ATYPOWI - Problemy z diagnozą
Moderator: Beata:)
Reniu, jak zdążę to napiszę
Ostatnią punkcję- decydującą, "z marszu" i ujemną- miałam w listopadzie 2008. Jeśli chodzi o technikę- rewelacja i nawet głowa bolała mnie niezbyt mocno, boję się tylko, że po wynikach znowu będzie więcej pytań niż odpowiedzi. Bardzo źle znoszę pobyt w szpitalu (już pierwszego dnia pytam o termin wypisu ), ale wierzę, że z Waszą pomocą i wsparciem jakoś przetrwam...
Pozdrawiam cieplutko
Ostatnią punkcję- decydującą, "z marszu" i ujemną- miałam w listopadzie 2008. Jeśli chodzi o technikę- rewelacja i nawet głowa bolała mnie niezbyt mocno, boję się tylko, że po wynikach znowu będzie więcej pytań niż odpowiedzi. Bardzo źle znoszę pobyt w szpitalu (już pierwszego dnia pytam o termin wypisu ), ale wierzę, że z Waszą pomocą i wsparciem jakoś przetrwam...
Pozdrawiam cieplutko
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
a_g_n_e_s pisze:Dzwoniła neuro i jestem do przyjęcia na oddział jak tylko ustalą termin MRI (położą mnie w dniu badania), mam mieć pobraną krew i- jak to zgrabnie ujęła neuro- będę namawiana na... punkcję. Uprzedziłam, że będę protestować, zobaczymy...
Trzymajcie kciuki, please
Nie warto protestować Agnieszko tylko poddać się badaniu i już.Też miałam stracha przed punkcją,ale....strach ma duze oczy,jak tu jestem z Wami to znaczy,że przeżyłam i to badanie.Głowa do góry
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
Bardzo dziękuję Wam za wsparcie, ale zaczynam łapać "doła" Neuro milczy, wczoraj skończyło mi się "zdolne" do pracy, więc znowu czeka mnie ta cała przeprawa (czyli okulista, neurolog i medycyna pracy), a sił brak... Czy to się kiedyś skończy??
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
a_g_n_e_s, ja sie też psychicznie szykuję do szpitala, jeszcze nie mam terminu, jutro dzwonię do nerwologa wolę poleżeć 3 dni i mieć nadzieję, żę wyjdzie coś, ja ostatnio byłam z córką tydzień w szpitalu, już dostawałam cholery, wiesz, służba zdrowia, bezradna, czyli w roli pacjenta, to niezbyt ciekawe, w |Bogu nadzieja, Tobie też życzę odkrycia tego czegoś, trzymam kciuki, ja pewnie ok 15 czerwca pójdę, dam znać, pozdrowienia dla wszysykich, a przypomniało mi się, taka anegdota, kiedyś mój chłopak spytał mnie" o co to za nić pesymizmu?" a ja na to " to nie nić, tylko dywan" i tak został dywan pesymizmu, jak sobie go czasem wspomnę, to robi mi się weselej
Ages jeszcze raz powodzenia
Ages jeszcze raz powodzenia
ooooo
rzynusia, ciężko cokolwiek wyrokować, same prążki to za mało. Trzeba czekać, może coś się "wyklaruje", ale myślę, że warto powtórzyć MRI za jakieś pół roku lub w razie znacznego nasilenia objawów. Trzymaj się, pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
moim głownym problemem na te chwile jest to ze lewa reka a najbardziej od lokcia do palców trzesie mi sie, drga jakby zyla swoim zyciem, mimo, ze na zewnatrz nie jest to tak widoczne, czasem mam wrazenie ze maly palec i ten obok niego, dwa zewnetrzne sa jakby inne, dodam, ze ostatnie 3 tyg mam cos takiego dziwnego ze co noc sie budze i mam albo obie rece zdretwiale albo wlasnie glownie te lewa a najczesciej to wlasnie te 2 lewe palce w lewej rece, ale to doslownie co dzien! troche nimi pomacham i wracaja w kilka sek do normy, jednak reka trzesie sie praktycznie all time,
co mnie jeszcze zastanawia to to, ze te prazki w plynie wykazalo w plynie i we krwi, ale nie umiem sie w internecie doszukac co to oznacza, dziwne jest to, ze ogolne badanie plynu , igg itp sa ok
co mnie jeszcze zastanawia to to, ze te prazki w plynie wykazalo w plynie i we krwi, ale nie umiem sie w internecie doszukac co to oznacza, dziwne jest to, ze ogolne badanie plynu , igg itp sa ok
rzynka
rzynusia, bardzo możliwe że masz zmiany demielinizacyjne
[nie wiem czy dobrze napisałam ] w kręgosłupie szyjnym albo piersiowym
i stąd te objawy.
Żeby to sprawdzić potrzebny rezonans tych odcinków kręgosłupa,pozdrawiam
[nie wiem czy dobrze napisałam ] w kręgosłupie szyjnym albo piersiowym
i stąd te objawy.
Żeby to sprawdzić potrzebny rezonans tych odcinków kręgosłupa,pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2010-06-01, 12:24 przez renia1286, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości