Czy to SM? A co mają do tego odruchy brzuszne?

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

nika0600
Posty: 5
Rejestracja: 2008-11-14, 00:02

Czy to SM? A co mają do tego odruchy brzuszne?

Postautor: nika0600 » 2008-11-18, 20:18

Nie wiem co sie ze mną dzieje? Czy to SM? A co mają do tego odruchy brzuszne?
Witam. Sama nie wiem po co założyłam sobie tutaj konto, no ale myśl, że podejrzewa się u mnie SM, nie daje mi spokoju. Sama nie wiem co mam o tym mysleć. Fakt jest taki, że czuję się z roku na rok coraz gorzej i nie wiem jakie są tego dokładne przyczyny. W 99 roku miałam pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego, częste grypy, mrowienie w lewej ręce, a dokładnie w palcach, no i nogi odmawiały posłuszeństwa. Trafiłam do kliniki chorób tropikalnych i odzwierzęcych z rozpoznaniem toksokarozy albo toksoplazmozy ewnt. boreliozy, punkcja , rezonans i jeszcze szereg innych badań wykluczyły jednak te choroby. Nie wiadomo jaki był powód utraty wzroku. Po 3 miesiącach leczenia szpitalnego wzrok powrócił, powróciło również lepsze samopoczucie. Przestałam chorować na infekcje grypopodobne. Przez pewien czas był spokój i żadnych chorób. W 2006 roku urodziłam drugie dziecko. Nie miałam większych problemów, oprócz potwornych bóli kręgosłupa. Po porodzie miałam długotrwały krwotok, brałam hormony na powstrzymanie krwawienia, nie mogłam karmić dziecka. No ale jakoś wszystko wróciło do normy. Muszę tu zaznaczuć,że miałm sporo stresujących sytuacji w życiu osobistym no i mała depresja. No ale dało się wszystko przezwyciężyć. żyłam jakoś dalej. W maju 2007 roku miałam kolejne ognisko zapalne w siatkówce i naczyniówce. Jednak moja szybka reakcja, zapobiegła większemu zapaleniu. Wzrok się unormował, bóle głowy ustąpiły. Jednak moje samopoczucie jest coraz gorsze. Jestem apatyczna, brak mi sił i chęci do czegokolwiek. Mam problem wstać z łóżka. Po pewnym czasie jakoś wstaję , ale zanim dojdę do siebie mija ok 2 godzin. Kawa nie pomaga tak jak wcześniej, zawroty głowy i dreszcze zimna, ból kręgosłupa, czasami skurcze w nogach. ostatnio zauważyłam że mam problem z pisaniem , tzn, jak piszę coś dłużej , to sztywnieje mi reka jedna i druga , nawet na klawiaturze. No to mi się już nie bardzo podoba i wiem że coś niedobrego się ze mną dzieje. Ja się jednak nie poddaje i nie myśle stale o tym.
2 tygodnie temu totalnie zasłabłam, nie miałam siły przez 2 dni wstać z łóżka,w głowie kołowrotek , otępienie i niemoc, poszłam do lekarza, potem do neurologa, a ci postawili Rozpoznanie SM. Te założenia pani neurolog wysnuła z wywiadu ze mną, no i badań odruchów. Mam jakies zniesienie odruchu brzusznego no i coś w palcach stopy nie tak. Sama czuję się fatalnie coś mnie dusi w gardle, nie mogę przełykać śliny a w głowie zupełny kołowrotek , ćiężka głowa i totalne osłabienie. Mam skierowanie do szpitala na badanie, jednak nie mogą mnie przyjąć bo nie ma miejsc, a termin szpitala przesunięto na 2 grudnia. Mojemu życiu nic nie zagraża więc mogę jeszcze z badaniami poczekać, stwierdziła inna pani neurolog, ale badanie jest potrzebne w pani przypadku. hehe dobre to jest, przynajmniej mogli mi najpierw nie mówić co u mnie podejrzewają to bym byla spokojniejsza, a teraz myśle ciągle co będzie dalej. Chciałabym porozmawiać z osobami, które na to chorują, i jak u nich rozwijała się choroba. Słyszałam że u każdego przechodzi to zupełnie inaczej. czekam na na jakieś dobre słowo :-?

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2008-11-18, 22:09

Z tym naprawdę da się życ!! Zmiana nastrojów, apatia,bóle grypopodobne,chyba większośc z nas to "przerabiała". Jednak trzeba miec jakiś cel, a Ty masz dzieci, to najlepsza motywacja. Ja w kwietniu biegałam z córką, dzisiaj nie ruszam się bez kuli. Ważne,że chodzę,pracuję(jeszcze),zajmuję się domem. Nie dam się jakiemuś sm. I tego życzę Tobie, to tylko choroba, mogło mnie spotkac coś o wiele gorszego.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-11-18, 22:21

Może powinnaś zgłosic się na ostry dyżur do szpitala i trochę dramatyczniej opisac swoje objawy? Szkoda, że w ciagu tych dwóch dni, kiedy nie mogłas wstać, nie zadzwoniłas po pogotowie. To długie oczekiwanie na przyjęcie do szpitala to beznadzieja. Jeśli chodzi o zanik odruchów brzusznych, to czytałam, ze nie występują u wielu kobiet które rodziły. Co do reszty - badania, w różnych kierunkach, nie tylko SM, powinny dużo wyjaśnić. Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się :-) .

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-11-19, 12:51

Cześć nika0600 :-D !!!!!!

[ Dodano: 2008-11-19, 15:09 ]
U mnie też sprawdzali odruchy brzuszne i są nieprawidłowe ( brak ) tak stwierdzili neurolodzy. Natomiast lekarz z miejskiego ośrodka orzekania o niepełnosprawności stwierdził - że u kobiety która rodziła ( była w ciąży) nie powinno wykonywać się tego badania, gdyż mięśnie brzucha są rozciągnięte. I bądź tu człowieku mądry.
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-11-19, 16:32

Witaj Nika !

W zeszłym roku lekarz sprawdzał u mnie odruchy brzuszne, wszystko było w normie.
Na wizycie u prof. Selmaja juz odruchy brzuszne były zniesione, jednak prof. tłumaczył, że właśnie u kobiet, które rodziły tak może być, dlatego nie jest to jakis istotny objaw.
Tyle że dziecko to ja rodziłam 5 lat temu, a jakiekolwiek podejrzenia SM zaczęły sie 2 lata temu.
Więc skoro na początku były odruchy brzuszne obecne, potem juz nie, to był dla mnie niepokojący objaw.
No i niestety nie myliłam się ...

Agnieszka M
Posty: 8
Rejestracja: 2008-11-12, 17:27
Lokalizacja: Gabryelin

Postautor: Agnieszka M » 2008-11-19, 17:20

Ja nie mam jeszcze diagnozy,tylko podejrzenie,że to SM,ale u mnie odruchów brzusznych brak lewostronnie,po prawej zato są-urodziłam dwóch synów
Nic,co jest bardzo dobre lub bardzo złe nie trwa bardzo długo

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-11-19, 18:13

ja rowniez nie mam odruchow brzusznych, po prawej stronie czasami wracaja, ale po lewej nie ma. a dziecka nie rodzilam jeszcze. ;-)

nika0600
Posty: 5
Rejestracja: 2008-11-14, 00:02

Postautor: nika0600 » 2008-11-19, 20:22

witam wszystkich, jestem tu nowa i nie wiem jeszcze jak tu się poruszać, no ale jakos powoli mi się udaje, wszakże dziś kiepsko się czuję, ale cieszę się, że piszecie tyle miłych słów.

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-11-20, 09:31

nika0600, Cześć powinnaś zrobić dokładnie tak jak mówi maria_xx, szybko do szpitala na ostry lub pogotowie dostaniesz Solu i wszystko wróci do normy i trzymaj się i nie poddawaj !!!
Bob budowniczy zawsze da rade.

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2008-11-20, 20:15

witaj Nika :-)
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

dina102
Posty: 18
Rejestracja: 2008-11-14, 22:05

Postautor: dina102 » 2008-11-20, 20:50

Nika, u mnie było- całodobowe zdrętwienie nóg od palców do pasa, wygórowane odruchy kolanowe i brak brzusznych.Rodziłam 9 lat temu, brzuch płaski, umięśniony,wysportowany.Gdyby nie choroba, to reagowałby na wszystko.
Ja ze skierowaniem do szpitala zostałam dopiero na piątej izbie potraktowana z zainteresowaniem i po 5 dniach mnie przyjęli. A już miałam plan po prostu usiąść na ulicy,wezwać pogotowie i symulować utratę czucia,żeby mnie zabrali. W tym kraju trzeba kombinować,bo jest bardziej chory,niż my...

Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2008-11-23, 13:22

Witaj Nika600!trzymaj się ,z ta chorobą, tak , jak z kazda inna , mozna zyć, tylko trzeba mysleć pozytywnie i nawet w bardzo krytycznych momentach, nie złamywać sie.Pozdrawiam.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2008-11-23, 15:36

Nika600 podzielam zdania poprzednich rozmowców. Jazda na ostry dyżur, a wtedy niech się dzieje co chce, przyjąć Cię muszą. Pozdrawiam.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

ircek
Posty: 537
Rejestracja: 2008-06-23, 14:21
Lokalizacja: Północ
Kontaktowanie:

Postautor: ircek » 2008-11-23, 22:51

nika0600 pisze:Trafiłam do kliniki chorób tropikalnych i odzwierzęcych z rozpoznaniem toksokarozy albo toksoplazmozy ewnt. boreliozy, punkcja , rezonans i jeszcze szereg innych badań wykluczyły jednak te choroby. Nie wiadomo jaki był powód utraty wzroku. Po 3 miesiącach leczenia szpitalnego wzrok powrócił, powróciło również lepsze samopoczucie. Przestałam chorować na infekcje grypopodobne. Przez pewien czas był spokój i żadnych chorób.


Witaj.
a czy to leczenie było w tej klinice co piszesz i czym byłas leczona o ile pamietasz jakie dostałas leki??
"You`ll Never Walk Alone"
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.

Arturo
Posty: 158
Rejestracja: 2007-07-22, 14:23
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Postautor: Arturo » 2008-11-26, 00:33

Nika, neurolog nie mógł tak po prostu postawić rozpoznania SM po wywiadzie. Do tego trzeba badania rezonansem i to nie jednego.
Jak sama mówiłaś miałaś wcześniej robione to badanie gdy już czułaś się źle i nic nie wykazało. Nie wszystkie objawy które podajesz pasują do SM.


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości