Postautor: Wiesia » 2008-08-18, 09:40
dajan nie uwierzysz,ale dzisiaj świeci słońce.Odpada problem parasola.Chyba,że zanim wyjdę znowu się rozpada.Dziękuję za pochwałę.Zarozumiale to zabrzmi,ale byłam dumna z siebie,że poszłam z kulą.Dzisiaj też podrepczę z nią.Nowy,ostatni tydzień obowiązkowych wyjazdów.I dobrze,bo może przejdą zawroty i źle,bo nie będzie kontaktów z ludźmi,którzy ze mną ćwiczą.A sama jestem leniwa i nie mam nawet rowerka-jeszcze.
Wiesia żyj w zgodzie z sm