Cytat z protokołu sporządzonego przez oficera śledczego: W parku znaleziono zwłoki kobiety, na których stwierdziłem szereg ran kłutych - dwie rany średnicy 2 złotych, trzy rany średnicy 1 zł i cztery rany średnicy 50 gr. Razem dziewięć ran kłutych na łączną kwotę 9 zł.
Syn mleczarza zgłosił się na ochotnika do wojska. Po tygodniu wysłał do domu list: "Tato! Raj! Można się wylegiwać do 6 rano!"
Oburzony klient odsuwa gwałtownym ruchem talerz i krzyczy do kelnera:
- To skandal, to lura! A wy macie czelność nazywać to rosołem?
- Szanowny panie, to jest więcej niż rosół. To jest rosół z młodych kurcząt. A mówiąc jeszcze ściślej, to jest woda, w której gotowały się jajka.
Leży sobie hipopotam w błocie, odpoczywa na lewym boku. Wokół niego jeździ na rowerku jego mały synek. Drugiego dnia hipopotam odpoczywał na prawym boku, a synek wytrwale jeździł na rowerku.
Trzeciego dnia, gdy hipopotam leżał na plecach, podbiega synek i rzewnie płacze:
- Tato, rowerek się zepsuł.
Hipopotam głucho jęknął:
- Co za życie! Rzucaj nagle wszystko i naprawiaj rowerek!
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)