Rower?
Moderator: Beata:)
ojej w olimpiadzie.Moi kochani dzisiaj pedałowałam 15 min i potem jeszcze machanie kończynami.Skrzypię,skrzypię,ale się cieszę,że po każdym treningu swobodniej wracam do domu.Zauważyłam,że tym razem rehabilitant kładzie nacisk na ćwiczenia nóg.To dobrze,bo już prawie nie mogłam chodzić.Pozycja moja była superzasta.Pupa wypięta i nogi ugięte.A rowerek i ćwiczenia mnie wyprostowały i to już po trzech dniach.Już jakiś kawałek drogi mogę po ludzku pokonać,a nie w pozycji małpy.Ha.Czyli jednak ważna rehabilitacja i rowerek.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
ja też teraz wolę chodzić,bo rowerek tylko z doskoku.Nie mam swojego,a taki do jeżdżenia nie dla mnie,wyłożę się zaraz ,bo zawroty głowy.Rem,ale u nas są byle jakie parki ,a okolice takie sympatyczniejsze w ogóle latem są daleko.Nie nogi,tylko samochód(nie prowadzę od 4 lat), albo autobusy.Wiem,że jesteś z Poznania,krzyn jest tajemniczy i albo przegapiłam wiadomość skąd jest,albo nie chce się ujawnić.Razem weselej i na rowerkach i na spacerkach.A u nas w okolicy jest sporo jezior.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości