na początku chciałabym się ze wszystkimi serdecznie przywitać
do tej pory nie miałam odwagi napisać na jakimkolwiek forum związanym z SM. poza tym nie wiedziałam nawet, jak zacząć, o czym opowiedzieć.
jestem w grupie zwiększonego ryzyka konwersji do SM. biorę udział w zagranicznym badaniu klinicznym ulepszonego leku - Rebif® New Formulation.
od listopada 2007r. moje życie zmieniło się diametralnie.
przestałam tak ciągle gonić do przodu, pozwalam sobie na chwile wytchnienia, zaczęłam doceniać to, co mam i cieszyć się każdym dniem, jestem teraz optymistką, mimo wszystko zawsze uśmiechnięta
KTOŚ mi obiecał, że wyjdę z tego i będę zdrowa... nic więcej nie powiem, bo uznacie, że jestem nawiedzona, a ja po prostu... wierzę w cuda
cześć! ;)
Moderator: Beata:)
cześć Angel
Ja wierzę w siłe umysłu i że napewno jest jakieś wyjście z tej choroby tylko nasza technika jeszcze nam nie pozwala na znalezienie tego wyjścia.
Nie ważne czy jest sie chorym czy nie. Najważniejsze jest nauczyć się być szczęśliwym tu i teraz.
A tak w ogule to pewnie zapisze sie kiedyś na kurs metody Silvy.
Myślę że warto by było nauczyć się relaksować choćby tylko po to żeby sobie wspomagać psychicznie.
Pozdrawiam
Ja wierzę w siłe umysłu i że napewno jest jakieś wyjście z tej choroby tylko nasza technika jeszcze nam nie pozwala na znalezienie tego wyjścia.
Nie ważne czy jest sie chorym czy nie. Najważniejsze jest nauczyć się być szczęśliwym tu i teraz.
A tak w ogule to pewnie zapisze sie kiedyś na kurs metody Silvy.
Myślę że warto by było nauczyć się relaksować choćby tylko po to żeby sobie wspomagać psychicznie.
Pozdrawiam
eh :]
Cześć Angel. Ja również wierzę w cuda i zaczynam coraz bardziej doceniać to co mam. Widzę co się dzieje dookoła, wszyscy rozm,awiają o pieniądzach, karierach, kredytach na całe życie, mam kolegę który opowiada co będzie robił na emeryturze...Dopóki człowiek jest zdrowy wszystko jest OK. Ja jednak wychodzę z założenia że trzeba cieszyć się każdym dniem, ponieważ nie wiadomo co Cię spotka za tydzień, rok czy 10 lat. Carpe diem!
jestem w grupie ryzyka.
biorę udział w badaniu zagranicznym, gdzie podaje się lek (w tym wypadku ulepszony Rebif) po I rzucie (który swoją drogą równie dobrze mógł być spowodowany silnym stresem, co u mnie jak najbardziej się sprawdza, a wystąpiły objawy podobne do rzutu SM).
pozdrawiam
P.S. tylko proszę przy mnie nie wyrażać się negatywnie o tym leku, bo jestem podatna na wpadanie w dołki i załamania... ja po prostu żyję wiarą... z góry dziękuję
biorę udział w badaniu zagranicznym, gdzie podaje się lek (w tym wypadku ulepszony Rebif) po I rzucie (który swoją drogą równie dobrze mógł być spowodowany silnym stresem, co u mnie jak najbardziej się sprawdza, a wystąpiły objawy podobne do rzutu SM).
pozdrawiam
P.S. tylko proszę przy mnie nie wyrażać się negatywnie o tym leku, bo jestem podatna na wpadanie w dołki i załamania... ja po prostu żyję wiarą... z góry dziękuję
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 273 gości