Witam!
Bardzo dziękuję za udzielenie wskazówek i rad. To są naprawde cenne informacje.Mam nadzieję, ze mój mąż też to docenia, tylko chyba nie potrafi jeszcze tak otwarcie o tym mówić. Twierdzi,ze takie rozmowy jeszcze bardziej do dołują. Co do tej opieki w Wlk. Brytanii, to troszkę się zawiodłam. Po diagnozie adam wyjechał i wszyscy pokładaliśmy nadzieję, że jakoś to będzie, neurolog powiedział ze jesteśmy wygrani.i wydawało się, ze nie będzie tak źle. Okazło się jednak, ze neurolog angiel. kazał nauczyć się z tym żyć. Obecnie czeka na wizytę u pilęgniarki zajmującej się SM. Sama nie wiem. jakie ona ma kompetencje, w czym ona pomoże, jeseli neurolog widząc rozsiane zmiany na całej powierzchni nie przepisał żadnych leków.Mam pewne wątpliwości... Pozdrawiam wszystkich ludków.
Podziekowanie
Moderator: Beata:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 135 gości