Witam. Z moim pytaniem zwracam się głównie do wszystkich pań, bo to głównie ich dotyczy temat antykoncepcji
![;-)](./images/smilies/004.gif)
. Od sierpnia 2008 roku biorę Rebif (z programu NFZ-u), a od listopada (też ubiegłego roku) biorę również doustne tabletki antykoncepcyjne Yasminelle. Jakoś tak się złożyło, że w podobnym terminie jak rozpoczęcie antykoncepcji, zaczęły się u mnie mocne skurcze nóg - podczas odpoczynku, w dzień i w nocy. To dość bolesne i w sumie nie daje spać, ani też odpoczywać
![:-(](./images/smilies/015.gif)
. Zastanawiam się, czy wynika to z jakiego połączenia Rebifu i Yasminelle, czy jest to wyłącznie skutek zastrzyków z interferonem?! Mój neurolog, gdy pytałam się go o antykoncepcję, mówił, że jak najbardziej wskazana, no i sama też nie wyczytałam nigdzie, że te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają. Na skurcze dostawałam Myolastan (działa), a teraz mam zacząć Sirdalud, bo coraz częściej skurcze zdarzają się w dzień. Przyznaję, że nie pytałam się teraz neurologa czy to Yasminelle może tak działać, ale to dlatego, że nie lubię histeryzować, i wolę sama odstawić antykoncepcję, i zobaczyć czy coś się zmieni, a tak w ogóle, to na to, że mam takie skurcze, to neurolog nic nie mówi tylko zapisuje tabletki
![:-(](./images/smilies/015.gif)
. Proszę o jakieś informacje.