Już mam dość tej produkcji na taśmie bo nogi bolą od stania w miejscu i to nie tylko mnie. Jak nie myślę to jest niby ok a jak za dużo filozofuję to mam złe dni ;] Troche sie wkurzam, że ta po pracy jestem zmęczona i ta praca jakby mnie ogłupia, zabiera mi chęć na robienie czegoś swojego. Dawno nie dotknełam moich koralikow i wyrzuty sumienia sie pojawiają . Staram się nie przejmować życiem ale mam jakąś taką głupią osobowość
W sumie jest ok ;P
Właśnie sie zbieram do pracy ehhh;]
Praca
Moderator: Beata:)
ja od 3 miesięcy jestem na zwolnieniu, zakład pracy (a dokładnie kierowniczka kadr) sama zachęca mnie zebym szedł na zwolnienie. niewiem czy to dobrze czy źle...?!
dała mi papiery do wypełnienia o stopień.
a na zwolnieniu sobie dorabiam szpachlując nowy sklep firmy w której pracuje (oby nikt mnie tam znajomy nie zobaczył )
dała mi papiery do wypełnienia o stopień.
a na zwolnieniu sobie dorabiam szpachlując nowy sklep firmy w której pracuje (oby nikt mnie tam znajomy nie zobaczył )
Podpowiedzcie, proszę: czy neurolog prowadząca miała prawo odmówić zaświadczenia do "zdolnego" po dłuższym zwolnieniu, które sama mi wystawiła? Moje problemy zaczęły się po zmianie neuro- ona odsyłała mnie do medycyny pracy, a oni z powrotem, wszyscy zasłaniając się prawem i zwalając obowiązek na drugą stronę. W końcu trafiłam na konsultację do zakładowego neurologa, ale nie chcę znowu tego przechodzić...
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Aga, moze neurolog nie chce brac na siebie podejmowania takiej decyzji. W Twoim przypadku sprawa jest bardzo delikatna- pracujesz z noworodkami, z wczesniakami majac orzeczenie o umiarkowanej niepelnosprawnosci. Neurolog tez czlowiek, mozna zrozumiec ze odsyla Cie do kogos inego jak nie jest pewien.
Trzymaj sie cieplutko, trza Ci duzo sily teraz
Trzymaj sie cieplutko, trza Ci duzo sily teraz
Chodziło mi o to czy coś się zmieniło np. w przepisach, bo z poprzednim neurologiem nie miałam takich problemów, a praca cały czas ta sama. Chciałabym wiedzieć kto jest upoważniony do określania czy pracownik posiada lub nie p/wskazania do dalszej pracy, jeśli nie chce tego zrobić specjalista, a wystawiona przez niego informacja o stanie zdrowia to za mało. Dzięki
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
a_g_n_e_s, ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twój problem, ale z tym wysyłaniem sama przeżyłam.
Po długim zwolnieniu poszłam z kwitkami z kadr do lekarza medycyny pracy. Ten lekarz zapytał mnie czy mam na piśmie zgodę neurologa, który mnie leczył na powrót do pracy(?)...
Dobrze, że mój zakład pracy miał podpisaną umowę z taką przychodnią, która stara się pomóc pracownikom i od lekarza medycyny przcy dostałam skierowanie (na piśmie, bo co PAPIER to PAPIER, wszędzie biurokracja) do neurologa, do którego poszłam od razu. Ten mnie zbadał i stwierdził, że nadaję się do pracy Potem kwitek od neurologa zaniosłam do lekarza med. pracy i zostałam uzdrowiona na tyle, że mogłam iść do pracy.
Cała ta procedura trwała chyba dwie godziny, ale ja poszłam po papier i wyszłam z papierem!
Myślę, że o to Ci chodziło Agnieszko, ale nie wiem
Może przepisy się zmieniły, ale ja ostatni raz wracałam do pracy po długim zwolnieniu w styczniu 2003 roku więc nia pamiętam jak to było. Teraz jest tak jak Ci napisałam...
Pozdrawiam!
Po długim zwolnieniu poszłam z kwitkami z kadr do lekarza medycyny pracy. Ten lekarz zapytał mnie czy mam na piśmie zgodę neurologa, który mnie leczył na powrót do pracy(?)...
Dobrze, że mój zakład pracy miał podpisaną umowę z taką przychodnią, która stara się pomóc pracownikom i od lekarza medycyny przcy dostałam skierowanie (na piśmie, bo co PAPIER to PAPIER, wszędzie biurokracja) do neurologa, do którego poszłam od razu. Ten mnie zbadał i stwierdził, że nadaję się do pracy Potem kwitek od neurologa zaniosłam do lekarza med. pracy i zostałam uzdrowiona na tyle, że mogłam iść do pracy.
Cała ta procedura trwała chyba dwie godziny, ale ja poszłam po papier i wyszłam z papierem!
Myślę, że o to Ci chodziło Agnieszko, ale nie wiem
Może przepisy się zmieniły, ale ja ostatni raz wracałam do pracy po długim zwolnieniu w styczniu 2003 roku więc nia pamiętam jak to było. Teraz jest tak jak Ci napisałam...
Pozdrawiam!
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Dobrze zrozumiałaś i bardzo Ci dziękuję. Moja neuro też chciała najpierw prośbę na piśmie od zakładowego, żeby w ogóle coś napisać, potem napisała tylko ogólnie (objawy, leczenie) twierdząc, że ew. p/wskazania to działka zakładowego. A że trafił mi się akurat specjalista... dermatolog (prywatna przychodnia, z którą ma umowę zakład pracy) chciał opinii prowadzącego. Miesiąc później szłam znowu- na bad. okresowe- czy to nie paranoja?
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Lekarze zginą niedługo w papierach zamiast więcej czasu poświęcać chorym
Papierologia stosowana!
Jeden pisze zlecenie do drugiego, bo on za to nie odpowiada
Tak nie musi być!
Ale jak ktoś wyższy to wymyślił to co lekarze mają robić
I kogo my chorzy mamy winić
Papierologia stosowana!
Jeden pisze zlecenie do drugiego, bo on za to nie odpowiada
Tak nie musi być!
Ale jak ktoś wyższy to wymyślił to co lekarze mają robić
I kogo my chorzy mamy winić
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
a_g_n_e_s pisze:A że trafił mi się akurat specjalista... dermatolog
..a_g_n_e_s, nie jestem za bardzo w temacie ale chce Ci powiedzieć że moja "przygoda" z SM zaczęła się właśnie od wizyty u dermatologa u którego byłem z wynikami podstawowych badań...no i chłopina pokierował mnie tak że to właśnie jemu zawdzięczam diagnozę!...do teraz utrzymuję z nim kontakt gdyż chyba lepiej się zna jak nie jeden neurolog ...
...ale to tak w nawiasie dziewczyny napisałem chcąc rozładować troszkę atmosferę
Trafiłam do dermatologa, bo to kierownik przychodni i do niego mnie odesłano. Myślę, że poza swoją specjalizacją większość lekarzy ma uprawnienia medycyny pracy, ale- poza standardowymi badaniami okresowymi- zależnie na kogo się trafi, mogą Cię skierować np. na spirometrię, badanie słuchu czy EKG. Ja musiałam iść do neurologa, który- mam nadzieję- do stycznia (następne "zdolne") zapomni, że chciał obejrzeć całą moją dokumentację
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
a u mnie była redukcja, zrobili z 2 zmian jedną, pozwalniali ludzi ale powiedzieli, że część wróci.. juz prawie 2 tygodnie nie pracuję. Oddali mi moją umowę zlecenie (podobno jest nieprawidłowa gdy pracownik ma wyznaczony czas i miejsce pracy ;] ) i powiedzieli żebym zostawiła telefon bo w sierpniu będzie troche więcej roboti.
Z jednej strony się trochę ucieszyłam, że już nie będę patrzeć na ten zakład który tak traktuje ludzi, nie będę się stresować i będę miała motywację żeby coś innego poszukać. Jestem troche zła bo do całego roku mi pozostało niewiele i zasiłku dla bezrobotnych teraz nie dostanę Kurcze.. jak zadzwonią to wrócę tylko po to żeby dorobić te 3-4 miesiące które będą się liczyć do kuruniówki.
Co za świat.. Ja nie wiem.. Czy tak jest we wszystkich dużych zakładach produkcyjnych?? Wiem, że zakład następny zatrudnia ale na umowę o dzieło
Z jednej strony się trochę ucieszyłam, że już nie będę patrzeć na ten zakład który tak traktuje ludzi, nie będę się stresować i będę miała motywację żeby coś innego poszukać. Jestem troche zła bo do całego roku mi pozostało niewiele i zasiłku dla bezrobotnych teraz nie dostanę Kurcze.. jak zadzwonią to wrócę tylko po to żeby dorobić te 3-4 miesiące które będą się liczyć do kuruniówki.
Co za świat.. Ja nie wiem.. Czy tak jest we wszystkich dużych zakładach produkcyjnych?? Wiem, że zakład następny zatrudnia ale na umowę o dzieło
eh :]
lina, zolnili Ciebie podobnie jak mnie...
W białych rękawiczkach...
Ale nie mogę narzekać, bo dostałam odprawę w wysokości moich zarobków - tak jakbym do października pracowała...
ale mnie dobija siedzenie w domu...
Szukać pracy nie mogę, bo nie pozwala mi na to stan zdrowia
Ale po wszystkich cudach "rehabilitacyjnych", na które stawiam teraz myślę, że będę w stanie podjąć znowu pracę. Ale jeszcze nie teraz...
W białych rękawiczkach...
Ale nie mogę narzekać, bo dostałam odprawę w wysokości moich zarobków - tak jakbym do października pracowała...
ale mnie dobija siedzenie w domu...
Szukać pracy nie mogę, bo nie pozwala mi na to stan zdrowia
Ale po wszystkich cudach "rehabilitacyjnych", na które stawiam teraz myślę, że będę w stanie podjąć znowu pracę. Ale jeszcze nie teraz...
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Tiaa białe rękawiczki to tam wszyscy na codzień noszą
no ja odprawy rzadnej tylko w miare 'normalną' wypłate..
Znowu sie poczułam mniej pewna siebie Denerwujące jest jak sie nie wie na czym sie stoi..
Wczoraj babka z firmy dzwoniła i się pytała czy nie chcę popracować na zastepstwo bo niektórzy na urlopy poszli.. odmówiłam bo mi nie gwarantowała na ile.. po co mam sie stresować wolę odpocząć i może coś trwalszego poszukam
Casey odpoczywaj, lato jest to trzeba się trochę nacieszyć Wszystko wróci do normy i się nie przejmuj. Trzymam kciuki
Kiedyś nie mogłam szybko biegać bo dziwnie w nogach miałam a teraz rzadnych objawów.. zapomniałam o chorobie.. nawet nie wiem czy ta choroba istnieje
no ja odprawy rzadnej tylko w miare 'normalną' wypłate..
Znowu sie poczułam mniej pewna siebie Denerwujące jest jak sie nie wie na czym sie stoi..
Wczoraj babka z firmy dzwoniła i się pytała czy nie chcę popracować na zastepstwo bo niektórzy na urlopy poszli.. odmówiłam bo mi nie gwarantowała na ile.. po co mam sie stresować wolę odpocząć i może coś trwalszego poszukam
Casey odpoczywaj, lato jest to trzeba się trochę nacieszyć Wszystko wróci do normy i się nie przejmuj. Trzymam kciuki
Kiedyś nie mogłam szybko biegać bo dziwnie w nogach miałam a teraz rzadnych objawów.. zapomniałam o chorobie.. nawet nie wiem czy ta choroba istnieje
eh :]
lina, potrafisz swoimi słowami dać nadzieję..., przynajmniej mnie dałaś
Jak Tobie się udało zapomnieć, że taka choroba istnieje, to ja też tak chcę!
Skoro Tobie się udało to mi też się uda. co nie?
lina pisze:teraz rzadnych objawów.. zapomniałam o chorobie.. nawet nie wiem czy ta choroba istnieje
Jak Tobie się udało zapomnieć, że taka choroba istnieje, to ja też tak chcę!
Skoro Tobie się udało to mi też się uda. co nie?
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
Wróć do „Sugerowane tematy....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości