Praca
Moderator: Beata:)
Witam wszystkich Forumowiczów
Apropos pracy i SM.
Uzyskałam umiarkowany stopień niepełnosprawności, ze względu na problemy
z nerwem wzrokowym (występujące w moim przypadku SM). Na orzeczeniu widnieje
informacja, że mogę podjąć pracę w zakładzie pracy chronionej. Orzeczenie nie
zostało wydane przez ZUS.
Fizycznie nie widać tej niepełnosprawności, mimo pewnych problemów z widzeniem
staram się normalnie funkcjonować, nie upośledza to w krytyczny sposób mojej sprawności itd.
Mam w związku z tym pytanie. Czy w takiej formie wydane orzeczenie narzuca na
moją osobę możliwość pracy wyłącznie w tego typu zakładach pracy / firmach, czy mogę
też podjąć pracę w zwykłym miejscu pracy, w typowym wymiarze godzin, jak dla ludzi
zdrowych etc. Czy jeżeli zataję taką informację i zatrudnię się w zwykłym miejscu pracy pracodawca i ja możemy mieć z tego tytułu problemy (wiadomo jak jest na rynku pracy i jakie może być podejście pracodawców do ludzi chorych, którzy mimo swej choroby chcą normalnie egzystować, jeśli tylko jest to możliwe)?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Apropos pracy i SM.
Uzyskałam umiarkowany stopień niepełnosprawności, ze względu na problemy
z nerwem wzrokowym (występujące w moim przypadku SM). Na orzeczeniu widnieje
informacja, że mogę podjąć pracę w zakładzie pracy chronionej. Orzeczenie nie
zostało wydane przez ZUS.
Fizycznie nie widać tej niepełnosprawności, mimo pewnych problemów z widzeniem
staram się normalnie funkcjonować, nie upośledza to w krytyczny sposób mojej sprawności itd.
Mam w związku z tym pytanie. Czy w takiej formie wydane orzeczenie narzuca na
moją osobę możliwość pracy wyłącznie w tego typu zakładach pracy / firmach, czy mogę
też podjąć pracę w zwykłym miejscu pracy, w typowym wymiarze godzin, jak dla ludzi
zdrowych etc. Czy jeżeli zataję taką informację i zatrudnię się w zwykłym miejscu pracy pracodawca i ja możemy mieć z tego tytułu problemy (wiadomo jak jest na rynku pracy i jakie może być podejście pracodawców do ludzi chorych, którzy mimo swej choroby chcą normalnie egzystować, jeśli tylko jest to możliwe)?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
madllena, to ,gdzie podejmiesz pracę ,to wyłącznie Twoja sprawa.Takie orzeczenie nie oznacza ,że możesz tylko i wyłącznie być zatrudniona w zakładzie pracy chronionej.Masz taką możliwość,ale nie nakaz.
Nie będziesz miała ani Ty ani pracodawca żadnych problemów z tego powodu.
Mam nadzieję,że spełnisz swoje marzenia zawodowe
Nie będziesz miała ani Ty ani pracodawca żadnych problemów z tego powodu.
Mam nadzieję,że spełnisz swoje marzenia zawodowe
maria_xx, o przywilejach to wiem Moje obawy wynikały z tego, że przeczytałam artykuł ,że nie przyznając się lekarzowi medycyny pracy działasz nie uczciwie.Jeśli zdarzyłby się wypadek z mojej winy to można być teoretycznie oskarżanym przez sąd. Teraz dzięki Wam wiem, że w sumie to moja sprawa czy to ujawnie. Pozdrawionka.
ja kiedyś lekarzowi medycyny pracy nie przyznałem się że mam SM na badaniach okresowych i po roku jak mnie znów wysłali na badania przez to że za długo siedziałem na L4 to przyznałem się że jestem chory bo ze zdrowiem i tak było już gorzej o pracowałem na produkcji. lekarz zapytał dlaczego wcześniej nie przyznałem się to odp: jak bym się przyznał to nie dostałbym pracy to mi lekarz odp: Ma pan racje
jak już miałem orzeczenie i jeździłem na rozmowy i do lekarza medycyny pracy, mówiłem że mam orzeczenie to było za dużo pytań: co się stało, dlaczego to mam, co mi dolega itp itd ble ble blee...
a lekarze i inni ludzie i tak marudzili jak im mówiło się prawdę...
Jestem za tym żeby mówić prawdę ale to jeszcze zależy co komu dolega i do jakiej pracy chce iść!
jak już miałem orzeczenie i jeździłem na rozmowy i do lekarza medycyny pracy, mówiłem że mam orzeczenie to było za dużo pytań: co się stało, dlaczego to mam, co mi dolega itp itd ble ble blee...
a lekarze i inni ludzie i tak marudzili jak im mówiło się prawdę...
Jestem za tym żeby mówić prawdę ale to jeszcze zależy co komu dolega i do jakiej pracy chce iść!
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-06-17, 23:26
- Lokalizacja: UK
dawno na to forum nikt nie zaglądał
liczę że jednak ktoś niedługo zajrzy i będzie mógł cokolwiek mi odpisać
przede wszystkim Witam Wszystkich serdecznie.
mam problemy na skupieniu się na pracy, pracuję w markecie , pracy zawodowej nawet nie rozpoczynałam po ukończonych studiach za bardzo przeraziła mnie ilość nowych informacji co również strasznie mnie przytłacza, dodatkowo prowadzę działalność gospodarczą w domowych warunkach, która niestety kokosów nie daje,
mój problem, otóż jak przeżyć...
najchętniej zrezygnowałabym z pracy, pewnie hehe nikt nie chce pracować, tylko leżeć brzuchem do góry
ja bym chciała jednak to przytłoczenie,
częste mrowienia nóg, nawet nie wiem czy udać się z tym do lekarza (są one krótkotrwałe ale denerwujące)
problemy z widzeniem, nie jest takie jakie było kiedyś,
oraz ciągłe uczucie jakbym dnia poprzedniego sporo popiła
no i taki wielki ze mnie nerwus, ale nim jestem od urodzenia, wiec się przyzwyczaiłam
nie wiem czy coś jeszcze
bardzo przeraża mnie fakt lekceważenia takich objawów
obawiam się, że jeśli będę przeciągać zmęczenie chodzenia do pracy mój stan może się pogorszyć, a jednak jakby nie było cały szmat życia przede mną
jak i przed Nami wszystkimi
bardzo proszę o radę, jak potoczyła się wasza sytuacja
SM i praca
Pozdrawiam serdecznie z dozą optymizmu
liczę że jednak ktoś niedługo zajrzy i będzie mógł cokolwiek mi odpisać
przede wszystkim Witam Wszystkich serdecznie.
mam problemy na skupieniu się na pracy, pracuję w markecie , pracy zawodowej nawet nie rozpoczynałam po ukończonych studiach za bardzo przeraziła mnie ilość nowych informacji co również strasznie mnie przytłacza, dodatkowo prowadzę działalność gospodarczą w domowych warunkach, która niestety kokosów nie daje,
mój problem, otóż jak przeżyć...
najchętniej zrezygnowałabym z pracy, pewnie hehe nikt nie chce pracować, tylko leżeć brzuchem do góry
ja bym chciała jednak to przytłoczenie,
częste mrowienia nóg, nawet nie wiem czy udać się z tym do lekarza (są one krótkotrwałe ale denerwujące)
problemy z widzeniem, nie jest takie jakie było kiedyś,
oraz ciągłe uczucie jakbym dnia poprzedniego sporo popiła
no i taki wielki ze mnie nerwus, ale nim jestem od urodzenia, wiec się przyzwyczaiłam
nie wiem czy coś jeszcze
bardzo przeraża mnie fakt lekceważenia takich objawów
obawiam się, że jeśli będę przeciągać zmęczenie chodzenia do pracy mój stan może się pogorszyć, a jednak jakby nie było cały szmat życia przede mną
jak i przed Nami wszystkimi
bardzo proszę o radę, jak potoczyła się wasza sytuacja
SM i praca
Pozdrawiam serdecznie z dozą optymizmu
Ja zrezygnowałam z pracy,dostałam rentę. Teraz tego żałuję,prowadziłam własną działalnośc,ale myślałam,że nie dam rady. Dzisiaj wiem,że nie dam rady dłużej siedziec w domu.Ponownie otwieram własną działalnośc,tamta decyzja to był błąd. Wiem jedno muszę mierzyc siły na zamiary i na pewno dam radę. Myślę,że tak długo jak czujemy się na siłach powinniśmy byc aktywni zawodowo.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........
Sylwiątko to super, że czujesz na siłach, by swój biznes poprowadzić.
To na pewno będzie dla Ciebie świetna terapia.
Ja już jestem na rencie od lutego 2007 roku. Niestety w pracy mnie już nie chcieli. A i choroba często dawała mi znać o sobie.
Jednak od poniedziałku rozpoczynam pracę w domu jako operator wprowadzania baz danych. Cieszę się, że będę miał zajęcie.
Trochę jednak pietra mam.
To na pewno będzie dla Ciebie świetna terapia.
Ja już jestem na rencie od lutego 2007 roku. Niestety w pracy mnie już nie chcieli. A i choroba często dawała mi znać o sobie.
Jednak od poniedziałku rozpoczynam pracę w domu jako operator wprowadzania baz danych. Cieszę się, że będę miał zajęcie.
Trochę jednak pietra mam.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 2009-10-26, 14:05
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontaktowanie:
SM to najlepsi pracownicy - bo mimo przeciwnosci losu, bólu i niekiedy łez jak się czegoś podejmą to zsawsze doprowadzają wszystko do końca , chociasz by miała to być ostatnia sprawa w ich karierze zawodowej.
Tak przynajmiej twierdzi moja pani sekretarz a miała do czynienia az z jednym sm-owcem zemną .
Widzice jaką nam reklame robie
Tak przynajmiej twierdzi moja pani sekretarz a miała do czynienia az z jednym sm-owcem zemną .
Widzice jaką nam reklame robie
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
Paulo Coelho
Paulo Coelho
hej,
ja też pracuję i mam nadzieję, że będę jeszcze długooo pracowała a może od początku, o pracę w dotychczasowej firmie starałam się 2 lata...udało się minęło 7 miesięcy od momentu jak się zatrudniłam i lekarze wykryli u mnie SM... (( mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, co miesiąc jeżdżę do lekarza hmmm w pracy nie powiedziałam na badaniach okresowych lekarzowi, nie powiedziałam też kierownikowi o moim SM i o orzeczeniu... o tym że jestem chora wie kilka osób z którymi pracuję i nie mam najmniejszego problemu z zamianą zmian (a pracuję na 3) jeżeli potrzebuję wolne na wizytę u lekarza ogólnie kocham swoją pracę i nie zamieniłabym ją na inną no oczywiście jakiś awansik rozważyłabym pozytywnie i mam nadzieję, że stanie się to za niedługo
Morał z tego taki, kłamać nie lubię, ale nie powiedziałam najwyższemu kierownictwu o tym że jestem chora bo po prostu nie umiałam, ciężko mówić obcej osobie o swoich nie małych problemach...a co do lekarza to nie powiedziałam, bo on chyba nie chciał wiedzieć- gdyby zrobił badania jak należy to by coś zauważył, nawet nie zapytał podczas badania dlaczego mam takie posiniaczone ręce, brzuch, nogi (biorę betaferon i od iniekcji robią mi się ogromne, brzydko wyglądające siniaki). Więc nie ułatwiłam mu sprawy jednym słowem badania kontrolne to wielka ściema, ale za niedługo kolejne może wtedy powiem o SM...???
ja też pracuję i mam nadzieję, że będę jeszcze długooo pracowała a może od początku, o pracę w dotychczasowej firmie starałam się 2 lata...udało się minęło 7 miesięcy od momentu jak się zatrudniłam i lekarze wykryli u mnie SM... (( mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, co miesiąc jeżdżę do lekarza hmmm w pracy nie powiedziałam na badaniach okresowych lekarzowi, nie powiedziałam też kierownikowi o moim SM i o orzeczeniu... o tym że jestem chora wie kilka osób z którymi pracuję i nie mam najmniejszego problemu z zamianą zmian (a pracuję na 3) jeżeli potrzebuję wolne na wizytę u lekarza ogólnie kocham swoją pracę i nie zamieniłabym ją na inną no oczywiście jakiś awansik rozważyłabym pozytywnie i mam nadzieję, że stanie się to za niedługo
Morał z tego taki, kłamać nie lubię, ale nie powiedziałam najwyższemu kierownictwu o tym że jestem chora bo po prostu nie umiałam, ciężko mówić obcej osobie o swoich nie małych problemach...a co do lekarza to nie powiedziałam, bo on chyba nie chciał wiedzieć- gdyby zrobił badania jak należy to by coś zauważył, nawet nie zapytał podczas badania dlaczego mam takie posiniaczone ręce, brzuch, nogi (biorę betaferon i od iniekcji robią mi się ogromne, brzydko wyglądające siniaki). Więc nie ułatwiłam mu sprawy jednym słowem badania kontrolne to wielka ściema, ale za niedługo kolejne może wtedy powiem o SM...???
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Ciekawy link dla pracujących i mających orzeczenie o niepełnosprawności:
Projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji: krótsza dniówka tylko dla wybranych niepełnosprawnych.
Projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji: krótsza dniówka tylko dla wybranych niepełnosprawnych.
Wróć do „Sugerowane tematy....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości