No coż, ja co sobotę mam drzemki w ciagu dnia, a czasami w niedzielę też. Uwielbiam to
A wieczorem zazwyczaj odłącza mi prąd, niewazne czy okulary na nosie, czy książka w ręku... a niektóre filmy "oglądam" kilka razy, cofam, puszczam, odpalam, usypiam, często w tym samym miejscu No ale wstaję przed 5, więc to nie dziwne.
Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Kącik złego humoru
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
To ja dodam swoje pięć groszy moja praca byłaby nawet znośna gdybym mogła pójść na urlop czy na chwilę gdzieś pojechać ale niestety swoja działalność zobowiązuje coś za coś niby mogę a nie mogę jest to ciężki temat aby się utrzymać trzeba ponieść koszty np.swojego urlopu niestety Ale miejmy nadzieję że moja sprawność potrwa jak najdłużej bo wolę nadmiar zajęć niż ich brak przynajmniej nie ma czasu na nudę a jak czas szybko leci to jest najpiękniejsze z tego wszystkiego a co do snu to też zdarza mi się przysnąć np. na krześle a pobudka o 2 to norma
Kącik złego humoru
Moja koleżanka prowadzi własną działalność, więc wiem o czym piszesz Benka. Koleżanka nie miała wolnego już od paru lat, bo nie może sobie na to pozwolić - nie pracujesz = nie zarabiasz. Masakra . Trzymaj się Benka, szacun
Anka
Kącik złego humoru
Dzięki Ann nie wszystko da się zrozumieć i pojąć
Kącik złego humoru
benka 2 pisze:Source of the post nie wszystko da się zrozumieć i pojąć
Tym bardziej poprzez monitor..
Kiedyś, wiele wiosen temu, miałem parcie na bycie biznesmenem..pobudka czwarta rano i harówka do późnych godzin przez kilkanaście lat..niezbyt chyba zdrowotnie dobrze na tym wyszedłem..stres i zmęczenie i w końcu pierwszy szpital, gdyż "siadła" neurologia..nie wiem w jakim stopniu tamten czas wpłynął na to co mam dzisiaj, wydaje mi się, że jednak dołożył swoje.
Benka, mam nadzieję, że Twoja praca nie zrobi krzywdy Twojemu zdrowiu.
Wojtek
Kącik złego humoru
Nie wiem tego Wojtek bo kto może to wiedzieć ale wiem że moja praca teraz to bajka tylko abym była a fizycznie nie pracuję już od kilku dobrych lat ale dzięki za troskę przecież kto mnie lepiej zrozumie jak kolega po fachu a po ostatniej wizycie u nero kiedy zapytałam czy mogę liczyć jeszcze na leczenie doktorek odp że nie ma kompletnie do czego się przyczepić i niech tak będzie jak najdłużej jest dobrze więc nie ma co na siłę zaczepiać choróbska wyszłam więc z gabinetu trochę podbudowana a pan doktor mówił że praca jak najbardziej wskazana tylko oczywiście ażeby zawsze pamiętać o chorobie i w miarę możliwości czyli nic na siłę a więc trwajmy dalej i pracujmy jak najdłużej
Kącik złego humoru
benka 2 pisze:Source of the post moja praca teraz to bajka
benka 2 pisze:Source of the post doktorek odp że nie ma kompletnie do czego się przyczepić i niech tak będzie jak najdłużej
Miło czytać takie rzeczy Benka..
benka 2 pisze:Source of the post kto mnie lepiej zrozumie jak kolega po fachu
Sie wie..
Wojtek
Kącik złego humoru
Ja też się cieszę gdyby jeszcze nogi trochę posłużyły to co do szczęścia więcej potrzeba mam przecież Was to wielkie szczęście nie ściemniam ani trochę a to że ciągle coś to przeboleję np to że 500 + od rządu chyba nie dla mnie bo wezwali mnie na kolejną. komisję stres i przeżycia to chyba moja specjalność
Kącik złego humoru
No boI jak tu spokojnie chorować kiedy próbują Ci wmówić że chcesz wyłudzić kasę I tylko udajesz . Jakby nie umieli odczytać wyników badań
Anka
Kącik złego humoru
Ann pisze:Source of the post Jakby nie umieli odczytać wyników badań
Bo czytają między wierszami..
Wojtek
Kącik złego humoru
Dziś znowu spadłam ze schodów , na szczęście tylko z 2-3 ostatnich. Przypomniało mi to jak Sylwia pisała o swoim upadku w parku I obrocie w locie żeby było jak najmniej szkód. Udało mi się dziś to samo - w locie zdążyłam się obrócić tyłem I przyhamować przed spotkaniem głowy z podłogą . Body count - guz na głowie zamiast wstrząsu mózgu, zakwasy w szyi, du.....sko obite boli jak jasna cho.....ra, ale naturalna poduszka na tyłku osłoniła kość ogonową. A najważniejsze - nikt nie widział . Wielokrotnie upadłe anioły mają jednak wprawə w upadkach
Anka
Kącik złego humoru
Dobrze Ann że umiemy już upadać ,nasze upadki to już mistrzostwo świata ja ostatnio jak spadłam na drzwi garażowe to wszyscy w domu myśleli że już zabita jestem a ja szybko się zerwałam ażeby tylko nikt nie widział ale codziennie sobie myślę że i tak zginę tragicznie bo coraz więcej tych upadków niestety Ann ból dopiero przed Tobą więc powodzenia niech siniaki goją się szybko
Kącik złego humoru
No dziewczyny, macie przygody
Mimo wszystko cieszę się, że byłam "wzorcem upadku", no i że skończyło się tylko na obiciu i cierpieniu duszy.
A ja już się szykuję na oblodzone chodniki i zwały śniegu na przystanku - już miałam sytuację, że takie zwałowisko było, że miałam kłopot, żeby wsiąść do autobusu, ale inny pasażer mnie przytrzymał i pomógł. Cóż duma-dumą, ale czasami trzeba się pogodzić z tym, że pomoc jest potrzebna. Dobrze, że są tacy, którzy chcą pomóc
Aaaa, tak na koniec, dziewczęta pamiętajcie: KOBIETA NIE UPADA (no chyba że jest kobietą upadłą)!, KOBIETA NAJWYŻEJ SIĘ PRZEWRACA!
Mimo wszystko cieszę się, że byłam "wzorcem upadku", no i że skończyło się tylko na obiciu i cierpieniu duszy.
A ja już się szykuję na oblodzone chodniki i zwały śniegu na przystanku - już miałam sytuację, że takie zwałowisko było, że miałam kłopot, żeby wsiąść do autobusu, ale inny pasażer mnie przytrzymał i pomógł. Cóż duma-dumą, ale czasami trzeba się pogodzić z tym, że pomoc jest potrzebna. Dobrze, że są tacy, którzy chcą pomóc
Aaaa, tak na koniec, dziewczęta pamiętajcie: KOBIETA NIE UPADA (no chyba że jest kobietą upadłą)!, KOBIETA NAJWYŻEJ SIĘ PRZEWRACA!
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
Ann pisze:Source of the post w locie zdążyłam się obrócić tyłem I przyhamować przed spotkaniem głowy z podłogą
No to choć tyle dobrze,że jesteś w całości Ann..guzy, siniaki znikną. Schody bez poręczy to dla mnie nie schody, tylko rollercoaster..
Ann pisze:Source of the post A najważniejsze - nikt nie widział
To bardzo ważne..od razu czujemy się lepiej, jakby nic się nie stało..
benka 2 pisze:Source of the post wszyscy w domu myśleli że już zabita jestem
A Ty im wywinęłaś numer i zmartwychwstałaś..
Wojtek
Kącik złego humoru
homag pisze:Source of the post Schody bez poręczy to dla mnie nie schody, tylko rollercoaster..
Niestety szłam przy poręczy jak zawsze . Poręcz nie pomaga kiedy ciało ciężkie a ręce też słabe. Trzeba sie odchudzić, ale to takie trudne
Edit: trzymanie się poręczy sprawiło, że wykonałam w locie półobrót I troszkę spowolniłam upadek. Bez poręczy poleciałabym w dół prosto na kolana I twarz I znów pewnie połamałabym zęby .
Sylwia, upadek brzmi mi romantycznie-dramatycznie-tajemniczo, jak z XIX wiecznej powieści, a przewracają się dzieci, które są z gumy, wstają, otrzepują kolana I biegną dalej . Nie przeszkadza mi porównanie do kobiety upadłej , zwłaszcza, że taki upadek już mi nie grozi chociażby ze względu na brak popytu
Anka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości