i doktor Watson wybrali się pod namiot w góry
w pewnym momencie szerlok budzi watsona i mówi
drogi watsonie spójrz w niebo i powiedz mi co widzisz?
na to watson więc drogi szerloku z astrologicznego punktu widzenia widzę że księżyc jest w znaku lwa z meterologicznego punktu widzenia widzę ze księżyc jest przymglony a to znaczy ze jutro będzie padał deszcz a tak to widzę że jestpiękna gwieżdzista noc,
a co ty widzisz drogi szerloku
a ja widzę watsonie
że nam namiot pod.....dolili
w pewnym momencie szerlok budzi watsona i mówi
drogi watsonie spójrz w niebo i powiedz mi co widzisz?
na to watson więc drogi szerloku z astrologicznego punktu widzenia widzę że księżyc jest w znaku lwa z meterologicznego punktu widzenia widzę ze księżyc jest przymglony a to znaczy ze jutro będzie padał deszcz a tak to widzę że jestpiękna gwieżdzista noc,
a co ty widzisz drogi szerloku
a ja widzę watsonie
że nam namiot pod.....dolili
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 487 gości