Choruję na" coś "od przynajmniej 6 lat...Jestem słaba męczliwa. Mam dwoje dzieci, i nie pracuję, a nie mam siły normalnie funkcjonować. Wieczorem kładę się nieprzytomna ze zmęczenia a rano wstaję już zmęczona. Od kilku lat dokuczają mi straszne bóle mięśni i stawów, tak jakbym cały czas miała ostrą grypę.Lekarze stukają się w czółko, mają mnie chyba za jakąś mega hipochondryczkę, ponieważ badania mam jak kosmonauta.Tego lata do objawów doszedł mi straszliwy ból karku, przez 10 dni wcale nie mogłam ruszać głową, dostałam leki i przeszło. Lekarka stwierdziła prawdopodobne zwyrodnienie kręgosłupa,ale na badania nie wysłała, kazała mi mniej siedzieć przed komputerem
![:8:](./images/smilies/055.gif)
.Przejście po dziecko do przedszkola i z powrotem to taki wyczyn,że muszę się potem przynajmniej na godzinę położyć.Jest mi cały czas zimno, i czasem( na szczęście nie zawsze) mam wrażenie jakby mi się zaciskał przełyk-mogę wtedy oddychać, ale czuję wrażenie nadprodukcji śliny i dyskomfort przy przełykaniu.W związku z tymi dziwnymi objawami robiłam wyniki na tarczycę - idealne,boreliozę- nie mam , toksoplazmozę- nie mam.Ostatnio boli mnie lewa ręka,robi się jakby mniej sprawna,kiedy mam nią ruszać,a kiedy nią nie ruszam, czuję jakby mi ciążyła
![:5:](./images/smilies/041.gif)
. Drętwieje mi twarz.Ostatnio poszłam do ginekologa wspaniałego człowieka i diagnosty prywatnie, i przy okazji na jego pytanie czemu jestem taka skulona,opowiedziałam mu o tym jak ostatnio się czuję.Zasugerował wizytę u neurologa z podejrzeniem SM.Wiem, że w porównaniu z Państwa objawami moje mogą wydawać się śmieszne,ale bardzo utrudniają mi życie.
![:2:](./images/smilies/029.gif)
. Proszę o pomoc.Ewa