ana1212 tak się zastanawiałam napisać, czy nie napisać...
Nie wiem czy moje doświadczenie w kwestii oczopląsu coś Ci pomoże, a może akurat
![;-)](./images/smilies/004.gif)
. U mnie bardzo podobny objaw pojawił się w czerwcu 2013r. Miałam tak intensywne zawroty głowy, że jedyne co mogłam robić to leżeć i to z zamkniętymi oczami, a i tak nie w każdej pozycji (bo też się kręciło w głowie). Byłam u lekarza rodzinnego, który stwierdził dość spore napięcie mięśni w odcinku szyjnym kręgosłupa (miałam w tym czasie bardzo intensywną pracę fizyczną). Wniosek lekarski: ucisk na naczynie krwionośne. Efekt mocne zawroty głowy 24h na dobę. Dostałam m.in TORECAN, który miałam brać dwa razy dziennie. Lek ten spowodował, że spałam 20h/dobę, a jak nie spałam to byłam jak naćpana - tak otępiała. Maż myślał, że odchodzę już "na drugą stronę tęczy". Po mimo brania TORECANU lek nie pomagał. Po kilku dniach poszłam prywatnie do mojego neuro (bo terminy są mega odległe). Neurolożka stwierdziła, że bardzo możliwe, że mam jakiś ucisk na naczynie krwionośne między szyją, a głową, oczopląsu nie stwierdziła. Powiedziała jednak, że ten TORECAN mam odstawić, bo działa otępiająco i przepisała mi BETASERC 24mg 1 raz dziennie. Po kilku dniach widziałam już, że jest lepiej. Zawroty były, ale jakby mniej agresywne. Z każdym dniem była widoczna poprawa. Gdzieś po około 10 dniach zawroty ustąpiły całkowicie. W między czasie byłam jeszcze u innego neurologa i u laryngologa - oboje stwierdzili oczopląs, ale żaden nie określił jego rodzaju.
Do czego zmierzam...Dziś na prawdę bardzo ciężko trafić na dobrego specjalistę, który dobrze Cię zdiagnozuje. Na mnie ten drugi neurolog żałował skierowania na TK głowy. Musiałam się o nie prosić (paranoja). Tak na prawdę TK głowy nic nie wykazało, wykazać mógł jedynie rezonans magnetyczny, który miałam robiony dopiero rok później jak leżałam już w szpitalu z podejrzeniem SM. Wtedy oświadczono mi, że zdarzenia sprzed roku (czyli te zwroty głowy) najprawdopodobniej były już pierwszym rzutem choroby
![:-/](./images/smilies/005.gif)
. A BETASERC 24mg niby mi pomógł, ale tak na prawdę nie działa on na CUN, także jeśli to był pierwszy rzut SM, to ten lek w ogóle nie przyczynił się do ustąpienia tych zawrotów głowy, a ustąpiły one samoistnie.
ana1212 co nam tak na prawdę zostaje? Wierzyć, że będzie dobrze i się nie poddawać. Też się czasem kłócę z mężem, a w pracy mam mega dużo strsu (co dla nas przecież niewskazane). Ale czy da się, żyć bezstresowo? Wg mnie w dzisiejszym świecie NIE. Tak więc moja droga uszy do góry i walcz o siebie i o zdrowie. Pozdrawiam ciepło.