Witam . Wiecie co ja zauważyłem to fakt jak tydzień temu w dniu iniekcji po zastrzyku popijałem piwko zimne to też jakoś było mi dobrze nie miałem takich objawów grypopodobnych.
Pozdrawiam
Avonex
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
U mnie też wypicie szklanki piwa (jednej i to z sokiem,bo alkoholu nie lubię) w dniu zastrzyku znacznie osłabia wredne reakcje.Co ciekawe,że tak jak mówiłam powyzej ,alkoholu nie lubię(a zwłaszcza piwa i wina ) to mam wrażenie,ze po kontakcie z avoneksem mój organizm sam domaga się własnie piwa,choćby kilku łyków-jak je dostanie,to sie uspokaja i łagodniej znosi skutki zastrzyku.Byłam w szoku,bo to jest uczucie identyczne z "zachcianką ciążową"-ok.pół godziny po zastrzyku nagle coś we mnie krzyczy:Piwa! i nie przestaje aż dostanie .Długo ignorowałam te wrzaski,bo tak jak pisze arronia nie chciałam dodatkowo obciażać organizmu,ale jak raz uległam i okazało się że głupie 5 łyków piwa działa jak antidotum na wszystkie paskudztwa pozastrzykowe ,to zmiekłam i doszłam do wniosku,że ta odrobina piwa zaszkodzi mniej niż 6 / 8 ibupromów,które muszę normalnie zeżreć,żeby nie umierać przez 2 dni.
Ojjj, jak ja Was doskonale rozumiem... ale długo zbierałam się do tego, żeby w ogóle zbliżyć się do alkoholu. Miałam takie fobie, że po piwku czy kieliszeczku po prostu mnie powali, na drugi dzień szpital, kroplówki i tak dalej. I sama nie wiem kiedy, ale to minęło.
A może rozwiązanie, tego że czasem alkohol w rozsądnych ilościach poprawia nam samopoczucie jest banalne:
po 1) procenty nas lekko rozluźniają, mniej stresiku to i lepsze samopoczucie (na mnie stres czy zdenerwowanie działają pAASSkudnie)
po2) może kłania się teoria "żylna" - po prozdrowotnej dawce alkoholu zwyczajnie polepsza się krążenie, wszystko lepiej funkcjonuje...
A może rozwiązanie, tego że czasem alkohol w rozsądnych ilościach poprawia nam samopoczucie jest banalne:
po 1) procenty nas lekko rozluźniają, mniej stresiku to i lepsze samopoczucie (na mnie stres czy zdenerwowanie działają pAASSkudnie)
po2) może kłania się teoria "żylna" - po prozdrowotnej dawce alkoholu zwyczajnie polepsza się krążenie, wszystko lepiej funkcjonuje...
Witam, dzisiaj zastrzyk i w ruch poszło piwko czyli 3 a zastrzyk o 16 :00 i spoko- nic się nie dzieje, zobaczymy jak będzie w nocy, dam znać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kaczorrd, łącznie zmieniany 1 raz.
Miałam dopiero 2 zastrzyki Avonexu i jeszcze nie dotarłam do informacji o dbaniu o wątrobę, a pewnie powinnam...
Ale muszę przyznać, że myślałam, że będzie gorzej. Pierwszy zastrzyk położył mnie na łopatki po 3 godzinach i nawet wymyśliłam, że zamieszkam w Afryce, bo tam jest ciepło a mi było tak br zimno! Przy drugim wzięłam 1 tabletkę paracetamolu po 2 godzinach i to by było na tyle. Przespałam całą noc, a na drugi dzień czułam się jakbym nic nie brała.
Zapytam o wątrobowe sprawy lekarza za 2 tygodnie, a przy okazji... na obiad zagościła dziś u mnie wątróbka
I oczywiście jako wzorowa studentka sprawdziłam jak się u mnie Avonex łączy z alkoholem. W piątek wieczorem zastrzyk, a w sobotę imprezka. Białe półwytrawne winko poszło do wypicia... na drugi dzień jak nowa
Ale muszę przyznać, że myślałam, że będzie gorzej. Pierwszy zastrzyk położył mnie na łopatki po 3 godzinach i nawet wymyśliłam, że zamieszkam w Afryce, bo tam jest ciepło a mi było tak br zimno! Przy drugim wzięłam 1 tabletkę paracetamolu po 2 godzinach i to by było na tyle. Przespałam całą noc, a na drugi dzień czułam się jakbym nic nie brała.
Zapytam o wątrobowe sprawy lekarza za 2 tygodnie, a przy okazji... na obiad zagościła dziś u mnie wątróbka
I oczywiście jako wzorowa studentka sprawdziłam jak się u mnie Avonex łączy z alkoholem. W piątek wieczorem zastrzyk, a w sobotę imprezka. Białe półwytrawne winko poszło do wypicia... na drugi dzień jak nowa
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez mariposa, łącznie zmieniany 1 raz.
mariposa pisze:a przy okazji... na obiad zagościła dziś u mnie wątróbka
Mój lekarz powiedział, że mam powtórzyć badanie za 6 tyg. Tylko pomyślałam, że może warto byłoby trochę do tego czasu się "podreperować"
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez beata80, łącznie zmieniany 2 razy.
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
zastrzyki
Mam pytanko odnośnie zastrzyków z Avonexu. Pierwszy zastrzyk w szpitalu zrobiono mi w pośladek, domowe zastrzyki również mam robione w to miejsce, a pośladki zamieniam co tydzień. Próbowałam zmenić miejsce na ramiona, ale okazało się to bardziej bolesne ponieważ prawie nie posiadam mięśni w tych miejscach. Zastrzyki biorę od kwietnia 2012. Mój mąż ostatnio stwierdził, że pośladki są jak sito i boi się robić iniekcje. Jak sobie radzicie ze znalezieniem odpowiednich miejsc? Czy robienie w uda jest tak samo bezbolesne jak w pośladki?
Ania
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 188 gości