Ann pisze:Source of the post połączyć Zmorkę z Krzychem to moglibyście się doczekać sobowtóra Guciolka?
Nie wiadomo, czy zakochaliby się w sobie, i gdzie ewentualnie futerkowo byłoby bardziej biało, a gdzie czarno..
No i trzeba by było się zdecydować szybko, bo na wiosnę Krzychu będzie miał bliski kontakt z weterynarzem.
Przynajmniej harce gówniarzy wynikają jedynie z zabawy, a starszyzna potrafi już " przywalić . "
Mój Krzycho szuka kumpli do zabawy i nie bardzo mu się to udaje. Chętnych brak, czasem z nudów któryś z mężczyzn łąpką go pacnie, tak dla jaj..
Ale za to rozwala mnie jak bacznie obserwuje swoich dorosłych kolegów i koleżankę, ich zachowania w niektórych sytuacjach i próbuje ich naśladować. Wychodzą czasem z tego wesołe sytuacje, no, ale za to ma darmową naukę. To jak traktorzy, to klękajcie narody.
Rudzik lubi być opstrykany widzę i nie straszne mu żadne pstrykanie z profilu czy
en face. Ładny młodzieniec, i ważne, że zdrów.
No i na zielonym obowiązkowo.