Mieliśmy kiedyś na forum temat o rzucaniu palenia,ale rozgorzała w nim tak zajadła dyskusja-zwolenników i przeciwników ...nałogu
,że temat zniknął w czeluściach światłowodów
Ja mogę napisać o sobie.. Paliłam lat 13 - nie palę już 16 ..(chyba
) -wcześnie zaczynałam
.Tak po dwie paczki dziennie.. Czasami i takich fajek ,ze człowiek i popalił i pojadł
Rzuciłam palenie z dnia na dzień. Byłam wtedy w Niemczech ...w pięknym nadmorskim miasteczku Timmendorf . Cudna pogoda,piękna promenada..ale nic mnie nie cieszyło- tak bardzo bolała mnie głowa.. Siedziałam na stołeczku i zgięta wpół ,z zamkniętymi oczami trzymałam głowę rękami . Obok mnie, w przenośnej popielniczce dogorywał sobie pet ..Nagle poczułam niesamowitą ulgę.. Ból zniknął w sekundzie...
Za mną stał zaprzyjaźniony Niemiec ( staruszek-herr Reinhard -przesiedleniec z Królewca) ,i trzymał ręce nad moja głową.. Powiedział jedno zdanie ;" Jak nie rzucisz palenia ,w rok umrzesz..." I mówiąc to był cholernie poważny.
I to był ostatni papieros w moim życiu. Obok mnie leżała paczka Lucky Strików.. Za jakieś pół godziny zaczepił mnie przechodzacy chłopak,czy nie poczęstowałabym go papierosem. Dałam mu cała paczkę . Po południu tego dnia,młodzi ludzie rozdawali ulotki z zdjęciami płuc zniszczonych przez palenie ,i z wizualizację tego co się dzieje w organiźmie jak wdychamy dym.. Noooo- miałam pozamiatane... Qrcze no...w życiu nie ma przypadków
blanka pisze: Anula..
Się stęsknił
-może jakiesik ...bry ...
Bry!
blanka pisze:.Pięknie było , na koniec dosiadłam Korka
Ja też kiedyś dosiadłam...konia
..( dobra dobra-już już!
)
Koniu vel koniowi Otryt dali na chrzcie .. I ten Otryt ( jak już na niego wsiadłam...a właściwie nogę wykroczną przerzuciłam przez jego grzbiet ) spojrzał na mnie spode łba-(i spode grzywy), i rzekł :
A weź ty laska złaź ze mnie,albo nie(!)- ja tylko łeb schylę,a ty po prostu idź w pierjod ,bo i tak girami po ziemi wleczesz
Koń nawet nie drgnął,choć prosiłam i błagałam...no to zlazłam
Tak to anula na koniu jeździła ( qrna no...to chyba wyrośnięty kucyk był..
)