Interferony

Indywidualne leczenie chorego na SM

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Postautor: ania.m » 2011-10-18, 09:46

slackware pisze:
nati_1978 pisze:Wiecie co muszę sie Wam przyznać-odstawiłam jakiś czas temu Betaferon.Nie miłam już siły na te bolesne dla mnie kłucie:w nocy dreszcze i gorączki a następnie bóle głowy..no i ta bezsenność!!!!!Teraz czuję się zajebiście!!Śpię,nie mam bólów głowy a każdy dzień jest boski bo nie myślę czy znowu będzie bolało ,czy znowu dreszcze,gorączka....Jeju normalnie odżyłam!!!W moim nowym rezonansie wyszły 4 nowe zmiany: 4 mm,5mm,8mm,10,mm.Nie mam nic pomniejszonego,żadnych zabliźnień....Teraz odżywam...


Ja po roku zażywania betaferonu miałem 2 rzuty, objawy chyba wszystkie a po odstawieniu leku wiem że i depresja też.

Jak odstawiłem betaferon i przeszedłem na copaxone znowu zacząłem żyć. Betaferon był dla mnie koszmarem.

a mnie za to, od początku przyjmowania, Betaferon służy - na początku, przez krótki okres, objawy grypopodobne, a po tym czasie już tylko z górki. i tak prawie 3 lata - bez rzutów, bez problemów.
i tu potwierdza się to, że na każdego ten lek działa inaczej. i właśnie dlatego każdy powinien sam decydować [z pewnym udziałem lekarza], a nie bazując tylko na tym, co piszą inni.
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Postautor: ania.m » 2011-10-18, 10:02

Aśka pisze:kaja23, sama musisz podjąć decyzję czy brać interfeorn.Ja na Twoim miejscu ,przy Twoich w sumie znikomych objawach nie zdecydowałabym się na leczenie.
Tym bardziej,że przez tyle lat sm praktycznie nie dawał Ci się we znaki

to, że nie ma objawów nie znaczy wcale, że choroba się nie rozwija.
dlatego też, znajdując się w podobnej sytuacji do Kaji23 [dobre samopoczucie, stan neurologiczny też ok], zdecydowałam się na leczenie. i nie żałuję.
nie wiem co by było, gdybym go nie przyjmowała. nagłe pogorszenia w sm, to nie rzadkość. jednak z drugiej strony mogłoby być nadal dobrze. nie da się ukryć, że różnie może być ;)
ale to jest tak jak napisałaś Asiu - opinia każdej osoby będzie jej subiektywnym odniesieniem do sprawy ;)
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:

mm
Posty: 6
Rejestracja: 2011-06-20, 23:00
Lokalizacja: Polska

Postautor: mm » 2011-10-30, 12:43

Czy ktos spotkal sie, ze po zastrzyku z interferonu zaostrzaly sie objawy SM? Cos takiego jakby rzut tylko ze jednodniowy bo kolejnego dnia wszystko powraca do porzadku?
Tutaj po wieczornym, piatkowym zastrzyku z Avonexu w sobote jest mocno zretwiala prawa reka i tak przez caly dzien. W niedziele jest juz wszystko w porzadku. I tak kazdego tygodnia. Strasznie to niepokoi .
Pozdrawiam

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2011-10-31, 03:11

mm pisze:Czy ktos spotkal sie, ze po zastrzyku z interferonu zaostrzaly sie objawy SM? Cos takiego jakby rzut tylko ze jednodniowy bo kolejnego dnia wszystko powraca do porzadku?
Tutaj po wieczornym, piatkowym zastrzyku z Avonexu w sobote jest mocno zretwiala prawa reka i tak przez caly dzien. W niedziele jest juz wszystko w porzadku. I tak kazdego tygodnia. Strasznie to niepokoi .
Pozdrawiam


Ja po betaferonie miałem to co drugi dzień

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2011-10-31, 11:42

slackware pisze:Ja po betaferonie miałem to co drugi dzień


ja tak samo :-/ czasem zdarzały się te lepsze dni, bez tych uciążliwych objawów,ale ogólnie kiepskawo się czułam :-(

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2011-10-31, 13:10

Ja pararzutowych nie mam, ale póki co gorączek co drugi dzień się nie pozbyłam. Ale to dopiero miesiąc z kawałkiem, może będzie lepiej...

Za to dziwne rzeczy robi mi tarczyca (a może i przysadka?).
Miał ktoś doświadczenia "interferon beta a tarczyca"? Jakoś u kogoś reagowała?

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2011-10-31, 19:56

Ja gorączki miałem cały czas. W pewnym okresie tylko troche mniejsze ale jednak były. Potem podskoczyły mi bardzo próby wątrobowe i znowu powiększyły się objawy (gorączka). Pamiętam jeden wieczór kiedy dostałem takich dreszczy że żona chciał wzywać pogotowie. Nie byłem w stanie trzymać kubka z herbatą w dłoni bo wszystko rozlewałem.

Niestety interferony to nie jest specyfik dla mnie. Niestety bo ponoć jest szansa na że będzie refundowany przez 5 lat, tak mi powiedziała kobitka od betaferonów w szpitalu.

weisena
Posty: 39
Rejestracja: 2011-08-23, 14:36
Lokalizacja: Łomianki

Postautor: weisena » 2011-11-07, 12:06

ja zrezygnowałam z brania, skutki uboczne w postaci nagłych skoków temperatury, ból w miejscach wkłucia i okropne siniaki :-| mam je do tej pory mimo, że od zastrzyków minęło sporo czasu (około 1,5 miesiąca).
Czy ktoś miał to i wie jak się tego pozbyć? Wyglądam jakby ktoś mnie pobił...

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2011-11-08, 10:14

Ja biorę dalej.
Temperatura skacze, ale 38 nie przekracza i daje się zbijać aspiryną/ibuprofenem/paracetamolem. Jakby była wyższa, jakby się nie dała zmniejszać, jakby inne objawy paragrypowe były silniejsze, to nie wiem, ile bym wytrzymała.
Miejsca po wkłuciu raczej mi nie dokuczają, tzn. te na brzuchu trochę czuję jakiś czas i jak się wdziabię za bardzo w mięsień, to też. Ale to nie jest przesadnie uciążliwe.
Ciemne plamy po zastrzykach mi zostają, ale na miss world się nie wybieram, więc - trudno. Też mam jeszcze plamy po pierwszych zastrzykach, a to już będą 2 miesiące. Cóż, nie przejmuję się. Czekam, aż samo przejdzie. Lekarka mi powiedziała tylko: dbać o skórę. Czyli chyba Doktor Czas. I wrzucenie na luz, bo czym są te plamy w obliczu ewentualnego szybszego postępu choroby? Ot, taki leopard jestem. Kotek ;)

Bardziej mnie zmartwiło, jak wczoraj mi zaczęły dokuczać oczy. Takie trochę sprowadzenie na ziemię, że betaferon nie jest żadnym panaceum. Ale że dziś z oczami lepiej, to się nie pogrążam w jałowych rozważaniach.
It doesn't get any easier; you just go faster.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2011-11-08, 10:29

Ja przy braniu avonexu skutki uboczne miałam chyba ok 4 miesiecy a potem kolejne 4 przeszłam gładko-niestety nie pomogło i przeszłam na Copaxone.

pszemko
Posty: 72
Rejestracja: 2011-07-01, 09:22
Lokalizacja: krasnystaw

Postautor: pszemko » 2011-11-08, 16:09

Moje leczenie interferonem trwało dwa miesiące. Miałem tak silną gorączkę po pierwszej dawce że podali mi jakiś zastrzyk na obniżenie temperatury. Przed interferonem dwie tabletki przeciwgorączkowe. Nic nie pomagało.
pszemko

aneczkiz
Posty: 10
Rejestracja: 2009-11-27, 23:20
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: aneczkiz » 2011-11-08, 20:37

A ja biorę extavia, już od maja. Prawde mówiąc mam juz dosyć kłucia a przede mną jeszcze 2,5 roku. Gorączkę miałam tylko po 2 pierwszych zastrzykach, teraz zdarza się sporadycznie - przeważnie przy jakimś osłabieniu (przemęczeniu albo przeziębieniu). Ogólnie znoszę to jednak dobrze, tylko siniaki w miejscu zastrzyku są niestety bolesne. Może wynika to z tego że kiepsko u mnie z tkanką tłuszczową :).

Avonex brałam 2 lata temu - przez rok. Miałam dużo gorsze objawy po samym zastrzyku - brałam je raz w tygodniu i właściwie cały dzień po zastrzyku miałam wyjęty z życia ;/. Ale przez resztę tygodnia czułam się silniejsza.

Jeśli chodzi o skuteczność to czasem sama się nad nią zastanawiam. Choruję 4 lata, miałam już 7 rzutów...na szczęście w większości lekkich i wszystkie się cofają. Podczas brania Avonexu miałam jeden lekki rzut, na extavi tez już miałam jeden ale 2 tygonie po tym jak zaczęłam brać zastrzyki.
Przed avonexem i przed extawią, byłam w programie BD00012 - i właśnie podczas brania tych leków miałam najwięcej rzutów i bardzo osłabioną odporność. Co chwilę byłam przeziębiona.
Porównując te leki dochodzę do wniosku że interferony nie sa chyba takie złe, przynajmniej dla mnie :)
na Extavi

kaja23
Posty: 91
Rejestracja: 2011-10-07, 14:54
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: kaja23 » 2011-11-21, 19:00

Przez 9 lat choroby miałam 3 rzuty( drugi po dwóch latach i trzeci po7 latach)choroby, dzisiaj dzwonili do mnie ze szpitala ze jest lek dla mnie, a ja nie wiem co zrobic, kiedy ja sie na czas obecny swietnie czuje. :-/

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-11-26, 16:01

aneczkiz pisze:siniaki w miejscu zastrzyku są niestety bolesne. Może wynika to z tego że kiepsko u mnie z tkanką tłuszczową
to samo jest u mnie, równiez kuję się Extawią :20:

piotrek22
Posty: 1
Rejestracja: 2011-12-06, 19:09
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: piotrek22 » 2011-12-06, 19:12

kaja23, Witaj

mam pytanie czy mimo tego ze rzutow mialas tak malo zdecydowalas sie na branie interferonu?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez piotrek22, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Leczenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości