![:-)](./images/smilies/001.gif)
Od kilku tygodni zaglądam na to forum poszukując "czegoś dla siebie", pocieszenia dla skołatanej duszy. Mam na imię Asia, pochodzę z Torunia. W styczniu 2003 zostałam zdiagnozowana na SM, przez 5 lat przyjmowałam interferon, wszystko było ok, bez najmniejszego problemu. W zeszłym roku 1 rzut, w tym już 2 w bardzo krótkim odstępie czasu. W chwili obecnej na nogach podtrzymuje mnie mitoxantron. Ciało ma się całkiem całkiem, gorszy jest stan ducha. I te zewsząd pojawiające się pytania: dlaczego?! ile zostało mi "normalności"? co dalej? takie tam. Ufam, że w tym miejscu odnajdę wiele jasnych promyków.
Pozdrawiam serdecznie