Wiersze .. do poczytania (poezja)
Moderator: Beata:)
(ROZ)MOWA
Oprócz nóg i rąk stwardnienie rozsiane atakuje również narząd mowy. Nie oznacza to oczywiście, że odbiera ci możliwość porozumiewania się. Po prostu mówisz inaczej, często wolniej, masz problemy z czytelnym wymówieniem niektórych słów (kiedyś, gdzieś w towarzystwie, usłyszałem "Trochę chyba juz wypiłeś"). Oczywiście nie jest to aż tak wielki problem, ale i z tym musisz sobie poradzić.
Dlatego też uważam, że powinieneś mówić innym "Jestem chory(a) na stwardnienie rozsiane". Nie próbować ukryć tego. Rozmawiać. Jeżeli masz możliwość opowiadaj o tej chorobie. NIE WSTYDŹ SIę. Po prostu mów. Ludziom niejednokrotnie łatwiej będzie cię zrozumieć (ciebie i twoje problemy). Musisz wiedzieć, że drugi człowiek często nie wie nic o SM, bądź kojarzy tę chorobę z wózkiem. Pamiętaj, im więcej powiesz innym o twoim schorzeniu tym łatwiej będzie ci żyć.
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
PRACA, AKTYWNOSC
Czy wskazana jest mi praca? Czy będę mógł pracować? Myśle, że są to też jedne z pierwszych pytań (po diagnozie). Ja od lekarza usłyszałem odpowiedź "Tak, dopóki będzie pan mógł, powinien pan pracować. Nie może pan zamykać się w domu, powinien pan przebywać wśród ludzi, nie uciekać od nich. Musi pan czuć się potrzebny."
Podobnie jest z aktywnością. Jak długo można należy być aktywnym. Trzeba być czynnym, nie rezygnować z zadań, które można wykonać. Nie powinno się łatwo poddawać. Przede wszystkim nie wolno "uciekać" od ludzi, a wręcz nawet pokazywać im, że nie jest się kimś gorszym. Pokazywać, że jest się (co najmniej) równorzędnym partnerem dla nich.
Czy wskazana jest mi praca? Czy będę mógł pracować? Myśle, że są to też jedne z pierwszych pytań (po diagnozie). Ja od lekarza usłyszałem odpowiedź "Tak, dopóki będzie pan mógł, powinien pan pracować. Nie może pan zamykać się w domu, powinien pan przebywać wśród ludzi, nie uciekać od nich. Musi pan czuć się potrzebny."
Podobnie jest z aktywnością. Jak długo można należy być aktywnym. Trzeba być czynnym, nie rezygnować z zadań, które można wykonać. Nie powinno się łatwo poddawać. Przede wszystkim nie wolno "uciekać" od ludzi, a wręcz nawet pokazywać im, że nie jest się kimś gorszym. Pokazywać, że jest się (co najmniej) równorzędnym partnerem dla nich.
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
CO BYŁO ...
Nie żyj przeszłością. Żyj teraźniejszością i przyszłością. Ja wiem jak często powracają myśli "Kiedyś mogłem to zrobić, kiedyś bez problemu mogłem to wykonać. A teraz..." Nie jest ważne co robiłeś (co mogłeś robić) kiedyś. Ważne jest co możesz zrobić teraz i jak utrzymać ten stan na przyszłość. Ważne jest co robisz teraz, żeby jak najmniej problemów i trudności mieć w przyszłości. Ważne jest jak szybko pogodzisz się z tym, że to ciebie dosięgła choroba i to ty musisz z nią żyć.
To prawda, miałeś kiedyś plany, a "twoja przyjaciółka" zepsuła (bądź pokrzyżowała) je. Spójrzmy jednak na to z innej strony. A może to dzięki niej będziesz robić coś czego nie wykonywałbyś gdyby jej nie było? I to właśnie da ci satysfakcję. Większą satysfakcję!
To, że akurat teraz nie wszystko możesz zrobić o niczym nie świadczy. Do wszystkiego można się przystosować. Każde zadanie można dostosować do swoich możliwości. Prosty przykład: kiedyś jeździłem na koncerty rockowe, na których szalałem, skakałem. Z chwilą "przyjścia" SM pomyślałem "koniec". Nieprawda! Chwilę można postać; większą część posiedzieć. Można klaskać, można śpiewać. I tak samo dobrze się bawić.
Nie żyj przeszłością. Żyj teraźniejszością i przyszłością. Ja wiem jak często powracają myśli "Kiedyś mogłem to zrobić, kiedyś bez problemu mogłem to wykonać. A teraz..." Nie jest ważne co robiłeś (co mogłeś robić) kiedyś. Ważne jest co możesz zrobić teraz i jak utrzymać ten stan na przyszłość. Ważne jest co robisz teraz, żeby jak najmniej problemów i trudności mieć w przyszłości. Ważne jest jak szybko pogodzisz się z tym, że to ciebie dosięgła choroba i to ty musisz z nią żyć.
To prawda, miałeś kiedyś plany, a "twoja przyjaciółka" zepsuła (bądź pokrzyżowała) je. Spójrzmy jednak na to z innej strony. A może to dzięki niej będziesz robić coś czego nie wykonywałbyś gdyby jej nie było? I to właśnie da ci satysfakcję. Większą satysfakcję!
To, że akurat teraz nie wszystko możesz zrobić o niczym nie świadczy. Do wszystkiego można się przystosować. Każde zadanie można dostosować do swoich możliwości. Prosty przykład: kiedyś jeździłem na koncerty rockowe, na których szalałem, skakałem. Z chwilą "przyjścia" SM pomyślałem "koniec". Nieprawda! Chwilę można postać; większą część posiedzieć. Można klaskać, można śpiewać. I tak samo dobrze się bawić.
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
RAZEM CZY OSOBNO
Część z nas (jak na przykład mnie) z chwilą przyjścia choroby opuszczają współmałżonkowie. Może się boją, może wybierają łatwiejsze życie? Nie wiem. To ich decyzja. Sądzę, iż wielu z nas stawia sobie wtedy pytanie "Prowadzić samotne życie czy dążyć do tego by z kimś być?" Trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Ja sam jeszcze kilka miesięcy temu wybierałem tę pierwszą opcję. Chciałem być sam i nie przeszkadzać nikomu. Aż spotkałem na swojej drodze kogoś w kim znalazłem oparcie. Kobietę, która powiedziała "Kocham Cię takim jakim jesteś. Chcę być z tobą bez względu na wszystko."
Dlatego wybieram to drugie wyjście. Razem łatwiej jest pokonać kłopoty! We dwójkę łatwiej jest przejść przez życie! A co wybierasz ty?
DO CIEBIE
Po raz kolejny powtórzę. Nie czuj się gorszy od innych, nie czuj się inny! Co z tego, że inaczej chodzisz, inaczej jeździsz na rowerze. Co z tego, że bolą cię (i sztywnieją) nogi, bądź trzęsą się ręce! Jesteś taki sam jak inni! A chorobę traktuj jak dodatek do życia. Do życia, które (dzięki tobie) może być naprawdę piękne!
Robert Drozdowski
Część z nas (jak na przykład mnie) z chwilą przyjścia choroby opuszczają współmałżonkowie. Może się boją, może wybierają łatwiejsze życie? Nie wiem. To ich decyzja. Sądzę, iż wielu z nas stawia sobie wtedy pytanie "Prowadzić samotne życie czy dążyć do tego by z kimś być?" Trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Ja sam jeszcze kilka miesięcy temu wybierałem tę pierwszą opcję. Chciałem być sam i nie przeszkadzać nikomu. Aż spotkałem na swojej drodze kogoś w kim znalazłem oparcie. Kobietę, która powiedziała "Kocham Cię takim jakim jesteś. Chcę być z tobą bez względu na wszystko."
Dlatego wybieram to drugie wyjście. Razem łatwiej jest pokonać kłopoty! We dwójkę łatwiej jest przejść przez życie! A co wybierasz ty?
DO CIEBIE
Po raz kolejny powtórzę. Nie czuj się gorszy od innych, nie czuj się inny! Co z tego, że inaczej chodzisz, inaczej jeździsz na rowerze. Co z tego, że bolą cię (i sztywnieją) nogi, bądź trzęsą się ręce! Jesteś taki sam jak inni! A chorobę traktuj jak dodatek do życia. Do życia, które (dzięki tobie) może być naprawdę piękne!
Robert Drozdowski
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
I na końcu tego tekstu znalazłam link do niego też zapisany na pamiątkę !!!
Jak się nie ma w głowie to się ma nogach, a ja to zmienię jak się czegoś nie dostrzega to i okulary nie pomogą!
Ten tekst można przeczytać tutaj:
http://www.delfin.w3.alpha.pl/www/arch/ ... .z.sm.html
Przepraszam, ale chciałam dobrze...
Zachęcam do czytania tego tekstu.
Ja pierwszy raz jak go przeczytałam to siedziałam z zapartym tchem a łzy płynęły mi z oczu ...
Ale grunt to przekonać swój umysł i podświadomość, że będzie dobrze
Jak się nie ma w głowie to się ma nogach, a ja to zmienię jak się czegoś nie dostrzega to i okulary nie pomogą!
Ten tekst można przeczytać tutaj:
http://www.delfin.w3.alpha.pl/www/arch/ ... .z.sm.html
Przepraszam, ale chciałam dobrze...
Zachęcam do czytania tego tekstu.
Ja pierwszy raz jak go przeczytałam to siedziałam z zapartym tchem a łzy płynęły mi z oczu ...
Ale grunt to przekonać swój umysł i podświadomość, że będzie dobrze
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!
~ Trzeba marzyć ~
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć.
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć.
Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć.
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć.
W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć.
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć.
Jonasz Kofta
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć.
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć.
Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć.
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć.
W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć.
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć.
Jonasz Kofta
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>
- ŚpiącaKrólowa
- Posty: 496
- Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
- Lokalizacja: Nibylandia
Nikomu z nas życie, zdaje się, bardzo łatwo nie idzie, ale cóż robić, trzeba mieć odwagę i głównie wiarę w siebie, w to, że się jest do czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść potrzeba. A czasem wszystko się pokieruje dobrze, wtedy kiedy najmniej się człowiek tego spodziewa. Po pierwsze: w chwili, kiedy człowiek postanowi zmierzyć się z problemami, odkrywa, że ma o wiele więcej siły, niż przypuszczał. Po drugie: energia i mądrość pochodzą z tego samego nieznanego źródła, które zazwyczaj nazywamy Bogiem. Przez całe życie, odkąd weszłam na drogę, którą uważam za własną, próbuję oddawać cześć tej energii, podłączać się do niej każdego dnia, kierować się znakami, uczyć się robiąc coś, a nie tylko myśląc, że robię. Po trzecie: nikt nie jest samotny w swoich troskach. Zawsze istnieje ktoś, kto martwi się, cieszy albo tak samo cierpi jak ty. To dodaje ci sił, żeby stawić czoło wyzwaniom.
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-05-15, 10:29
- Lokalizacja: Islandia
Wiersze
Z racji tego,ze od trzech lat mieszkam na emigracji i tęsknota tym większa,ze choroba moja moze pokrzyzowac plany powrotu.
Ojczyzna
Tam,gdzie się urodziłem
lasy szumią najcudniej,
w których za młodu goniłem.
Gdzie me serce mięknie,
bo jest żle
i do Boga się modlę
prosząc o dobro Jej.
Prochy mych przodków
tam spoczywają,
gdzie w najpiękniejszych rzekach
łabędzie pływają.
I moje ciało zostanie złożone
w ziemi krwią bohaterów
za wolność zbroczonej.
To właśnie jest
moja Ojczyzna,
w której najbardziej smakuje chleb
to Polska,
Polskie morze i odgłos mew.
Ojczyzna
Tam,gdzie się urodziłem
lasy szumią najcudniej,
w których za młodu goniłem.
Gdzie me serce mięknie,
bo jest żle
i do Boga się modlę
prosząc o dobro Jej.
Prochy mych przodków
tam spoczywają,
gdzie w najpiękniejszych rzekach
łabędzie pływają.
I moje ciało zostanie złożone
w ziemi krwią bohaterów
za wolność zbroczonej.
To właśnie jest
moja Ojczyzna,
w której najbardziej smakuje chleb
to Polska,
Polskie morze i odgłos mew.
UPADAMY aby POWSTAć i IŚć przed SIEBIE
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 2009-05-15, 10:29
- Lokalizacja: Islandia
Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości