W trosce o pogodę ducha,czyli odrobina humoru na każdy dzień

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-06-19, 13:21

:23: :10: :lol:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

dareczek705
Posty: 437
Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Postautor: dareczek705 » 2013-06-19, 18:03

Idzie sobie dwóch facetów chodnikiem.Przed nimi ktoś ohydnie napluł.Jeden z nich mówi.
-Zobacz zielony pierścionek.
-Ten drugi próbuje podnieść.Tak mu się rozciągneło i mówi.Nie to wisiorek.

Łukasz
Posty: 3317
Rejestracja: 2010-04-06, 16:27
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: Łukasz » 2013-06-20, 00:00

:-D :-D :-D

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu
słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę
spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty
tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką,
i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką,
potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną
szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet
panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami,
potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 63
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2013-06-20, 04:28

:23: :23: :23: :10: :10:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-06-20, 10:16

:23: :23: :23:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2013-06-20, 10:48

:-D :-) :-D

Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensje?
- Nie.
- I ja też nie.
- A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?

------------------------

Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go "narzeczonej":
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!

-----------------------

Idą dwie mrówki przez pustynię. Jedna mówi:
- Nie czuję nóg...
Na to ta druga:
- To powąchaj moje.
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

dareczek705
Posty: 437
Rejestracja: 2011-08-01, 16:14
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Postautor: dareczek705 » 2013-06-20, 12:06

W łóżku mąż z żoną przymierzają się do seksu.Mąż ma problemy z potencją więc mówi do żony.
-Weż go do ręki.
-Nic to nie dało więc mówi spróbuj drugą ręką i tak całą noc.
-Rano żona mówi już nie mogę ręce mnie bolą.
-Mąż na to.Niech to szlag trafi że też musiałem się ożenić z kobietą co ma chore ręce.

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-06-20, 21:27

:10: :10: :10:

to było coś a propos esemków??? :-P

****************
Siedzi sobie Rusek nad brzegiem jeziora i łowi ryby.
Nagle złapał złotą rybkę, a ta oczywiście powiedziała:
- Wypuść mnie a spełnię twoje najskrytsze życzenie.
- Ale ja tam nie wiem co bym chciał.
- Zastanów się. Mercedesa chciałbyś?
- Nie no, Mercedesa to ja mam.
- A willę z basenem chciałbyś?
- Nie no, willę to ja mam.
- A pełno wódy i dziewczyn chciałbyś?
- Nie no, wódę i dziewczyny to ja mam.
- A medal za odwagę masz?
- Medalu to ja nie mam.
- A chciałbyś?
- Medal to bym chciał.
Rybka machnęła pletwą. Nagle Rusek otwiera oczy, trzyma w ręku granat i jedzie na niego 20 czołgów...
- Kur**!!! Pośmiertny mi dała...
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-06-21, 05:47

:23: :23: :23:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-06-21, 16:18

:23: :10: :lol:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-06-24, 09:48

zemsta logopedy : CZYTAMY NA GŁOS

BĄK
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a
bąk się zląkł.


BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance
trzy trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem
trzepią trzy trzewiczki.


BZYK
Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury,
bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy
bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!


CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwaćtrzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się
tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze
chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w
trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

pewne małżenstwo pojechało na wakacja nad jezioro. Mąż ciut świt na ryby. Żona pospała chwilkę, wstała , zajdła śnadanie, wypiła kawę a mąż nie wraca. cóż robić, rozejrzała się i zobaczyła łódkę. niewiele myśląc wsiadła do niej , odpłynęła kawałek i zajęła się lekturą. minęła chwila podpływa do nie straznik i pyta :
- Co Pani tutaj robi?
ona odpowiada
- książkę czytam
On:
- ale tu nie wolno łowić
Ona:
- przecież nie łowię tylko czytam książkę
On znowu:
- ale tu nie wolno łowć , wystawię Pani mandat za łwoienie w miejscu zakazanym i brak karty wędkarskiej
Ona :
- ale przeciez tłumaczę Panu że czytam książkę, dlaczego chce mi Pan wystawic mandat?
On :
- ale posiada Pani całe niezbędne do łowienia wyposażenie, wędki, podbieraki, siatki itd.
Ona rozejrzałą się po łodzi no i faktycznie lezy sprzęt wędkarski. pomyślała chwile i mówi:
- jeżeli wystawi mi Pan mandat oskarżę Pana o gwałt
On:
-ale jak to przeciez nic , nie zrobiłe! Nawet Pani nie dotknąłem!
Ona:
- ale ma Pan cały niezbedny do tego sprzęt
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-06-24, 10:45

:23:

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2013-06-24, 11:37

:-D :23: :-D

konwalia
Posty: 3720
Rejestracja: 2011-01-09, 18:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postautor: konwalia » 2013-06-24, 20:42

zosiako super ale się uśmiałam :23: :10: :23:
Konwalia
"Śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2013-06-29, 14:47

Pożyczone od znajomego z fejsa

Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. ( kombinuje Stefan)
- Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała zajebista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski:
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręce.
Laska zdziwiona przynosi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu. W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła... Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajebista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pie***lisz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości