homag pisze:Emilko i usiadłaś na fotelu dentystycznym..?
Tak, bo jak weszłam to na odległość nie wiedziałam, że ona jest pijana
Opiszę tą wizytę - kategoria porcja humoru. Z racji wykonywanego zawodu (pracuję na uczelni) jestem niestety oceniana nie tylko za to, co mam w głowie, ale też jak wyglądam. Jedna z górnych trójek wyrosła mi trochę poza łukiem i estetycznie wygląda to średnio. Wyszukałam więc gabineta, który reklamował usługi wszelakie z zakresu stomatologii estetycznej i się zapisałam na wizytę do specjalistki (ponoć) w tej dziedzinie. Wizyta była wczoraj. Poszłam, zasiadłam na fotelu i się zaczęło
Gdy podeszła miałam wrażenie, że zalatywało alkoholem, ale oczywiście pewności, że była pijana nie mam żadnej, bo równie dobrze pod maską makijażu mogła mieć jakieś zmiany skórne, które przemywa spirytusem
Fakt faktem, że żuła gumę i była strasznie rozkojarzona. Oczywiście bezpardonowo przeszła mi na "ty", traktując mnie jak jakąś małolatę, a nie babę prawie trzydziestoletnią, czyli niezbyt poważnie.
Gdy powiedziałam, z czym przychodzę, kobietka dokładnie obejrzała owego zęba z każdej strony, po czym odkrywczo oznajmiła:
-Ale przecież w tym zębie nie masz próchnicy!!!?
-Wiem, że nie mam, ale chciałam coś z nim zrobić pod względem estetycznym
Dentystka poszła po lusterko, z impetem wcisnęła mi go w łapy i hasło:
-Trzymaj i patrz co pokazuję!!!
Chyba źle trzymałam, bo po chwili ochrzan:
-Patrz w lusterko, bo nie będę ci powtarzać!!!
I przemówiła:
-Można to nadbudować, żeby nie było takiej przerwy między dwójką i czwórką, ale to by ci się wykruszyło po pewnym czasie. Najlepiej to chyba tą trójkę wyrwać i nadbudować coś na czwórce, ale ja ci tego nie wyrwę, bo nie mam siły!
Jak dla mnie KOSMOS . Potem zahaczyła fartuchem o szafkę i się jej trochę naderwał i hasło:
-K..., nowy fartuch!!!
Za ową konsultację forsy nie wzięła, ale na pożegnanie dodała:
-Przyjdź kiedyś z piątką to ci plombę wymienię
Tak na pewno przyjdę