Zimne nogi i stopy w SM
Moderator: Beata:)
Ja też miewam zimne nogi. Ale w takim zakresie jak chyba każdy. Moją przypadłością związaną z SM jest niestety „palenie stóp”, co jest koszmarem. Bywają takie dni że podeszwy stóp palą mnie tak jakbym chodziła po rozżarzonych węglach. Czasami jest to wręcz nie do wytrzymania. Ni pomaga wtedy chodzenie na boso, moczenie stóp w zimnej wodzie itp. Najgorsze jest to, że w rzeczywistości one są zimne, tylko podeszwy palą niemiłosiernie. Jak byłam w szpitalu (a był to styczeń) to groziłam lekarzom, że jak na to coś nie wymyślą to pójdę boso chodzić po śniegu. Wiem, że to mało rozsądne, bo można nabawić się najmniej przeziębienia, a nawet zapalenia nerek. Ale cóż trzeba sobie jakoś radzić. Teraz też czasami stopy mnie palą, ale dużo, dużo mniej. Pomaga chodzenie boso po zimnej podłodze, czy trzymanie chwilę w zimnej wodzie. To tyle. Pozdrawiam
jak mnie piekła prawa stopa to w nocy trzymałam ją w ręcach i pieczenie trochę ustępowało. Była bardzo zimna więc wolałam ją trzymać pomimo, że 'piecze'.
Czasem się zdaża, że wystawiam prawą nogę poza prześcieradło ale za chcwilę chowam bo zimno mi :]
Chłodzenie chyba dałoby odwrotny skutek na dłuższą metę.
Słyszałam, że u ludzi chorych na kolagenozy mogą być takie objawy jak zimne stopy i dłonie. Wtedy trzeba nosić ciepłe skarpety i nie palić papierochów bo to ma związek z krażeniem itp.
Wczoraj wieczorem zdrętwiały mi końce palców w prawej dłoni a jak pocierałam i ściskałam to kolor skóry zostawał żółty zamiast wrócić do różowego. Tak się dzieje czasem jak troszeczkę zmarznę.
Czasem się zdaża, że wystawiam prawą nogę poza prześcieradło ale za chcwilę chowam bo zimno mi :]
Chłodzenie chyba dałoby odwrotny skutek na dłuższą metę.
Słyszałam, że u ludzi chorych na kolagenozy mogą być takie objawy jak zimne stopy i dłonie. Wtedy trzeba nosić ciepłe skarpety i nie palić papierochów bo to ma związek z krażeniem itp.
Wczoraj wieczorem zdrętwiały mi końce palców w prawej dłoni a jak pocierałam i ściskałam to kolor skóry zostawał żółty zamiast wrócić do różowego. Tak się dzieje czasem jak troszeczkę zmarznę.
jeżeli chodzi o kolagenozy i o ręce poczytaj o zespole Raynauda,
"Jedna lub wiele części ciała doświadcza intensywnych skurczów naczyń, którym towarzyszą bladość i często sinienie. Takie zjawisko poprzedza zwykle faza hiperemii (przekrwienie części organizmu lub narządu) i rumień. Dotknięte zespołem części ciała to miejsca szczególnie wrażliwe na urazy spowodowane zimnem / odmrożeniami. [...]
Takie zmiany są odwracalne, ale muszą być odróżnione od przyczyn nieodwracalnych niedokrwistości takich, jak: vasculitis (zapalenie naczyń) czy thrombosis (zakrzepica). "
"Jedna lub wiele części ciała doświadcza intensywnych skurczów naczyń, którym towarzyszą bladość i często sinienie. Takie zjawisko poprzedza zwykle faza hiperemii (przekrwienie części organizmu lub narządu) i rumień. Dotknięte zespołem części ciała to miejsca szczególnie wrażliwe na urazy spowodowane zimnem / odmrożeniami. [...]
Takie zmiany są odwracalne, ale muszą być odróżnione od przyczyn nieodwracalnych niedokrwistości takich, jak: vasculitis (zapalenie naczyń) czy thrombosis (zakrzepica). "
...
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
szylkretowa pisze:jak sobie poradzic z tymi nogami zimnymi:(
tez bym chciala znalezc jakis cud lek na to Najgorzej jest wieczorem, przykrywam sie dwoma koldrami, na girach grube welniane skarpety, a ja telepie sie z zimna. Nie wiem jak Wy, ale od tych "zimnych nozek" ja cala marzne! To jakby rozregulowana wewnetrzna klima
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Polecam takie cieplusie bamboszki góralskie. Wyglądem przypominaj walonki, tzn. całe są z baranka i tylko sama podeszwa jest skórkowa, są takie mięciusie, trochę śmiesznie wyglądają jak wielka futrzasta skarpeta, ale ciepełko zapewnione, mamy obydwoje takie kapciuchy, każdy kto raz takie założy doceni je.
Kupić je można praktycznie tylko na targowiskach (ew. na Krupówkach w Zakopcu).
Kupić je można praktycznie tylko na targowiskach (ew. na Krupówkach w Zakopcu).
Trochę odświeżę temat, bo Delfinowi dzieją się dziwne rzeczy ze stopami, do niedawna miał cały czas zimne stopy, jak to większość, ale od czasu gdy okazało się, że ostatnie dolegliwości spowodowane są kręgosłupem i rozpoczęła się rehabilitacja, sprawy wyglądają nieco inaczej otóż: często jedna noga jest lodowata, druga ciepła, a czasami nawet gorąca, różnice w temperaturze nawet WIDAć, jedna stopa śliczna i różowa, druga prawie sina, a najdziwniejsze jest to, że w nocy temperatura nóg wyrównuje się I raczej nie jest to spowodowane pozycją horyzontalną, bo w ciągu dnia też dużo leżakuje (może to rodzaj podłoża ? ) Sami nie wiemy co o tym myśleć, może by wybrać się do naczyniowca, ale chwilowo nie ma kiedy.
ja tez mam zimne a raczej lodowate stopy ale to tak bardziej zimą i w chłodne dni a latem to mam ciepłe.Kiedyś lek.powiedzial mi że dlatego mam zimne stopy bo mam słabe krążenie(troche to pokręcone,to tak jak bym zimą miala złe krążenie a latem dobre ) i przepisał mi jakieś świństwo które wcale nie pomogło
Ja najczęściej mam zimne dłonie a stopy rzadziej. Chyba trzeba będzie zrobić to badanie tych tętnic szyjnych bo może to jest przyczyna. Jak są zwężone i to czasami słyszałem że nawet o 70% to krążenie jest gorsze.
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości