Moje początki/Wopa

Indywidualne początki choroby chorych na SM

Moderator: Beata:)

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-11-26, 16:08

Wopa pisze:Biorę Millgame 100 - 2 razy dziennie
mi tez pomagla po rzucie w tamtym roku <mikolaj>

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-11-28, 22:29

Waśnie dzisiaj dałem synowi wezwanie na komisję d/s przeciwdziałania alkoholizmowi. Wezwanie na 30.11. Był drobny atak, że się wp..lam w jego życie oraz że mam pójśc i wycofać to. Nie zrobię tego tylko poczekam na drugie wezwanie a potem wezwanie do sądu. Córka ma opory, bo to jej brat. Na razie nie odbiło sie to na moim zdrowiu, ale poczekamy to zobaczymy. Tyle tylko, że jestem, podenerwowany. W lalszym ciągu biorę leki które wczesniej opisałem i chyba szykuje się, że będe je brał dłuższy czas
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2011-11-29, 07:44

Trudno przewidzieć jak se to potoczy, ale początek już jest. Co by syn nie powiedział - działasz w interesie was wszystkich. Powodzenia

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-11-29, 09:00

Wopa pisze:Córka ma opory, bo to jej brat

ale ten brat potrzebuje pomocy, inaczej nie da sobie rady, nawet nie zdaje sobie sprawy, że szkodzi sobie i Wam przy okazji.
Wojtku tak trzymaj i bądź uparty , inaczej nic z tego nie wyjdzie.
Pozdrawiam, dużo siły i wytrwałości życzę :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Wiśnia
Posty: 32
Rejestracja: 2011-11-19, 18:27
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Postautor: Wiśnia » 2011-11-29, 18:35

Wojtek...ja też jestem z Tobą całym sercem...trzymam kciuki,żeby wszystko się uspokoiło i wyjaśniło jak najszybciej...stres nas niszczy-wiem to również z własnego doświadczenia,ale są czasami takie sytuacje,że człowiek nie potrafi sobie z nim poradzić-a to niestety ma niezbyt miłe skutki...Uważaj na siebie....pozdrawiam gorąco :-)
WALCZ CAŁY CZAS....A KIEDY SIę POTYKASZ WSTAń I PRÓBUJ JESZCZE RAZ.....

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 63
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2011-11-29, 19:35

Wojtku, 3mam kciuki :11:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Jolcia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rybka
Posty: 1974
Rejestracja: 2011-05-20, 18:58
Wiek: 52
Lokalizacja: OMC Kraków

Postautor: rybka » 2011-11-29, 21:53

Wojtku dasz radę, choć lekko Ci na pewno nie jest. Zrobiłeś krok w dobrym kierunku. Syn nie jest wdzięczny i pewnie prędko nie będzie, może nigdy. Każdy z nas ma w rodzinie lub po sąsiedzku taki problem, z takim nałogiem czy innym. To dotyka nie tylko chorego ale i wszystkich naokoło. I idzie na dno taki delikwent i ciągnie na dół co się da... Trudno powiedzieć dość, ale Ty miałeś na tyle siły, bądź konsekwentny, zrobiłeś to dla Niego i dla Was. On sam nie potrafi sobie pomóc. Myślami jestem z Tobą :588:
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-11-29, 22:41

Dzięki wam za siłe, której mi nie zabraknie. Chyba.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Kosa
Posty: 1
Rejestracja: 2011-12-08, 00:28
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Kosa » 2011-12-08, 00:35

Witam.
Dużo widzę w postach powtarzających się zwrotów dotyczących SM i wszystko co z nią związane. Czy osoby leczące sie na SM kiedykolwiek wzięły pod uwagę, że moga być chore na borelioze badz tez neuroborelioze, na którą choruje od pół roku, a pierwotnie wszyscy lekarze jak jeden mąż przypisywali mi łatkę stwardnienia rozsianego Borelioza czy też neuroborelioza, która praktycznie bliźniaczo przypomina objawy stwardnienia rozsianego jest chorobą do wyleczenia ale tak jak napisałem przypomina bardzo SM. Czy ktoś z obecnych chorujacych i leczacych sie na SM robił sobie kiedys badania na obecność boreliozy, czy podczas wizyt u neurologów ktoś wspominał właśnie o tej chorobie bądź też zlecał na nie badania? Masa ludzi leczy sie na stwardnienie rozsiane, gdzie po jakims czasie zupełnie przypadkowo dowiaduje sie ze to borelioza. Nie mówię, że w przypadku każdego tak jest, ale przerobiłem już nie jedno forum o tematyce SM wiec staram sie wyciagac wnioski z kazdego tematu i wpisu.

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-12-08, 08:24

http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 087#137087

Kosa, zajrzyj do tego tematu ....Od dawna ogarniamy ten problem.
Witaj na forum
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-12-08, 14:21

Stan zdrowia się porawia. Przestałem kilka dni temu brać Metypred. W domu w miarę spokój. Synek sie uspokoił a to pomaga. Natomiast w dalszym ciagu nie rozmawiamy ze sobą i nie wchodzimy sobie w drogę. Np. do kuchni nie wchodzę jak on jest i odwtotnie. Taka sytuacja juz istnieje od połowy sierpnia. Atmosfera w domu fatalna, chociaż już się przyzwyczaiłem. Szkoda mi tylko córki. Jest międze młotem i kowadłem. A ja podświadomie czekam na następny występ syna, stres i ujawnienie sie mojego robaka czyli SMu. Ciakawe jak długo będe to wszystko wytrzymywał bez poważniejszego szwanku zdrowia? Pozdrawiam
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-12-28, 23:23

Były święta i już po świętach. Stan zdrowia stabilny (znowu biorę Metypred i Milgamme, gdyż zaczęły mi cierpnać dłonie). Syn na Wigilie zrobił sobie jedzenie "przed" a potem zamknął się w pokoju, nie przyszedł na Wigilię i nawet sie nie odezwał. Jednym słowem super! Ale przestałem się przejmować. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego Nowego Roku.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2011-12-29, 14:29

Wopa wiem co czujesz bo byłam w podobnej sytuacji tyle, że chodziło o mojego tatę i także składałam taki wniosek, byłam nawet u dzielnicowego aby z Nim porozmawiał itp., itd - chwytałam się wszystkiego !!!
I udało się (odpukać) jest dobrze już prawie rok :)

To nie jest łatwa walka ale warto walczyć o kogoś kogo się kocha !!! I najważniejsze jak się powie "a" to trzeba powiedzieć też i "b"... Walczyć do końca albo nie zaczynać jeżeli ma się zamiar w połowie drogi poddać !!!

POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI !!!
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2012-01-08, 10:28

Własnie wczoraj odebrałem na poczcie drugie pismo wzywające syna dp Poradni Odwykowej. Oczywiście nie pokazałem tego synowi. Teraz wg procedury skierują sprwę do Sądu Rodzinnego. Dopiero wtedy synowi pokazę wezwanie z Sądu, gdyz w piśmie będzie, że jak się nie wstawi to doprowadzi go Policja. U mnie ze zdrowiem wszystko ok. Zażywam Milgamme 100 i Metypred. Czuję się dobrze. I co jeszcze? Nareszcie spadł snieg. Jest biało i ładnie. Pozdrawaim
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2012-01-30, 17:21

Nie wiem czy ma to związek z SM ale opiszę. Ponad tydzień temu w nocy zalewajace poty i rano czarny smolisty stolec. Brak bólu. Natomiast zawroty głowy i wrażenie przepełnienia żołądka i całego pasa wokoło na wysokości jelit. Lekarz: badania moczu na cito (w moczu krew) i skierowanie do chirurga i ulologa. W następnym dniu chirurg: skierownie na gastroskopie (podejrzenie pęknięcia wrzodu - miałem tak juz kilka lat temu). Po dwóch dniach dalej poty w nocy. Czarny stolec zniknął. Natpmiast pojawiło się totalne osłabienie. Zwłaszcza mięśni nóg. Lekko opuchnięta głowa, dłonie i nogi. Brak drętwienia. Troche uczucie jakby poparzenia. Dzisiaj urolog: skierowanie na TK układu moczowego (11.01 robiłem USG jamy brzusznej i wyszło trochę kamyczków w nerkach oraz liczne torbiele, ale ja od czasu do czasu "rodzę" kamyczki i dlatego nie bardzo się tym przejąłem) . Lekarz prowadzacy "guru" stwierdził: czekamy trzy dni. Jak objawy nie znikną to skierownie na Neurologię z podejrzeniem kolejnego rzutu SM. (i tam przy okazji kompleksowych badań także TK układu moczowego). A co dalej- czas pokaże. Napisze. Na razie ciekawie nie jest.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować


Wróć do „Początki choroby”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości