O kurcze... Ann, współczuję. Ktoś, kto nie zna realiów SM, powiedziałby: No musisz bardziej uważać i pokiwał głową z wazna miną.
Mam nadzieje, że oprócz zranionej dumy, nie ma więcej ran... To nie musi być rzut, a poza tym rzut nie musi kończyć się szpitalem. Fakt, solu to w szpitalu, ale jest jeszcze metypred, a to mozna brać w domu.
Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Kącik złego humoru
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
sylseb pisze:Source of the post Ktoś, kto nie zna realiów SM, powiedziałby: No musisz bardziej uważać i pokiwał głową z wazna miną.
Dokładnie, słyszę to na każdym kroku - jakbym nie uważała . Duma ucierpiała, ale I tak w szkole wszyscy wiedzą, a dzieci uczą się empatii. Dzieciakom wyjaśniłam, że jak zobaczą pędzącą po schodach p. Anię to mają spieeeee....ać żebym nie stratowała po drodze I trochę się atmosfera rozluźniła.
Rzeczywiście to nie może być rzut bo dziś oprócz b bolących kolan nic siė nie działo złego, a dzień pracy miałam długi. Pewnie to przemęczenie daje się odczuć, jeszcze tylko tydzień I święta.
Zrozumiałam wczoraj cenną prawdę życiową - odpowiednia ilość upadków potrzebna jest aby zrozumieć czego naprawdę potrzebujesz - ja potrzebuję ortezy na opadającą stopę . Nie kuli, laski ani balkonika przy mojej zaburzonej równowadze, bo to kolejne przeszkody, o które się mogę potknąć I przewrócić. To moja opadająca lewa stopa jest głównym winowajcą. Rozważam zakup jeszcze przed wizytą u neuro, a że idą święta to Mikołaj mi dołoży . Wszystko w życiu ma swój ukryty sens, tylko nie zwsze udaje nam się go dostrzec. To chyba po tym poprzednim uderzeniu głową w podłogę zrobiłam się taka mądra
Anka
Kącik złego humoru
Ann pisze:Rzeczywiście to nie może być rzut bo dziś oprócz b bolących kolan nic siė nie działo złego, a dzień pracy miałam długi. Pewnie to przemęczenie daje się odczuć, jeszcze tylko tydzień I święta.
Uff, kamień z serca Myślę, że nie powinniśmy zbyt szybko myśleć o rzucie, sama brałam metypred niepotrzebnie, bo stan mojej lewej nogi jest właśnie taki, że zawsze przy badaniu neuro będzie słabsza Ale to wiem, bo prywatnie zrobiłam EMG, jak mi doradził rehabilitant
Ann pisze:Zrozumiałam wczoraj cenną prawdę życiową - odpowiednia ilość upadków potrzebna jest aby zrozumieć czego naprawdę potrzebujesz - ja potrzebuję ortezy na opadającą stopę .
A która Ci opada? bo u mnie lewa, to właśnie skutek braku przewodnictwa nerwu strzałkowego
Daj znać, jak kupisz, jak to wygląda, no i jak się sprawdza... chętnie skorzystam z doświadczeń...
Ann pisze:To chyba po tym poprzednim uderzeniu głową w podłogę zrobiłam się taka mądra
Nieeee, nie zgadzam się... mądra jesteś od zawsze, a uderzenie w głowę... poprawiło wzrok i coś dostrzegłaś
A poważnie, to trzymaj się ten ostatni tydzień... potem leniuchowanie Ja już też się nie mogę doczekać, więc wzięłam wczoraj dzień wolny... Czasami trzeba i to był ten moment, bo spałam do 8 rano (!)
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
sylseb pisze:Source of the post A która Ci opada? bo u mnie lewa
U mnie cała lewa strona słabsza (tylko oko prawe gorsze od lewego) bo prawa półkula bardziej zniszczona po dawnym rzucie. Wymyśliłam sobie że skontaktuję się z dr z programu w kwestii recepty na ortezę. Już przejrzałam w necie ofertę - ceny od 150 do 2500. Mój wybór cenowy będzie zależał czy dostanę receptę, a jeśli tak, to od wysokości refundacji. Zobaczymy co doktorek powie na moją inwencję . Oczywiście, że się podzielę wrażeniami na forum .
Odpoczynek zawsze mile widziany
Anka
Kącik złego humoru
https://www.ortezka.pl/dane/full/d/dbd8 ... 6e8f4b.jpg
Jestem jak dziecko. Chcę mieć natychmiast . Z drugiej strony, przecież po to zasuwam ponad siły żeby mieć teraz bo teraz potrzebuję , a jeśli się sprawdzi to wspomnę dr przy kolejnej wizycie I wtedy będę miała 2 . Przecież to ma być na stałe, jakby mi wyrosła dodatkowa część ciała
Jestem jak dziecko. Chcę mieć natychmiast . Z drugiej strony, przecież po to zasuwam ponad siły żeby mieć teraz bo teraz potrzebuję , a jeśli się sprawdzi to wspomnę dr przy kolejnej wizycie I wtedy będę miała 2 . Przecież to ma być na stałe, jakby mi wyrosła dodatkowa część ciała
Anka
Kącik złego humoru
Ann pisze:Source of the post Dzieciakom wyjaśniłam, że jak zobaczą pędzącą po schodach p. Anię to mają spieeeee....ać
I myślę, że dotarło i są zadowolone z takiej luzackiej nauczycielki..
Szczerze współczuję upadków- wypadków, bo jak czasem coś gdzieś, to jest to norma i można powiedzieć, że tak ma być..ale jak tak prawie codziennie..
Ann pisze:Source of the post To chyba po tym poprzednim uderzeniu głową w podłogę zrobiłam się taka mądra
Albo sobie Ann tą mądrość ( której Ci nie brakuję przecież ) w ten nieszablonowy sposób utrwalasz..
Ann pisze:Source of the post Wszystko w życiu ma swój ukryty sens, tylko nie zwsze udaje nam się go dostrzec
Nic dodać, nic ująć..
Wojtek
Kącik złego humoru
Booooosz jak zwykle na finiszu jest najgorzej. Na ostatnie dni przed świętami wszyscy biorą wolne, a frajerstwo co zostaje w pracy, dostaje najbardziej w kość. Ale jeszcze tylko jutro I w piątek na jedną godzinkę, a potem po odbiór orzeczenia . Dzisiaj znowu gleba, ale w domu na dywan, wiėc się nie liczy. Bardzo nasiliła mi się spastyka przez to przemėczenie, no I stopa opada, ale moja ortezka już czeka na mnie u mamy. W piątek u nich będę, przymierzę I napiszę Wam jak się chodzi z takim wspomaganiem .
Anka
Kącik złego humoru
Czekamy z niecierpliwością na wieści o Twojej ortezce Ann ja wolne dopiero w Wigilię także wolę nie myśleć o przerwie świątecznej bo to tylko 2 dni i znów do pracy niestety długo się nie nacieszę przerwą świąteczną ale cóż poradzić praca mnie kocha a co do upadków to też średnio raz dziennie zaliczam małą glebę dobrze ze małą a nie wielką glebę także Ann korzystaj z zasłużonej wolności póki możesz
Kącik złego humoru
Też jestem ciekawa wrażenia z ortezy, bo może też... może nie na co dzień, ale na jakieś spacery...
Ja jeszcze w Wigilię idę do pracy, ale potem dopiero po nowym roku. Ale w sumie mnie to nie przeszkadza, jadę po pracy do Rodziców, trochę pomogę przy pierogach.
A potem laba: książeczki, koteczki, filmiki... LEŻENIE!
Trzymajcie się koleżanki, PIONU się trzymajcie...
Ja jeszcze w Wigilię idę do pracy, ale potem dopiero po nowym roku. Ale w sumie mnie to nie przeszkadza, jadę po pracy do Rodziców, trochę pomogę przy pierogach.
A potem laba: książeczki, koteczki, filmiki... LEŻENIE!
Trzymajcie się koleżanki, PIONU się trzymajcie...
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
Jeśli chodzi o ortezę, widzieliście coś takiego?
https://www.orteo.pl/ortezy-kostki-i-st ... om=listing
Z opisu wynika, że może być dla mnie - porażenie nerwu strzałkowego.
https://www.orteo.pl/ortezy-kostki-i-st ... om=listing
Z opisu wynika, że może być dla mnie - porażenie nerwu strzałkowego.
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Kącik złego humoru
Wszystko pięknie wygląda Sylseb ale czy to zda egzamin Ja już kiedyś kupiłam materac do masażu i co i leży i czeka tylko na co do dziś śmieją się wszyscy dlaczego się nie masuję?Sama nie wiem może jeszcze nie czas wolę inny masaż Poczekamy aż Ann wypróbuje
Kącik złego humoru
Sylwia, ja oglądałam taką ortezę, była jedną z moich wybranych opcji. Przegrała ze względuna mocowanie do buta - co chwila ją bym musiała przemontowywać a ręce juž też coraz mniej sprawne (szczególnie lewa, tak jak noga). Jutro już pierwsza próba napiszę Wam wrażenia, mam spore oczekiwania
Anka
Kącik złego humoru
P. S. Egzamin zdaje tylko to co naprawdę potrzebne... u mnie taśma do ćwiczeń sparciała na słońcu, piłka skończyła w szafie a stepper w piwnicy przynajmniej nie kłują w oczy
Anka
Kącik złego humoru
1. Orteza już w domu - oczywiście za mała, ale kazali mierxyć objętość kostki, a nie łydki . Naciągnęłam maksymalnie I jakoś się dopięła, ale trzeba będzie się nauczyć w tym chodzić, bo na razie bardziej przeszkadza I wkurza niż pomaga. Czemu to wszystko jest takie trudne?!
2. Z bardziej pozutywnych wieści - orzeczenie na 4 lata, stopień znaczny, praca chroniona, wszelkie udogodnienia włącznie z kartą parkingową uwzględnione. Punkt o stałej pomocy w codzienej egzystencji kazałam mężowi czytać na głos żeby mi więcej odpuszczał . Znowu wyszło, że wszyscy widzą że chora, tylko sama zainteresowana udaje, że nic się nie dzieje .
3. Przetrwałam . Dziś był ostatni dzień pracy przed świętami. Teraz jeszcze 6 dni pracy po Nowym Roku I ferie zimowe, a po feriach wymarzony powrót do połowy etatu . Zleci
2. Z bardziej pozutywnych wieści - orzeczenie na 4 lata, stopień znaczny, praca chroniona, wszelkie udogodnienia włącznie z kartą parkingową uwzględnione. Punkt o stałej pomocy w codzienej egzystencji kazałam mężowi czytać na głos żeby mi więcej odpuszczał . Znowu wyszło, że wszyscy widzą że chora, tylko sama zainteresowana udaje, że nic się nie dzieje .
3. Przetrwałam . Dziś był ostatni dzień pracy przed świętami. Teraz jeszcze 6 dni pracy po Nowym Roku I ferie zimowe, a po feriach wymarzony powrót do połowy etatu . Zleci
Anka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 183 gości