Hej,
pomyślałem że założę sobie tu konto i przywitam się ładnie gdyż pewnie będę miał do Was za niedługo jakieś dziwne pytania, wszystko to jest dla mnie nowe, niezrozumiałe: od terminologii po informacje....
Mam na imię Adam, rocznik '82, kawaler (..i chyba tak już zostanie hehe choć, nie, nie użalam się wcale), mieszkam na g.śląsku (SJZ) jestem muzykiem (folk), grafi.... eh, czy to naprawdę ważne? Przecież nawet nienawidzę się tak opisywać! Ważne jest to że dołączam do Waszego grona, ludzi, którzy borykają się z chorobą, która do tej pory kojarzyła mi się chyba jedynie z jakąś chorobą geriatryczną.
Właśnie wróciłem ze szpitala w z wypisem i rozpoznanym SM (na razie via MRI jakieś zmiany dem. w mózgu i w rdzeniu), co prawda czekam jeszcze na wyniki badania WB oraz PMR pod kątem prążków i boreliozy bo jak mówi ordynator: mogę mieć i jedno(sm) i drugie(bb) [Elisa wykazała +] lub "A jak Pan nie ma SM to co Pan ma? No!" No ale wszystko pasuje do równania, ponoć to drugi rzut, osłabiło mi kończyny dolne i czucie w nich, po powrocie z ostatniej trasy podczas której myślałem że choruję na grypę
No i lekarz, neurolog, szpital... i oto jestem A w szpitalu moim głównym zmartwieniem było czy zdążę wyjść zagrać zaplanowane koncerty niż to że mam jakąś dziwną chorobę, która zmieni moje życie. To chyba jakaś część mojego zachowania obronnego hehe, jakbym w to nie wierzył do końca.
Także: Cześć Wam!
Życzę Wam wszystim dużo energii na ten weekend! Ja spróbuje się dzisiaj troszkę rozluźnić po tych szpitalach i skoczyć do znajomych na pintę Guinness'a.. czy dwie .. ponoć ta witamina G.. cuda działa bo ja cały czas chodzę o 50% wolniej niż mam w zwyczaju
Witam (śląskie,SJZ)
Moderator: Beata:)
Witam (śląskie,SJZ)
"Jednako chłodnym okiem spójrz na Życie, na Śmierć. Nie wstrzymuj konia. Jedź!" ~W.B. Yeats~
-
- Posty: 449
- Rejestracja: 2013-08-12, 14:17
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontaktowanie:
Prawie mój rocznik i znajome miasto (rozumiem, że o Jastrzębie chodzi?), no i te zmiany w mózgu i rdzeniu, osłabienie czucia i ten chód wolniejszy... Jakie to wszystko mi bliskie...
Witaj Adamie u nas
To zrozumiałe, przecież na koncerty i to jeszcze własne nie można się spóźniać! Tak trzymaj!
Witaj Adamie u nas
adam32 pisze:moim głównym zmartwieniem było czy zdążę wyjść zagrać zaplanowane koncerty niż to że mam jakąś dziwną chorobę, która zmieni moje życie. To chyba jakaś część mojego zachowania obronnego
To zrozumiałe, przecież na koncerty i to jeszcze własne nie można się spóźniać! Tak trzymaj!
„Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.”
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 2013-01-10, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa/Lublin
nemezja, sprytne, udało Ci się to idealnie!! , nie zajarzyłem gdzie się zaczyna podpis mimo że sam mam takie forum (w sensie phpBB), gdzie ja mam ostatnio głowę .. no ale przynajmniej jest podwójnie wesoło , dzięki za bananik
"Jednako chłodnym okiem spójrz na Życie, na Śmierć. Nie wstrzymuj konia. Jedź!" ~W.B. Yeats~
zosiako, oj to są chyba tylko pozory, raczej jestem osobą o skrajnych odczuciach, jak mi smutno to mam doła - a jak mi wesoło to jestem szczęśliwy, chyba to teraz to gra pozorów, coś jak dobra mina do złej gry.. nie wiem ... ale w końcu dobre cokolwiek - co mnie zabija od razu
śmieszna sprawa, bo czym więcej ludzi teraz pyta mnie ... jak tam się czujesz, co tam w szpitalu wyszło... itd, na początku miałem problem o tym mówić... po n-tym razie.. jakoś się oswajam .. chyba nie wiem robię.. ale działa pozytywnie
śmieszna sprawa, bo czym więcej ludzi teraz pyta mnie ... jak tam się czujesz, co tam w szpitalu wyszło... itd, na początku miałem problem o tym mówić... po n-tym razie.. jakoś się oswajam .. chyba nie wiem robię.. ale działa pozytywnie
"Jednako chłodnym okiem spójrz na Życie, na Śmierć. Nie wstrzymuj konia. Jedź!" ~W.B. Yeats~
-
- Posty: 1826
- Rejestracja: 2013-05-09, 09:51 Wiek: 50
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Kontaktowanie:
adam32 pisze: raczej jestem osobą o skrajnych odczuciach, jak mi smutno to mam doła - a jak mi wesoło to jestem szczęśliwy, chyba to teraz to gra pozorów, coś jak dobra mina do złej gry.. nie wiem ... ale w końcu dobre cokolwiek - co mnie zabija od razu
śmieszna sprawa, bo czym więcej ludzi teraz pyta mnie ... jak tam się czujesz, co tam w szpitalu wyszło... itd, na początku miałem problem o tym mówić... po n-tym razie.. jakoś się oswajam .. chyba nie wiem robię.. ale działa pozytywnie
Adam - czyli jesteś całkowicie normalny huśtawki nastrojów chyba nikomu nie są obce, a ja i tak podziwiam zdolność mówienia o chorobie i umiejętność otwartej rozmowy na ten temat. ja nie potrafię.
dużo zdrówka
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości