JOANNA.28...... Ja biore Ibuprom max przed zastrzykiem i nie wyobrażam sobie go nie brać. Na początku brałam zwykły ibuprom ale jak mnie dopadła w nocy gorączka to nie mogłam nawet usiąść żeby się napić. Teraz już nie mam takich problemów. Ale za to na drugi dzień jestem słabsza i strasznie sztywna( czuję się jak robot). Do sklepu mam kilometr i bez problemów do niego szłam, a w dzień po zastrzyku ledwo po podwórku chodzę. I tak jest zazwyczaj jak mam podniesioną temp.
IGUNIA ja też jestem słabsza ale to przez infekcje, bo non stop się przeziębiam. Na twoim miejscu skontaktowałabym się z neurologiem.
PAWEŁ23 a jak ogólnie się czujesz? Jesteś słabszy niż przed rozpoczęciem leczenia czy nie widzisz różnicy?
Avonex
Moderator: Beata:)
Bierzecie Ibuprom przed zastrzykiem? Po co? Kiedy zaczynacie odczuwać "działanie" Avonexu, to znaczy dreszcze, gorączkę? U mnie objawy pojawiają się 2-3 godziny po wzięciu zastrzyku, Ibuprom biorę godzinę po, potem idę spać i najczęściej przesypiam całą noc, bo najgorsze objawy pokrywają się z czasem działania Ibupromu, więc nie są uciążliwe. Jak ktoś bierze tabletkę przez zastrzykiem to te objawy pojawiają się mniej więcej w czasie słabnięcia działania tabletki...
Cześć,
Ja biorę a w zasadzi wzięłam 3 razy Gripex...Trochę przez przypadek. Raz wzięłam jak nie miałam paracetamolu/ibupromu w domu i efekt był spektakularny. Początkowo jak zaczynałam brać Avonex reakcja była dość ostra. Pierwsze dwa miesiące tydzień w tydzień 39 stopni gorączki,dreszcze i objawy grypopodobne i zawsze ok 1-2 godzin po zastrzyku. 3 miesiąc kończę teraz i jest jakiś przełom...Wczoraj robiłam zastrzyk i nic nie wzięłam- noc była spokojna a dzień też nie najgorszy. Znajoma która jest lekarzem doszukała się jakichś badań w których jest informacja że u 80% pacjentów objawy grypopodobne po interferonie ustępują.
Ogólnie czuję się o niebo lepiej niż kilka miesięcy temu. Miewam kryzysy jak każdy z nas ale ustąpiły mi uciążliwe parestezje w nogach i uczucie skrajnego zmęczenia dzień w dzień...nie wspominając (tfu tfu) o rzutach...
Ja biorę a w zasadzi wzięłam 3 razy Gripex...Trochę przez przypadek. Raz wzięłam jak nie miałam paracetamolu/ibupromu w domu i efekt był spektakularny. Początkowo jak zaczynałam brać Avonex reakcja była dość ostra. Pierwsze dwa miesiące tydzień w tydzień 39 stopni gorączki,dreszcze i objawy grypopodobne i zawsze ok 1-2 godzin po zastrzyku. 3 miesiąc kończę teraz i jest jakiś przełom...Wczoraj robiłam zastrzyk i nic nie wzięłam- noc była spokojna a dzień też nie najgorszy. Znajoma która jest lekarzem doszukała się jakichś badań w których jest informacja że u 80% pacjentów objawy grypopodobne po interferonie ustępują.
Ogólnie czuję się o niebo lepiej niż kilka miesięcy temu. Miewam kryzysy jak każdy z nas ale ustąpiły mi uciążliwe parestezje w nogach i uczucie skrajnego zmęczenia dzień w dzień...nie wspominając (tfu tfu) o rzutach...
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 2014-02-01, 12:41
- Lokalizacja: Rzeszów
Cześć wszystkim
JA Avoneź biorę już półtora roku, skutki uboczne, czyli grypopodobne objawy ostatnio mi się zwiększyły i czasem muszę wziąć, aż 3 tabletki w ciągu nocy - ból głowy, gorączka, dreszcze ogromne, bóle mięśni... masakra jakaś.
Dodatkowo teraz okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i jestem załamana, bo nie czuję, że terapia przyniosła jakieś dobre efekty, a raczej, że mój stan zdrowia, a szczególnie samopoczucia się pogorszył...
Nie chcę nikogo straszyć czy odradzać, po prostu poczułam, że muszę się Wam wygadać. Czy taka niechęć do leczenia też Wam się zdarza? może to kolejny skutek uboczny i minie mi to...?
JA Avoneź biorę już półtora roku, skutki uboczne, czyli grypopodobne objawy ostatnio mi się zwiększyły i czasem muszę wziąć, aż 3 tabletki w ciągu nocy - ból głowy, gorączka, dreszcze ogromne, bóle mięśni... masakra jakaś.
Dodatkowo teraz okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i jestem załamana, bo nie czuję, że terapia przyniosła jakieś dobre efekty, a raczej, że mój stan zdrowia, a szczególnie samopoczucia się pogorszył...
Nie chcę nikogo straszyć czy odradzać, po prostu poczułam, że muszę się Wam wygadać. Czy taka niechęć do leczenia też Wam się zdarza? może to kolejny skutek uboczny i minie mi to...?
[you] głowa do góry
Ja też mam ostatnio kryzys leczenia Spadek formy psychicznej mnie dopadł no i fizycznie ciężko ostatnio. Jestem drażliwa,przewrażliwiona,płaczliwa a dziś jadąc tramwajem przez Wisłę ogarnęły mnie najczarniejsze myśli. Nic mi się nie chce. Nie znam takiej siebie.
Nie widzę jakichś spektakularnych efektów i właśnie dopada mnie kryzys tego leczenia. Także SMartwiona...kryzys leczenia mam i ja.
Podobno kryzysy sa rozwojowe więc może i my z naszego wyjdziemy obronną ręką
Nie widzę jakichś spektakularnych efektów i właśnie dopada mnie kryzys tego leczenia. Także SMartwiona...kryzys leczenia mam i ja.
Podobno kryzysy sa rozwojowe więc może i my z naszego wyjdziemy obronną ręką
Witam Kryzysy w leczeniu zdarzają sie chyba każdemu, zwłaszcza jeśli ma ono tak duże skutki uboczne jak leczenie interferonem. Sama mam teraz powód do zmartwienia. Jak myślicie, czy przy leczeniu Avonexem też możliwe są zaniki tkanki, czyli tzw "dołki" w skórze? zostałam przez takie właśnie ubytki wykluczona z poprzedniego programu leczenia zastrzykami podskórnymi i niby przy domięśniowych nie miały dziać się takie rzeczy nie wiem, może źle podaje lek albo coś ..
Iza
U 3,5% pacjentów leczonych np.: Betaferonem dochodzi do martwicy tkanki podskórnej - jest to bardzo rzadki objaw uboczny ale zdarza się. Natomiast podczas podawania Avonexu wg literatury zdarza się jeszcze rzadziej i nie jest związany z techniką podawania zastrzyków.
U 3,5% pacjentów leczonych np.: Betaferonem dochodzi do martwicy tkanki podskórnej - jest to bardzo rzadki objaw uboczny ale zdarza się. Natomiast podczas podawania Avonexu wg literatury zdarza się jeszcze rzadziej i nie jest związany z techniką podawania zastrzyków.
"Łagodząc ból drugiego człowieka zapominamy o własnym".
(A. Lincoln)
(A. Lincoln)
Iza,
Moja znajoma pielęgniarka powiedziała że w przypadku terapii interferonem takie zaniki się zdarzają. Trzeba je pokazywać lekarzowi ew.współpracującej z nim pielęgniarce, oni ocenią czy sprawa jest na tyle poważna że trzeba zmienić lek a może wystarczy mocniej zadbać o pielęgnację miejsca wkłucia. Są podobno jakieś kremy,masaże które stosuje się u pacjentów którzy mają podobne jak Ty dolegliwości.
Trzymaj się! Ja dziś na gigantycznym deficycie energii jestem po zastrzyku... Ledwo się ciągnę a moje nogi ważą po 100 kilo każda i bolą jak nie wiem co Kurcze,czy Wy też macie taki wiosenny spadek formy? Ja mam wrażenie że się do niczego nie nadaję Szukam tych którzy najchętniej o 19 chodziliby spać? Czy też jesteście wrażliwi na zmiany pogody?
Moja znajoma pielęgniarka powiedziała że w przypadku terapii interferonem takie zaniki się zdarzają. Trzeba je pokazywać lekarzowi ew.współpracującej z nim pielęgniarce, oni ocenią czy sprawa jest na tyle poważna że trzeba zmienić lek a może wystarczy mocniej zadbać o pielęgnację miejsca wkłucia. Są podobno jakieś kremy,masaże które stosuje się u pacjentów którzy mają podobne jak Ty dolegliwości.
Trzymaj się! Ja dziś na gigantycznym deficycie energii jestem po zastrzyku... Ledwo się ciągnę a moje nogi ważą po 100 kilo każda i bolą jak nie wiem co Kurcze,czy Wy też macie taki wiosenny spadek formy? Ja mam wrażenie że się do niczego nie nadaję Szukam tych którzy najchętniej o 19 chodziliby spać? Czy też jesteście wrażliwi na zmiany pogody?
Długopis avonex
Hej. chciałbym się poradzić..
Ponad 5 lat biorę Avonex. Dotychczas miałem normalne ampułko-strzykawki i sam sobie robiłem zastrzyki. Lek znosiłem bardzo dobrze, prawie zawsze przesypiałem noc, na drugi dzień po zastrzyku czułem się gorzej ale było to do zniesienia.
Tym razem wziąłem od lekarza Avonex Pen i znacznie gorzej się czuje po zastrzyku. Mam dreszcze, gorączkę, no wszystkie te objawy które można przeczytać w instrukcji obsługi leku.
Nie wiem co mam o teraz o tym myśleć. Kiedyś czytałem, że szybkość wstrzykiwania leku ma znaczenie a avonex pen dość szybko wstrzykuje lek. A może te leki, które brałem poprzednio w ampułko-strzykawkach to było placebo ? Co o tym myślicie?
Ponad 5 lat biorę Avonex. Dotychczas miałem normalne ampułko-strzykawki i sam sobie robiłem zastrzyki. Lek znosiłem bardzo dobrze, prawie zawsze przesypiałem noc, na drugi dzień po zastrzyku czułem się gorzej ale było to do zniesienia.
Tym razem wziąłem od lekarza Avonex Pen i znacznie gorzej się czuje po zastrzyku. Mam dreszcze, gorączkę, no wszystkie te objawy które można przeczytać w instrukcji obsługi leku.
Nie wiem co mam o teraz o tym myśleć. Kiedyś czytałem, że szybkość wstrzykiwania leku ma znaczenie a avonex pen dość szybko wstrzykuje lek. A może te leki, które brałem poprzednio w ampułko-strzykawkach to było placebo ? Co o tym myślicie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości