Drżenie
Moderator: Beata:)
Znalazłam wątek dla mnie. U mnie wszystko zaczęło sie od trzęsącej ręki. Lewej. Jestem osobą leworęczną, więc sprawia mi to ogromny kłopot. Drżenia nie ustępują i nasilają się w momencie, gdy coś robię, np:słodzę herbatę, trzymam szklankę... przestałam juz pisać bo nie mogłam utrzymać długopisu, przez dwa lata uczyłam się pisać prawą ręką(udało się!!) ale takie czynności jak pomalowanie paznokci, zawiązanie sznurówki itp, sa już nie dla mnie. To mnie strasznie deneruje( drżenie) bo wszystko co robię zaczynam lewą ręką( włącza się moja leworęczność) a dopiero po chwili przekładam czynność na prawą rękę, która dla osoby leworęcznej też nie jest wyćwiczona do różnych czynności. Ta dolegliwość dopiero zwróciła moją uwagę, że coś się ze mną dzieje nie tak, jak powinno. Teraz po czasie wiem, że były też inne objawy, takie jak męczliwość, bóle w nogach, osłabienie wzroku ale ja jakoś zabiegana codziennym życiem nie zwracałam na to uwagi. Nauczyłam się pisac prawą ręką i brnęłam do przodu niewzruszona!! Ostatnio już niestety doszły zawroty głowy i chwilowa utrata równowagi...pobiegłam do lekarza, czekam na rezonans i jak sądzę zawitam w waszym gronie na dobre.
Mi też zdarza się drżenie rąk, a od kilku dni jakiś dziwny "taniec" wykonuje kciuk (gorzej go czuję) i palec wskazujący prawej ręki, bo drżą mięśnie dłoni, które są między nimi... Dziwne to i denerwujące, na szczęście jestem leworęczna
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
soline pisze:Jestem osobą leworęczną, więc sprawia mi to ogromny kłopot. Drżenia nie ustępują i nasilają się w momencie, gdy coś robię, np:słodzę herbatę, trzymam szklankę... przestałam juz pisać bo nie mogłam utrzymać długopisu,
odkopuję wątek. Możecie polecić mi jakieś leki ? Przeczytałam już o tych powyżej ,ale minęły 2 lata od ostatniego wpisu ,może pojawiło się coś nowego. Miałam totalnie poroniony tydzień i ten stres pewnie mi "pomógł ".Ręce trzęsą mi się jakoś od 6-8 miesięcy , ale dzisiaj ledwo udaje mi się trafić w klawisze ,a o herbacie mogę zapomnieć bo nie naleję nawet wody do czajnika. Do neuro idę dopiero 28 lutego ,ale mam lekarza w rodzinie (niestety dermatolog ) i przepisze mi lek jak się uprę .
Ja też brałam propranolol ale mi nie pomagał. Zrobiłam rezonans głowy, wszystko ok, rezonans kręgów szyjnych, ok. Nagle zwykła morfologia wykazła leukopenię i neurolog skierowała mnie do hematologa, tam następny szereg badań.... miałam dosyć. Przestałam chodzić do lekarzy. Ręce się trzęsą ale co tam. Daję radę, jeśli coś upadnie to podniosę, jeśli rozleję to powycieram i tak żyję.
krul pisze:'Skaczą' wam tak samoistnie? Albo w 'pół śnie' tak się np. mięsień zepnie, że aż noga odskakuje? Bo męczy mnie to strasznie.
Mi niestety "skaczą" mięśnie. Bardzo mnie to męczy, bo pojawia się nagle.
Biorę magnez, potas, sirdalud a także diosminex, a mimo to występuje ten niepożądany objaw.
Zastanawiam się co jeszcze mogłabym zrobić, ale mam wrażenie,że to walka z wiatrakami.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
krul pisze:Albo w 'pół śnie' tak się np. mięsień zepnie, że aż noga odskakuje?
własnie mam coś takiego i do niedawna nie miałam pojęcia "z czym to się je"
tylko ja nie czuję tego spięcia mięśnia, tylko moment kiedy noga nagle odskakuje, kiedyś mnie to nawet śmieszyło..........
.........jest coś, co Nas łączy.......
'Skaczą' wam tak samoistnie?
hmm ja mam drżenia samoistne tak zdiagnozowane przez neuro..
u mnie drżą przy ruchach tak jakby każdym stawie było koło zębate czyli tak jakby przeskakuje ogarsza się przy wzroście ciepłoty ciała, ale chyba nie o takie drżenia Ci chodzi... ale nazywają się samoistne
"Nie kiwnąłem nawet palcem, by się znaleźć w takiej walce..."
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
- Lokalizacja: Warszawa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości