Kciuki były są i będą Mika
Anula- podoba mi się TWoj tok myślenia
Anesiu tylko cierpliwość ratuje- niestety ja też jej nie mam oby było z lapką coraz lepiej
Dzisiaj
Moderator: Beata:)
Dzisiaj
- mnie się raczej wydaje ,ze Anula okularów nie wypucowała , skoro jej się rehabilitacja z prohibicją pomyliły .Anula- brawo Tyzosiako pisze:Source of the post Anula- podoba mi się TWoj tok myślenia
Dziewczyny ,trzymam kciuki żeby wasze kończyny doszły do normy
Blanka
Dzisiaj
Kciuki jak zawsze mile widziane z podziękowanie Blania
Znalazłam na ebay takie paski do butów które będą trzymały je na stopie- niestety albo nie wiem jak je znaleźć w Polsce albo ich po prostu nie ma. Wrzucam zdjęcie paska i butów obrazujące zasadę "działania ". Oczywiscie sprawa dotyczy butow na plaskiej podeszwie Jakby ktoś miał jakiś pomysł gdzie można kupić na terenie kraju byłabym wdzięczna
Znalazłam na ebay takie paski do butów które będą trzymały je na stopie- niestety albo nie wiem jak je znaleźć w Polsce albo ich po prostu nie ma. Wrzucam zdjęcie paska i butów obrazujące zasadę "działania ". Oczywiscie sprawa dotyczy butow na plaskiej podeszwie Jakby ktoś miał jakiś pomysł gdzie można kupić na terenie kraju byłabym wdzięczna
- Załączniki
-
- images (2).jpg (3.59 KiB) Przejrzano 3628 razy
-
- Detachable-Shoe-Straps-To-Hold-Loose-Heels-Wedges-Flats-Transparent-Full-0-0-180x180.jpg (4.25 KiB) Przejrzano 3628 razy
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Dzisiaj
blanka pisze:Source of the post Dziewczyny ,trzymam kciuki żeby wasze kończyny doszły do normy
Oj zaciśnięte kciuki zawsze się przydadzą
Blaniu dziękuję za już i nieskromnie proszę o jeszcze
Dzisiaj
Witam gorąco
Kciuki są nadal potrzebne. Dziś miałam rozmowę z szefowa i ma się zastanowić co dalej zrobić. Mam nadal nadzieję, że przedłuży mi umowę i po sanatorium będę miała gdzie wrócić.
Mam jeszcze taki drobny dylemat. Pracuje w zakładzie pracy chronionej i ważne jest moje ważne orzeczenie. Tak się składa, że kończy mi się z końcem kwietnia. Pod koniec marca złożyłam wniosek, no i w związku z moim wyjazdem na komisje staję 1 czerwca (po moim powrocie). W pracy musi być ciągłość. Nie wiem wiec jak to zrobić, aby mieli w pracy podkładkę o tym że zostanie mi przedłużony stopień niepełnosprawności . Jak się wali to się wali.
Tak sobie myślę, że może zadzwonię do orzecznictwa i zapytam co w takiej sytuacji zrobić.
Teraz z innej beczki.
We czwartek został okradziony mój starszy syn. Pieniądze zginęły z szatni wychowania fizycznego. Portfel w spodniach, spodnie w plecaku, a kasy nie ma. Syn zgłosił wychowawcy. i co Cisza. Po zajęciach zajechaliśmy na komisariat. Policja przyjęła zgłoszenie. Na drugi dzień dzwoni matka kolegi z klasy i mówi, że jej syn znalazł w szatni na ławce 800 zł (cała suma to 1010 zł) i oni chcą zwrócić, bo może to pieniądze mojego syna. Policja zrobiła przesłuchania i przeszukania, a ten uczeń "uczciwy" złożył już wcześniej zeznania na komisariacie i zostawił te 800 zł w depozycie.
Nie wiem co będzie dalej. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i pieniądze wrócą.
Fakt, że syn duży a głupi. Miał zapłacić za malowanie motoru i wziął pieniądze ze sobą. Ma nauczkę, która może go drogo kosztować. Dziś w szkole było spotkanie z dyrekcją.
zosiako pisze:Source of the post Kciuki były są i będą
Kciuki są nadal potrzebne. Dziś miałam rozmowę z szefowa i ma się zastanowić co dalej zrobić. Mam nadal nadzieję, że przedłuży mi umowę i po sanatorium będę miała gdzie wrócić.
Mam jeszcze taki drobny dylemat. Pracuje w zakładzie pracy chronionej i ważne jest moje ważne orzeczenie. Tak się składa, że kończy mi się z końcem kwietnia. Pod koniec marca złożyłam wniosek, no i w związku z moim wyjazdem na komisje staję 1 czerwca (po moim powrocie). W pracy musi być ciągłość. Nie wiem wiec jak to zrobić, aby mieli w pracy podkładkę o tym że zostanie mi przedłużony stopień niepełnosprawności . Jak się wali to się wali.
Tak sobie myślę, że może zadzwonię do orzecznictwa i zapytam co w takiej sytuacji zrobić.
Teraz z innej beczki.
We czwartek został okradziony mój starszy syn. Pieniądze zginęły z szatni wychowania fizycznego. Portfel w spodniach, spodnie w plecaku, a kasy nie ma. Syn zgłosił wychowawcy. i co Cisza. Po zajęciach zajechaliśmy na komisariat. Policja przyjęła zgłoszenie. Na drugi dzień dzwoni matka kolegi z klasy i mówi, że jej syn znalazł w szatni na ławce 800 zł (cała suma to 1010 zł) i oni chcą zwrócić, bo może to pieniądze mojego syna. Policja zrobiła przesłuchania i przeszukania, a ten uczeń "uczciwy" złożył już wcześniej zeznania na komisariacie i zostawił te 800 zł w depozycie.
Nie wiem co będzie dalej. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i pieniądze wrócą.
Fakt, że syn duży a głupi. Miał zapłacić za malowanie motoru i wziął pieniądze ze sobą. Ma nauczkę, która może go drogo kosztować. Dziś w szkole było spotkanie z dyrekcją.
Dzisiaj
Oj.. Co dalej Mika? Pozytywnie jakoś się rozwiązało ?
- trzymam Aniesiuanesia pisze:Source of the post nieskromnie proszę o jeszcze
Blanka
Dzisiaj
Dzisiaj z dobrymi wiadomościami- byłam na 2 zabiegach z akupunktury i pomaga znalazlam lekarza w Warszawie- Chińczyk z legalizowanym dyplomem lekarskim w Polsce. Nie obiecuje cudów ale powiedział że jeżeli organizm jest podatny spróbuje zatrzymać postęp choroby. U mnie na razie to działa. Noga jest bardziej posluszna i przeszłam prawie 300m bez zatrzymania a i kolano nie lata w każdą stronę. Jeszcze 8 zabiegów a potem przerwa. Powiedział że popracuje również nad oczami bo trochę mi poleciał wzrok. Nie wiem czy to wiara czy akupunktura ale działa i to jest najważniejsze.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- joanna_nick
- Posty: 912
- Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
- Lokalizacja: Warszawa
Dzisiaj
zosiako pisze:Source of the post Dzisiaj z dobrymi wiadomościami- byłam na 2 zabiegach z akupunktury i pomaga
Zosieńko super wiadomość!!!! Od razu dzień wydał mi się przyjaźniejszy . i oby tak dalej!!! 3mam kciuki
A jakbyś mogła, to podpytaj tego pana o możliwości w przypadku choroby z Lyme, mycoplazmy, wirusa EBV i chelatacji - może i ja bym się do niego wybrała, bo aktualnie jestem w czarnej d*** z leczeniem :(. Poniosłam totalną porażkę - po 7 tygodniach antybiotykoterapii zaliczyłam taki zjazd w dół, że z dnia na dzień odstawiłam wszystkie abax (wysiadł mi układ pokarmowy), jest już lepiej (3 dni od rzucenia ;) ), zaczęłam normalnie jeść, no ale ogólnie nie jest dobrze ;). A prawa ręka boli i odmawia posłuszeństwa... Nawet klikanie w klawisze boli ;/ ehhhh.... Niby jutro zaczynam kolejną rehabilitację, ale sądząc po poprzedniej, nie mam wielkich nadziei na jej skuteczność... [się pożaliła... to chyba nie ten wątek?]
Anesia, Mika - kciuki zaciśnięte!!!
I kochani - wszyscy nie wymienieni z imienia - tez jestem z Wami, mimo iż mało lub wcale się nie odzywam! I za wszystkich trzymam kciuki!!!
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene
Dzisiaj
zosiako pisze:Source of the post Noga jest bardziej posluszna i przeszłam prawie 300m bez zatrzymania a i kolano nie lata w każdą stronę.
Super Zosiu, że czujesz poprawę..czekam na wpis - " dzisiaj przeszłam bez zatrzymania, na luziku 3000m ".
Wojtek
Dzisiaj
Asiu zapytam ale jutro bo dzisiaj już jestem po iglach albo może po prostu podam Ci numer telefonu i zapytasz? Jak wolisz mogę jutro podpytać
Asiu , Wojtku - Dziękuję za ciepłe słowa no i też 3mam kciuki za wszystkich potrzebujących
Asiu , Wojtku - Dziękuję za ciepłe słowa no i też 3mam kciuki za wszystkich potrzebujących
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości