Witajcie, nazywam sie Kasia, mam 23 lata, jestem z Poznania, od czasu kiedy pierwszy raz usłyszałam o sm minął ponad miesiąc, nie wiem czy można to tak nazwać ale tyle czasu zajeło mi 'otrząśnięcie' sie i wzięcie sie w garść. Rezonans - sa ogniska, Borelioza - ujemna, Wzrok - z roku na rok coraz gorzej, Ręce - dretwieją itd. itd.
Wasze forum i internet dostarczyło mi mnóstwa przydatnych informacji, więc już przestałam się zamartwiać tylko działam. We wtorek ide do szpitala, prawdopodobnie żeby powtórzyć rezonans, pobrać płyn mózgowo rdzeniowy...no właśnie i jest jeszcze jedna rzecz której chciałabym się dowiedzieć, mianowicie: Jak wygląda pobyt w szpitalu gdy idzie się tam na diagnozowanie? jakich badań? zabiegów? przyznam, że nigdy w życiu nie leżałam na żadnym oddziale i kompletnie nie wiem co może mnie tam czekać, ile dni to potrwa? wiem, że każdy przypadek jest indywidualny, ale może moglibyście mnie oświecić, będę wdzięczna
Witam ;)
Moderator: Beata:)
Witaj Kasiu.W każdym szpitalu jest inaczej.Z pewnością ,co już napisałaś będziesz miała punkcję.Poza tym badania są przeróżne ,z całą pewnością często też będziesz badana neurologicznie.Odruchy ,sprawdzanie czucia itp.To tak do znudzenia.Może to potrwać kilka dni.Trzymaj się cieplutko,weź dobrą książkę i wracaj na forum po powrocie.Powodzenia.
Witaj Kasiu, ten pierwszy raz jest chyba najtrudniejszy, ale dasz radę. Na pewno czeka Cię podstawowe bad. neurologiczne, MRI, punkcja, może potencjały. Lekarz powinnien wszystko Ci wytłumaczyć, w razie wątpliwości- pytaj. Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko:)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
siemka kasia86. jak wspomnialas kazdy przypadek jest inny, ja np lezalam 2 tyg... zaopatrz sie w drobne na tv (buhhaaahah), wez laptopa ze soba- to umila czas-my z pchla wiemy cos na ten temat;). Bda cie pukac (bez skojarzen) po calym ciele po kilka razy dziennie + RM= ogolnie wywiad na temat twojego zdrowia. Punkcji nie mialam takze nie wiem. Nie musisz sie zamartwiac bo to nic strasznego w szczegolnosci jak trafisz na przystojnych studentow...ajjjjj. PZdr
witaj kasiu86.
W ub.roku byłam w klinice,celem potwierdzenia diagnozy.Rezonans,potencjały wywołane,nie tylko oczy ,bo z tym jest u mnie nie najlepiej,ręce, nogi.Punkcji nigdy nie miałam.Rację mają moi przedmówcy-wszystko zależy od szpitala i lekarzy.Trzymaj się .Serdecznie pozdrawiam
W ub.roku byłam w klinice,celem potwierdzenia diagnozy.Rezonans,potencjały wywołane,nie tylko oczy ,bo z tym jest u mnie nie najlepiej,ręce, nogi.Punkcji nigdy nie miałam.Rację mają moi przedmówcy-wszystko zależy od szpitala i lekarzy.Trzymaj się .Serdecznie pozdrawiam
Wiesia żyj w zgodzie z sm
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
cześć Kasiu86. Punkcja nie jest taka straszna jakby się wydawało.Też strasznie bałam się tego ale jakos przezyłam.Najgorsze później jest to bezczynne lezenie po punkcji,w zaleznośco od szpitala-od 24godz do 36.Punkcje miałam robioną we Włocławku i musiałam leżeć bite 24 godz nie mogąc wstać nawet do wc.Z kolei w Bydgoszczy leży się po punkcji 36godz ale można wstać do wc.Trzeba tak długo leżeć tylko dlatego,żeby Cię głowa nie bolała po tym zabiegu(tak mi powiedziano).Zgadam się z poprzedniczkami-dobra książka,drobne na TV i dużo usmiechu a pobyt w szpitalu zleci szybko.Pozdrawiam.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Witaj
Z moich skromnych doświadczeń wynika, że nie chodzi o to, że idzie się do szpitala, ale "jakiego" szpitala. W przypadku sm dobrze, żebyś trafiła na szpital, który ma styczność z osobami cierpiacymi na tę chorobę, który prowadzi programy leczenia itp. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko tam można uzyskać wsparcie i sensowną informację. Jeżeli Twoja diagnoza jest potwierdzona i bierzesz pod uwagę branie jakiegoś leku, np. betaferonu, to polecam zainteresowanie się Publicznym Szpitalem Klinicznym nr2 w Poznaniu. Obecnie znowu zbieraja podania na program refundowany przez NFZ dotyczący betaferonu. Zawsze można spróbować.
Z moich skromnych doświadczeń wynika, że nie chodzi o to, że idzie się do szpitala, ale "jakiego" szpitala. W przypadku sm dobrze, żebyś trafiła na szpital, który ma styczność z osobami cierpiacymi na tę chorobę, który prowadzi programy leczenia itp. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko tam można uzyskać wsparcie i sensowną informację. Jeżeli Twoja diagnoza jest potwierdzona i bierzesz pod uwagę branie jakiegoś leku, np. betaferonu, to polecam zainteresowanie się Publicznym Szpitalem Klinicznym nr2 w Poznaniu. Obecnie znowu zbieraja podania na program refundowany przez NFZ dotyczący betaferonu. Zawsze można spróbować.
Bardzo dziękuje wszystkim za odpowiedz;)
Chyba jakoś przeżyję te kilka dni diagnozowania.
Wybieram się do szpitala klinicznego na Przybyszewskiego, więc mam nadzieję że dobrze trafiłam. Podobno w ogóle mam duże szczęście, że studiuje i mieszkam teraz w Poznaniu, bo tak oryginalnie jestem z Torunia, a tam lekarz mi powiedział, ze mam wracać skad przyjechałam bo w Poznaniu jestem w stanie uzyskać o wiele lepszą, bardziej fachową pomoc i przede wszystkim załapać się na jakiś program.
Chyba jakoś przeżyję te kilka dni diagnozowania.
Wybieram się do szpitala klinicznego na Przybyszewskiego, więc mam nadzieję że dobrze trafiłam. Podobno w ogóle mam duże szczęście, że studiuje i mieszkam teraz w Poznaniu, bo tak oryginalnie jestem z Torunia, a tam lekarz mi powiedział, ze mam wracać skad przyjechałam bo w Poznaniu jestem w stanie uzyskać o wiele lepszą, bardziej fachową pomoc i przede wszystkim załapać się na jakiś program.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 185 gości