Kącik złego humoru
Moderator: Beata:)
Jadziu Kochana to ja razem z Tobą w tym kąciku i poza nim Trzymaj się damy radę bo kto inny jak nie my !!!
U mnie stało się - tryb życia bez dnia wolnego non stop na obrotach spowodował spadek... Na szczęście nie jest to jeszcze rzut i od dziś siedzę w domu na L4 ;/ bleee, nie lubię tego ;/
U mnie stało się - tryb życia bez dnia wolnego non stop na obrotach spowodował spadek... Na szczęście nie jest to jeszcze rzut i od dziś siedzę w domu na L4 ;/ bleee, nie lubię tego ;/
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
...u mnie od paru dni strach ,który jako tako trzymałam w ryzach i był mały urósł do wielkości mount everestu...boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...boję się bólu...boje się już chyba wszystkiego
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?
Boje się podjąć leczenia, ale i boje się, ze jak nie spróbuje to będę żałować:( boje się skutków ubocznych leczenia biologicznego, może nie powinnam czytać tych wszystkich negatywów w necie na temat leczenia biologicznego.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez olgap1976, łącznie zmieniany 1 raz.
Yyyy, a co ja tu widzę? Jakieś spadki formy i nastroju, jakieś strachy? Ja Wam dam Smutasy moje Pierś do przodu, głowa do góry i ani mi się waż poddać temu nastrojowi
Czas jest wstręciuchem, bo albo gna do przodu- gdy jesteśmy szczęśliwi, albo ciągnie się jak khm khm... - gdy jest nam źle. Jednak tylko on potrafi wszystko i tylko on ma dla nas, schowaną w kieszeni, receptę. Tik, tak, tik, tak- no kurcze, nie umie nam powiedzieć czegoś innego? Jakieś konkrety? Merytoryczne odpowiedzi? A on: cisza... i tylko tik.. tak..tik.. tak..
Hm... a wiecie, że podobno dwie rzeczy popychają ludzi do działania? Interes i właśnie strach. Największego kopa dostajemy ze strachu Potrafi nas totalnie sparaliżować, ale potem szybko zaczynamy myśleć, działać. Gdy boimy się o bliskich, o innych, o przyszłość, o siebie, o nie załatwione sprawy, o zawalone sprawy i te zapomniane też, o wszystko.
Kurcze, ależ ma wielką moc sprawczą Tylko... ech, musimy pamiętać, że jeśli go- ten nasz strach- polubimy i wręcz zaadoptujemy, to on wcale a wcale nam się za to przygarnięcie nie odwdzięczy. Musimy go wykorzystać i ...adios maleńki
Buziak dla Was i do przodu. Lewa, lewa, lewa... Święta się zbliżają, choinka i te sprawy
Czas jest wstręciuchem, bo albo gna do przodu- gdy jesteśmy szczęśliwi, albo ciągnie się jak khm khm... - gdy jest nam źle. Jednak tylko on potrafi wszystko i tylko on ma dla nas, schowaną w kieszeni, receptę. Tik, tak, tik, tak- no kurcze, nie umie nam powiedzieć czegoś innego? Jakieś konkrety? Merytoryczne odpowiedzi? A on: cisza... i tylko tik.. tak..tik.. tak..
Hm... a wiecie, że podobno dwie rzeczy popychają ludzi do działania? Interes i właśnie strach. Największego kopa dostajemy ze strachu Potrafi nas totalnie sparaliżować, ale potem szybko zaczynamy myśleć, działać. Gdy boimy się o bliskich, o innych, o przyszłość, o siebie, o nie załatwione sprawy, o zawalone sprawy i te zapomniane też, o wszystko.
Kurcze, ależ ma wielką moc sprawczą Tylko... ech, musimy pamiętać, że jeśli go- ten nasz strach- polubimy i wręcz zaadoptujemy, to on wcale a wcale nam się za to przygarnięcie nie odwdzięczy. Musimy go wykorzystać i ...adios maleńki
Buziak dla Was i do przodu. Lewa, lewa, lewa... Święta się zbliżają, choinka i te sprawy
Beata:) pisze:Musimy go wykorzystać i ...adios maleńki
Beata ma rację, musimy go wykorzystać Moim zdaniem nie ma nic gorszego , niż nie mieć o co ani o kogo się bać a więc...adios maleńki
Dziewczyny pierś do przodu i jedziemy dalej.
Malinko ale Ty zwolnij deczko
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Olga nie ma leku bez skutku ubocznego każda "głupia" witaminka posiada skutki uboczneolgap1976 pisze:boje sie skutków ubocznych leczenia biologicznego
czytać możesz bo zawsze warto być świadomym ale pamiętaj, że Twój organizm to indywidualista i wcale nie musisz mieć tych wszystkich skutków ubocznycholgap1976 pisze:moze nie powinnam czytać tych wszystkich negatywów
Kochana może, a nie musi jedyne co muszi to właśnie się nie bać tylko brnąć do przodu i codziennie powtarzać sobie będzie dobrze SM uwielbia nerwy, smutki i złe samopoczucie więc musimy robić mu na przekór uśmiech i pozytywne myślenie to jest to czym tego gada możemy pokonać !!! Ja miałam 2 rzuty i oby dwa uczepiły się oczu i ogólnie głowy oczopląs, podwójne widzenie, paraliż twarzy, zawroty głowy i oby dwa ustąpiły, a ja znowu widzę normalnie więc co rzut to nie gorzej !!! Strach jest bo to normalny odruch alejoanka pisze:boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...
renia1286 pisze:musimy go wykorzystać Moim zdaniem nie ma nic gorszego , niż nie mieć o co ani o kogo się bać a więc...adios maleńki
musimy go pokonywać i walczyć z tym gadem eSMesowatym !!! Buziaki dla Was
Reniu zwolniłam bo siedzę w domu na L4 co mnie strasznie drażni ;/ ale okna umyte, pranie zrobione, obiad jest i kończę resztę sprzątania i myślę o jakimś cieście teraz odpoczywam chwilkę bo coś mnie dopadło zmęczenie ale zaraz biorę się dalej do dzieła nawet książkę zaczęłam czytać i załatwiłam sprawę z firmą remontową - wstępne ustalenia są i już niedługo będzie to własne upragnione Mrenia1286 pisze:Malinko ale Ty zwolnij deczko
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
dzięki dziewczyny za słowa otuchy-po prostu czasami ta cholera co siedzi z tyłu głowy wyłazi na pierwszy plan i zaczyna rządzić
za to jedyny plus choroby ( bo jak tak piszecie o nerwach) to ja choleryk istny z natury kompletnie się uspokoiłam, koło d...py mi wszystko lata, właściwie nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi
za to jedyny plus choroby ( bo jak tak piszecie o nerwach) to ja choleryk istny z natury kompletnie się uspokoiłam, koło d...py mi wszystko lata, właściwie nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi
Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?
Bertrand Russell
SM 1999-2012, LTT dodatnie 2013-bb ?
joanka pisze:boję się tego co przyniesie ze sobą choroba..że z każdym kolejnym rzutem będzie tylko już tylko gorzej...boję się bólu...boje się już chyba wszystkiego
Jestem 7 lat od diagnozy, i chyba 17 od pierwszego rzutu. Nadal chodzę, nawet szybko i funkcjonuję w miarę normalnie. I ja nie rzutów się boję, tylko zmiany postaci choroby na postępującą, ale to przy okazji rzutu. Czekam: steryd zadziała, czy nie. Bo już wiem od neuro - jak działa, to znaczy, że to wciąż rzutowo remisyjna. Podobno rzut w SMie oznacza to samo, co normalnie gorączka przy chorobie - że organizm się broni. Więc nie bój się rzutów.
joanka pisze:kompletnie się uspokoiłam, koło d...py mi wszystko lata, właściwie nic nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi
I tego Ci zazdroszczę, bo mnie koło d..y tylko Młodzież lata. Nawet jak tę d..ę posadzę na krześle, żeby odpoczęła. A z równowagi wyprowadza mnie wszystko.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości