Hej, jestem na forum po raz pierwszy, jeśli coś 'przeskrobię' to nie miejcie mi tego za złe.
Choruję od wielu lat, miałam i bardzo duże rzuty - ledwo się posuwałam, i mniejsze. ąle w miarę wracałam do punktu wyjścia.
Ostatnio
przez 3 i pół roku byłam w programie tzn miałam zastrzyki Copaxone 3 razy w tygodniu. Nie było lepiej, ale też nie miałam rzutów, i oto chodziło. Kilka miesięcy temu, po rezonansie okazało się, że jednak mam nowe ogniska zapalne. Zaproponowano mi kroplówki Tysabri co 4 tygodnie. Wzięłam 3 i zaczynam się dziwnie czuć, jak przy rzucie, ale to się ciągle zmienia, pół dnia lepiej to znów gorzej. I tu moja prośba. Kto miał lub ma ten lek, proszę podajcie mi co was w czasie brania tego leku niepokoiło, jakie objawy zaskakiwały na plus, a jakie na minus !!!
Niepokoję się, bo nie wiem, co jest powiedzmy normalne, a co nie.
Proszę podzielcie się ze mną Waszymi odczuciami i doznaniami w czasie brania tego leku.
Pozdrawiam cieplutko
Iwa z Krakowa