Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Dzisiaj

Postautor: malina :/ » 2015-08-18, 23:57

blanka pisze:Source of the post Postępy widać ,ale końca jeszcze nie .
tak to jest z remontami ale potem będzie pięknie co rekompensuje cały trud :)

Dzięki Dziewczyny :kiss: walka we mnie trwa, próbuję sobie to poukładać bo ta sytuacja zabolała mnie okropnie więc jak moje serce wygra z rozumem to wtedy okaże się jak będzie...

dzisiaj jak zawsze pracowite, zimno się zrobiło na zewnątrz co mnie nie cieszy ani ciut :cry: no ale może jeszcze słoneczko zaświeci :yahoo:
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
M_x_c
Posty: 106
Rejestracja: 2011-11-05, 12:05
Wiek: 33
Lokalizacja: Tarnów

Dzisiaj

Postautor: M_x_c » 2015-08-19, 08:54

Na zewnątrz zimno a ja z tego powodu wniebowzięty :D 3 tygodnie upałów ostro przeharatało moje przewody. Teraz czeka mnie wizyta u neurologa przez nadmiar słońca :acute:

Awatar użytkownika
nemezja
Posty: 1207
Rejestracja: 2014-02-26, 16:07
Lokalizacja: Polska

Dzisiaj

Postautor: nemezja » 2015-08-19, 10:26

Wczoraj miałam wyprawę do dentysty, pokonałam, wytrwałam :clapping: Całe szczęście, że upał odpuścił inaczej musiałabym chyba odwołać wizytę.
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Obrazek
Uśmiechnij się :)
Będzie dobrze!

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2015-08-19, 14:30

Ja właśnie a propos upałów... jak niektórzy wiedzą nie mam sm, tylko - diagnozę neuro: ostre rozsiane demielinizacje, nie określone i diagnozę zakaźnika: borelioza (leczę blisko 2 lata)...

ale to, co działo się ze mną w upały tegoroczne, to po prostu masakra... i moje pytanie (może głupie, ale już sama nie wiem, co mysleć) - jak mają się rozsiane demielinizacje do upałów? wiem, że większość z Was raczej za dużych upałów nie lubi, ale jak i czy upał wpływa na objawy neurologiczne?
ja miałam taką przygodę, że gdyby nie fakt, że byłam z dala od cywilizacji, to bym pewnie wylądowała w szpitalu (ze strachu ;), opiszę pokrótce:
upał ok 35-6 st.C w cieniu, czułam się fatalnie, ale musiałam ugotować obiad dla bodajże 8 osób... no i czułam, że odpływam, ale jak to ja zawzięłam się i... jakoś dałam radę, nawet ów obiad zjadłam, ale potem całkiem odpadłam - oddech mi się tak skrócił, że miałam wrażenie duszenia się, wygladało mi to na typowy, aczkolwiek b. silny atak astmy (którą to jednostkę chorobową posiadam w kolekcji;) - no to niewiele myśląc sięgnęłam po ventolin (lek natychmiast rozkurczający oskrzela), nie pomogło, to wzięłam drugą dawkę, nie dość że nie pomogło, to zaszkodziło i to dosyć spektakularnie - mięśnie/nerwy? przełyku zaczęły odmawiać mi posłuszeństwa, chwilami nie mogłam przełknąć własnej śliny, noż *&^%%$#@* miałam wrażenie, że się uduszę... na szczęście jeszcze tym razem nie było mi pisane ;), ale kompletnie zaskoczyła mnie ta sytuacja, znaczy się szczególnie reakcja organizmu na ventolin - uznałam, że skoro rozkurczenie oskrzeli zamiast pomóc zaszkodziło, to przyczyna musi leżeć zupełnie gdzie indziej, ale gdzie??? czy demielinizacje mogą mieć taki wpływ na układ oddechowy? jeśli ktos wie, to proszę o rozjaśnienie, bo wizytę u neuro będę mieć dopiero za jakiś dłuższy czas...
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Dzisiaj

Postautor: Beata:) » 2015-08-19, 17:19

Asiu, może odpowiedź znajdziesz w >>tym << temacie.

M_x_c pisze:Source of the post nadmiar słońca :acute:

nemezja pisze:Source of the post Całe szczęście, że upał odpuścił inaczej musiałabym chyba odwołać wizytę.

Chyba Wszyscy średnio lubimy tegoroczne lato :wink:
Ja dzisiaj, chyba po raz pierwszy w tym roku, z ulgą wychodzę na balkon. Odpuściło trochę i da się żyć :)
Poza tym dzieje się, jak zwykle u mnie ostatnio. Dni mijają jak szalone, prrrrr - chciałoby się rzec :wink:
Pozdrawiam Wszystkich :good:
Obrazek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Dzisiaj

Postautor: blanka » 2015-08-19, 17:52

joanna_nick pisze:Source of the post za dużych upałów nie lubi, ale jak i czy upał wpływa na objawy neurologiczne?
-Jestem z tych ,którzy upałów nienawidzą ,u mnie zbyt intensywny wysiłek w taką aurę wpływa na neurologie bardzo.Nasila parastezje -te które mam praktycznie stale i do których przywykłam ,także nieraz "wychodzą"nowe- przejściowe .

joanna_nick pisze:Source of the post uznałam, że skoro rozkurczenie oskrzeli zamiast pomóc zaszkodziło, to przyczyna musi leżeć zupełnie gdzie indziej, ale gdzie??? czy demielinizacje mogą mieć taki wpływ na układ oddechowy?
-Asiu-demielinizacja uszkadza cały OUN (mięśnie oddechowe też są unerwione przez ukł wegetatywny) ,ale nasuwa mi się tu krążenie ,tętno .Mierzyłaś RR ? Byłas bardzo zmęczona ,przegrzana mogłaś mieć niziutkie skurczowe i słaby puls (choć powinien być wtedy podwyższony).Dodatkowo przy słabym krążeniu zmniejsza się transport tlenu do tkanek i człowiek "odpływa" .Może się myle ,porozmawiaj z neuro ,ale stawiałabym tu na to co opisałam .No i nie udowadniaj ile potrafisz (pewnie tylko sobie samej ,bo chyba miał Ci kto pomóc) .Nie warto :wink:

A u mnie dziś standarcik :biggrin: więc nie ma co się rozpisywać .Jeszcze tak z 2 razy pył ,kurz i inne temu podobne "umilacze "mopem potraktuje i tyle :)
Blanka

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Dzisiaj

Postautor: Beata:) » 2015-08-19, 21:03

Wrrrr :diablo: - tak sobie napiszę.

A dzisiaj? Dalej biegnie jak szalone :wink:
Obrazek

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Dzisiaj

Postautor: homag » 2015-08-19, 21:42

Beata:) pisze:Source of the post Wrrrr - tak sobie napiszę.

Tak się zapytam..
Wojtek

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Dzisiaj

Postautor: Beata:) » 2015-08-19, 21:46

homag pisze:Source of the post Tak się zapytam..

Nie pytaj Wojtku :)
Jak to było: "Dobrze, że pochłodniało.. " ? Szaleństwo :wink: Dziękuję..
Obrazek

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Dzisiaj

Postautor: homag » 2015-08-19, 22:14

Beatko szaleństwo..? Podziękowania należą się Tobie i cieszą się, że pochłodniało. :wink:
Wojtek

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2015-08-19, 23:21

Beata:) pisze:Source of the post Asiu, może odpowiedź znajdziesz w >>tym << temacie.


Dzięki Beatko - przeczytałam od deski do deski... i to wiem, że większość "demielinizacji" czuje się podle w upał, moja też ;), ale raczej chodziło mi o ten konkret pt. duszność - bo to nie tylko brak sił czy omdlenia, tylko typowa, mechaniczna niemożność łapania pełnego/wystarczającego oddechu - ja to znam/znałam z tytułu astmy, ale tylko do momentu diagnozy - potem nawet gdy zdarzył się atak (doosyć rzadko) ventolin natychmiast pomagał, a tym razem taka niespodzianka :( - zwyczajnie nie wiem, jak odróżnić duszność astmatyczną od tej drugiej - demielinizacyjnej??? czy w ogóle coś takiego istnieje? przydazyło się komuś?


blanka pisze:...ale nasuwa mi się tu krążenie ,tętno .Mierzyłaś RR ? Byłas bardzo zmęczona ,przegrzana mogłaś mieć niziutkie skurczowe i słaby puls (choć powinien być wtedy podwyższony).Dodatkowo przy słabym krążeniu zmniejsza się transport tlenu do tkanek i człowiek "odpływa" .Może się myle ,porozmawiaj z neuro ,ale stawiałabym tu na to co opisałam .

Dzięki Blaniu - ale nie - pierwsze, co zrobiłam, to zmierzyłam cisnienie - jeszcze nieco wcześniej, przed tym max pogorszeniem - RR wzorcowe i tętno również ok. Poza tym to nie było omdlenie, tylko taka fizyczna duszność - wiesz łapiesz powietrze jak ryba, a czujesz, że się dusisz - uczucie stanowczo nieciekawe ;) było, minęło... jednak próbuję zbadać temat na wsiakij pożarnyj... coby w razie powtórki wiedzieć, co robić. no wiem przynajmniej, żeby nie brać leków na astmę, ale jak mam odróżnić duszność astmatyczną od tego czegoś, to póki co nie mam koncepcji.... może już się nie powtórzy, a może neuro mi coś podpowie :)

blanka pisze: No i nie udowadniaj ile potrafisz (pewnie tylko sobie samej ,bo chyba miał Ci kto pomóc) .Nie warto :wink:

nic nie udowadniałam, po prostu nie miał kto mi pomóc - byłam na działce, w tygodniu z rodzicami, a na sobotę zjechali goście: moja siostra z córką i jej mężem oraz kuzynką + mój małż... Młodzi poszli sobie nad rzeczkę, małż padł i spał, a siostrzyczka orzekła, że ona przyjechała na jeden dzień na wypoczynek a nie do garów... no cóz, moja mama nie ma już sił, aby obsłużyć tyle osób (jest po usunięciu płata płuca i ma cukrzycę), no to padło na mnie... pewnie, gdybym wiedziała, że się przewrócę, to bym poskromiła apetyt siostrzyczki na leniuchowanie, ale myślałam, że dam radę, no więc winny jest mój niepoprawny optymizm, a nie żadne udowadnianie sobie czy światu czegokolwiek :DDDD

teraz za to leniuchuję, czego i Tobie Blanuś zyczę (znaczy się życzę końca remontu :)
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Dzisiaj

Postautor: Beata:) » 2015-08-20, 00:09

joanna_nick pisze:Source of the post zwyczajnie nie wiem, jak odróżnić duszność astmatyczną od tej drugiej - demielinizacyjnej??? czy w ogóle coś takiego istnieje? przydazyło się komuś?

Wg mnie, duszność to duszność i z autopsji wiem, że na to słowo "Erka" reaguje od razu. Reszta należy do lekarzy, bo żaden pacjent - niezwiązany z medycyną - nie ma o różnicach zielonego pojęcia :wink:
joanna_nick pisze:Source of the post ventolin natychmiast pomagał, a tym razem taka niespodzianka

Wpisałam sobie w naszą forumową wyszukiwarkę i oprócz Twojego wpisu Asiu, są tylko 2 na temat tego leku.

Wracając do tematu: moje "dzisiaj" dobiega końca, ale chyba połączy się z jutrem :wink: Koniec świata, jak ten czas leci.
Kiedy ten weekend? No tak, za kilkadziesiąt godzin. Ból :declare: :biggrin:
Obrazek

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2015-08-20, 00:33

Beata:) pisze:Wg mnie, duszność to duszność i z autopsji wiem, że na to słowo "Erka" reaguje od razu. Reszta należy do lekarzy, bo żaden pacjent - niezwiązany z medycyną - nie ma o różnicach zielonego pojęcia :wink:

hmmm... pewnie masz rację, ale ja byłam w miejscu, do którego "erka" nie dałaby rady przyjechać szybciej, niż 30 min. - o ile w ogóle w Warce mają coś takiego jak "erka" ;), kiedyś nie mieli żadnej karetki... może jest lepiej
Beata:) pisze:Wpisałam sobie w naszą forumową wyszukiwarkę i oprócz Twojego wpisu Asiu, są tylko 2 na temat tego leku.

to zapewne dlatego, że to lek na astmę, a nie sm ;)
Beata:) pisze:Wracając do tematu: moje "dzisiaj" dobiega końca, ale chyba połączy się z jutrem :wink: Koniec świata, jak ten czas leci.
Kiedy ten weekend? No tak, za kilkadziesiąt godzin. Ból :declare: :biggrin:

podziwiam, serio, serio - ja musiałam zwolnić do tempa żółwia, hmmm... a może jednak ślimaka? i wcale mi z tym nie jest dobrze, no ale jest jak jest. może kiedyś będzie lepiej... i tego będę się trzymać :)
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Dzisiaj

Postautor: Beata:) » 2015-08-20, 00:51

joanna_nick pisze:Source of the post to zapewne dlatego, że to lek na astmę, a nie sm ;)

Fakt, to nie to forum.
joanna_nick pisze:Source of the post podziwiam, serio, serio

Asiu, nie ma powodu do podziwu. Mój żółw, czy może i ślimak woła mnie z ukrycia, ale ja mu na to ... >>i tu nie ma stosownej emotki<< :wink: :biggrin:
joanna_nick pisze:Source of the post będzie lepiej... i tego będę się trzymać :)

Tak sobie wycięłam słowa na dziś :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Dzisiaj

Postautor: malina :/ » 2015-08-20, 11:34

joanna_nick pisze:Source of the post będzie lepiej... i tego będę się trzymać
będzie, będzie :serce:

no mieszkanie posprzątane :) w końcu cosik przez okna widać :wink: obiadek mam z wczoraj więc jeszcze czas na odpoczynek przed pracą mi został :lol: :lol2:
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 519 gości