Postautor: gotye » 2011-12-03, 00:54
Z badań wynika że boreliozy nie mam. Nie wiem tylko jaki rodzaj testu to był (czy WB czy coś innego). Czekam na prążki. Generalnie lekarka i rodzina uważają, że sobie uroiłam to wszystko. Strasznie mnie to wkurza! .
Mam pytanie: jeśli nie będzie prążków, to co mam dalej robić? Nie wiem czy wystarczy mi siły na szukanie, tym bardziej że im bardziej dociekam tym więcej niewiadomych się pojawia, np. mam problem z czytaniem, bo mi się tekst rozmazuje czasami i to na początku czytania, także nie wynika to ze 'zmęczenia oczu'. Byłam ostatnio u okulisty, ale się okazało, że żadnej wady wzroku nie mam....
W środę powinny być wyniki prążków. Jeśli będzie ok, to nie wiem jak dalej rozmawiać z lekarką o diagnostyce mojej, bo nie chcę żeby mnie na o. Psychiatryczny wysłała. Możecie mi coś doradzić? Mam ją namawiać na jakieś dodatkowe badania, np. EMG, potencjały lub powtórkę MRI głowy za jakiś czas czy olać sprawę? Do niektórych rzeczy już się przyzwyczaiłam, ale boję się, że się pogorszy mój stan zdrowia, jeśli się w porę nie zainterweniuj.
Pomóżcie proszę...
Ola
Aha, no i dodam, że leczę teraz zapalnie płuc, którego się dorobiłam w szpitalu, a w poniedziałek muszę już wracać na wykłady...