Cześć.Jestem świerzutki w tym serwisie.Bliskie spotkanie III stopnia z S.M.nastąpiło w 1992 r.od paru tygodni mam problem z powracającą opuchlizną stóp.FUREROSEMID-krótki efekt.Turlam się na furce.jeszcze trochę chodzę,o ile to można nazwać chodzeniem.Może zna ktoś sposób na obrzęk stóp.
Pozdrawiam
Puchnące stopy
Moderator: Beata:)
Puchnące stopy
Ostatnio zmieniony 2011-08-19, 16:21 przez koczi230, łącznie zmieniany 1 raz.
I ja mam ten sam problem "opuchniętych nóg" , a w szczególności lewej nogi.
Zauważyłam, że puchnie mi jak robi się gorąco. Zaczęło mnie to bardzo martwić, bo nie mogę chodzić i jeszcze bardzo boli.
Przez lato stosowałam altacet, owijając stopę. Taka "kuracja" pomagałam mi tylko na jeden dzień.
Zaczęłam się tym martwić.... Jadę za tydzień do Kliniki w Bydgoszczy, może coś zaradzą.
Zauważyłam, że puchnie mi jak robi się gorąco. Zaczęło mnie to bardzo martwić, bo nie mogę chodzić i jeszcze bardzo boli.
Przez lato stosowałam altacet, owijając stopę. Taka "kuracja" pomagałam mi tylko na jeden dzień.
Zaczęłam się tym martwić.... Jadę za tydzień do Kliniki w Bydgoszczy, może coś zaradzą.
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
Moja mama od ponad roku ma podobny problem..wyniki niby dobre ale stopy opuchniete wrecz sine!pomaga jej troche sandamin jesli dobrze napisalam nazwe kapiele nog specjalnymi srodkami do ochladzania,pozatym nogi w gore !Wyzej niz glowa kilka razy dziennie i masaz,aha i odpowiednie skarpetki bawelniane,zapomnialabym o diecie ograniczajaca sol,kofeine.(wysokie cisnienie ma mama)a tak pozatym lekarze nie potrafia niestety nic innego poradzic pozdrawiam
Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.
Spuichnięte stopy przy każdym spadku ciśnienia atmosferycznego to dla mnie codzienność; w poruszaniiu sie na nogach przeszkadza bardzo ale przy zestawie: niewydolność wątroby + niedomykalność zastawki dwudzielnej zdaje się nie do opanowania bez odpowiedniego leczenia kardiologicznego i gastrologicznego. Furosemid i Spironol w użytku na codzień ; niestety.
Mi też puchną nogi, ale głównie przy upałach, dłuższym chodzeniu lub nasileniu problemów z pęcherzem. Staram się ograniczać sól (nie mam nadciśnienia, wręcz przeciwnie), a przy każdej nadarzającej się okazji, chociaż klika minut potrzymać nogi wyżej. Leków żadnych nie biorę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
- a zajęłaś się swoim krążeniem? czy tylko przejmujesz się sm? może jednak warto zwrócić się do dobrego (nie panikującego na hasło SM) internisty?sreberko pisze:piszecie o stpopach a jak z rękami bo ja po kilku godzinach mam kłopot z rozpięciem zegarka ....mam tak spuchnięta lewadłoń nogi też mi puchną...
gdy zaczęłam puchnąć w ubiegłym roku wystraszyłam się. Byłam u internisty -wyniki ok, neurolog kazał się nie martwić. Przyszedł wrzesień,chłodniejsze dni i opuchlizna zeszła. W tym roku powtórka,spuchnięte ręce i nogi, trochę to nieprzyjemne,ale zaraz kończy się lato i jest nadzieja,że opuchlizna zejdzie.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości