Encorton
Moderator: Beata:)
ja wiem ale wy jestescie bardziej doswiadczeni i zawsze cos doradzicie a ja chwytam sie czego moge wiem ze wszystko musi trwac tylko przeraza mnie to ze po pierwszych 7 solu bylam jak mlody bog,po kolejnych juz nie bylo tak lepiej a po ostatnich tylko 2 dni wiec mecze sie juz z rzutem jakies 2 miechy wiec moja cierpliwosc tez sie konczy tymbardziej ze na nic juz nie reaguje,a kolejny szpital wydaje mi sie absurdem
Może jestem niecierpliwa ale pierw solu teraz encorton wiec myślałam ze w końcu coś ruszy wiem że na działanie solu trzeba czekać,tylko piekle się poprostu bo boje się ze stracę prace,bo po co komu taki pracownik,a od stycznia nie mam żadnej remisji-ciągle mam jakieś objawy i nie narzekam większość mogę sobie olać ale jak mam problemy z poruszaniem to już gorzej
Wiem co czujesz bo ja nie mogłam chodzić. Tylko po domu do łazienki i z powrotem a tu firma na głowie, pracownicy bez wsparcia itp. Ale nie martw sie będzie dobrze. A praca jest wazna ale nie najważniejsza o czym sie przekonałam na sobie. Kiedyś nie wychodziłam z pracy i to był błąd. Mam nadzieję że masz rozsądnego szefa i pracy nie stracisz a jesli nawet to znajdzie się inna. Zdrowie jest najważniejsze.
Anka
apa ma rację Iwonko, weż na luz jak wydobrzejesz to i pracę znajdziesz.
Po co martwić się na zapas o pracę w tej chwili najważniejsze Twoje zdrowie,
jak szefostwo normalne to nie wyrzucą Ciebie , tylko dlatego że zachorowałaś
Po co martwić się na zapas o pracę w tej chwili najważniejsze Twoje zdrowie,
jak szefostwo normalne to nie wyrzucą Ciebie , tylko dlatego że zachorowałaś
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Poprzedni kierownik moze i by mnie nie wyrzucił bo zachorowałam,jak on był teraz jest nowy i go chyba nie bardzo to interesuje,niestety choroba wiąże sie z kosztami,a jak strace prace to juz nawet na te leki stac mnie nie bedzie i tak sie błędne koło.Wiem,ze stres mi szkodzi ale jak sie tu nie denerwować.Wziełam drugi zastrzyk z Milligammy ale nawet nie drgnie nic.Ja tez nie oczekuje,ze będe fruwać tylko martwi mnie to np,że zamiast sie cofać,to jeszcze stopa mi zaczeła opadać
mam takie pytanko czy ktoś kiedys stosował takie dawkowanie Encortonu 3 dni po 80 mg, 4 dni po 60,7 dni po 40 i 7 dni po 20?!Ostatnio jak miałam to kończyłam 20,15,10 i 5. Dawkowanie wypisywał rodzinny i mam nadzieje,że wiedział co robi.Dodam tylko,że pierw dostałam kroplówkę z 4 ampułek po 2 ml Dexavenu
Ech, jestem w kropce. Neurolog przepisał mi encorton w dawce 1 raz po dwie 5mg rano przez miesiąc. Przyjmuję już 20 dzień w tej dawce i wcale nie jest lepiej. Więc zadzwoniłam
do niego przedstawiając sytuację i z pytaniem czy może by zwiększyć dawkę? on że mogę zwiększyć...był zmieszany bo raz mówił że można potem by dokończyć w takiej dawce j.w.
Najchętniej zwiększyłabym dawkę o kolejne 5mg i tak dokończyć kurację encortonem. Obawiam się jednak pogorszenia niż polepszenia
do niego przedstawiając sytuację i z pytaniem czy może by zwiększyć dawkę? on że mogę zwiększyć...był zmieszany bo raz mówił że można potem by dokończyć w takiej dawce j.w.
Najchętniej zwiększyłabym dawkę o kolejne 5mg i tak dokończyć kurację encortonem. Obawiam się jednak pogorszenia niż polepszenia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 213 gości