Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-12, 17:04

zosiasamosia pisze:Source of the post i do każdego pałam niezmierną miłością :girllove:

Podpisuję się pod tym zdaniem, wszystkimi swoimi kończynami.
zosiasamosia pisze:Source of the post a potem spać cały dzień na strychu w temperaturze obecnie wiadomo jakiej :crazy:

Właśnie kotka znajomych też pcha się na strych, pod blachę, gdzie temperatura jest kosmiczna. I tego nie rozumiem. Koty lubią ciepełko, ale żeby aż tak. :)
Ann pisze:Source of the post Gutek rodziców całe dnie przesypia, a wychodzi na noc :śmiaćsię:

Moi futrzaści przyjaciele też całe dnie lulają, przeważnie w łazience, albo w przedpokoju na płytkach. Wieczorem około 20-ej zaczyna się ich dzień. Balkon otwarty całą noc, więc ekipa tam spędza swój koci żywot, aby rano znów pójść w kimę. :)
Fajnie ma Gutek..całą noc na dworze.
sylseb pisze:Source of the post że to myśmy ściągnęli je nad Polskę

Całkiem możliwe. :biggrin:
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-12, 18:42

Cieszmy się, że do bagażu zamieściliśmy tylko upały. Tam była jeszcze wilgotność na poziomie 90% :dash1: I komary, które mogły przenieść malarię :dash1: I naprawdę smog w Dżakarcie w porównaniu z powietrzem w Łodzi - to jest duży plus dla Łodzi: tu jednak powietrza nie widzę :wink:
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-12, 21:29

sylseb pisze:Source of the post Cieszmy się, że do bagażu zamieściliśmy tylko upały

Taa, bo mogło być jeszcze gorzej. :wink: Gdyby dołożyć do tej temperatury tą wilgotność 90% rozpłynąłbym się jak bałwan na wiosnę...a tak to tylko jak bałwan. :biggrin:
Ale koty mogą się sfoszyć, że w ich wątku nie o nich. :)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-13, 05:48

No nie, nie są takie obrażalskie :lol: Ale ok, moje szaraczki odpoczywają
20190609_174557.jpg
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-13, 08:53

Piękny widok :girllove:
Moje tak blisko siebie bywajątylko przy misce, w tym Pucek bliżej miski :girloczko:
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-13, 11:49

One się naprawdę super akceptują - jestem w szoku, Śnieżka zawojowała Pirata! Ale leją się również :), żeby nie było za prosto. Ale potem Śnieżka przychodzi się trochę ponarzucać Piratowi, kładzie blisko niego, a nawet bardzo blisko! Mimo upału, można powiedzieć, że się przytula!
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-13, 17:07

Jak widać poniżej, nawet na wysokosciach są razem (choć ja czekam w łóżeczku :cry: )
20190608_100312.jpg

I zobaczie jaka Śnieżka śliczna
20190606_192559.jpg
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-13, 19:35

Piękne szaraczki. Jak tak się mogły zgrać kolorami..z jednego miotu maluchy się bardziej różnią. Śnieżka, typowa kobietka.. :biggrin:
Najpierw foch, opiernicz, potem przemyśli sytułejszyn i dawaj się przymilać. A, że Pirat zaświergolony, wybaczy wszystko.

Polegują i moje..średnie zainteresowanie jedzeniem, piciem znacznie większe.

Ann, jak tam oczka Pucka?
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-13, 20:20

W te upały trzeba się przewietrzyć :biggrin:
20190613_201749.jpg
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-13, 21:57

Pucek też wietrzy cętki :girlhaha:
Oczka Pucka jakby lepiej, zakraplam z łapanki, proszek z kapsuł wysypuję do ulubionego Felixa, który ma osobnobyć tam, gdzie Kocio nie zagląda, ale jak przystało na żarłocznego potwora, podjada ze wspólnej miski i ze swojej, więc często 1 kapsuła wystarcza na 2 dni. Nie jestem w stanie odseparować im misek, bo każde zamknięcie drzwi skutkuje nagłą potrzebą zajrzenia właśnie akurat tam i głośnym lamentem. Na szczęście krople są ważniejsze, a tu lament nie skutkuje. Jak już mi się go uda dorwać to trzymam mocno i wie że nie wygra :girlhaha: . Na razie kuracja wydaje się skutkować, ale gluty jeszcze są i 3 powieka też wychodzi. Czekam przynajmniej do końca kropli.
Anka

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-13, 22:01

Śnieżka ma śliczne zielone oczka :delikatna: i pięknie jej pasują do srebrnego futerka :girllove: . Nic dziwnego, że przystojniak Piracik uwiedziony :kiss: . Super parka
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-14, 05:59

To super, że Pucek się poprawia :yahoo:
Zauważyłam ciekawą rzecz u moich, że chyba nie podjadają sobie zbyt dużo, przynajmniej jak nie ma zbyt długiej przerwy w posiłkach - bo widzę, że jest w miseczkach dziewczynek, a Pirat na mnie czeka (wiadomo, z "waćpani ręki to i truciznę by,m zjadł"). A jak nakładam nowe porcyjki, to w kolejności Śnieżka, Księżniczka, Pirat i Piratek czeka jak przyjdę do jego miseczki, a od dziewczynek, których najczęściej nie ma, nie podjada. Prawdziwy dżentelmen!
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-14, 16:18

sylseb pisze:Source of the post Prawdziwy dżentelmen!

Ba..
Pucuś, zdrowiej kolego. :)
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-14, 23:16

Z Waćpani ręki to nie to samo co z miski :wink: , to musi być dla nich szczególne wyróżnienie (oprócz leków oczywiście)
A Pucek zmienił strategię :histeryczka: . Łatwo daje się złapać, a jak już go trzymam w kleszczowym uścisku, to w ostatniej chwili gwałtownie szarpie pyszczek i starannie wymierzona cenna kropelka ląduje na futerku obok oka :histeryczka: . A ja zawsze podważałsm jego inteligencję :grozić: . No cóż, chyba weci liczą się z tym że zwierzaki nie są tak zdyscyplinowanymi pacjentami jak ludzie...
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-16, 11:15

Ann pisze:Source of the post No cóż, chyba weci liczą się z tym że zwierzaki nie są tak zdyscyplinowanymi pacjentami jak ludzie...

Różnica jest oczywista..to co zrobi wet u siebie w gabinecie, gdzie kotek jest wystraszony, potulny i prawie nie oddycha, nam się nigdy nie uda w domu, bo kotek się nie boi i żyje zw świadomością, że on tutaj rządzi. :biggrin:
Inna sprawa, że wet ma wprawę i się nie " ceregieli " w czasie zabiegów. :)
Wojtek


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości