Dzisiaj

Rozmowy na wszystkie tematy, niezwiązane z tematyką forum

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Dzisiaj

Postautor: blanka » 2016-11-26, 16:22

Zosia- no nieciekawie to wygląda , jeszcze święta Masz u siebie .. trzymaj się :kiss: :firends:

Zgredzia- dobrze ,że pobyt w klinice nie był dla Ciebie przykrą sprawą ,a zdecydowanie gorzej ,ze dgn .nie ma . Zawsze mówie - jak już walczyc ,to przynajmniej wiedzieć z czym :girlwestchnienie:

Pozdrawiam Wszystkich i miłego weekendu życzę :bye:
Blanka

Awatar użytkownika
Zgredzia
Posty: 378
Rejestracja: 2016-01-18, 15:36
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Dzisiaj

Postautor: Zgredzia » 2016-11-26, 17:51

zosiako pisze:Święta jak zwykle u mnie no i mam stresik bo okna i firanki od wielkanocy nie dotykane, i marne szanse że cokolwiek w tym temacie się zmieni, nie mam kogo poprosić o pomoc i jest mi z tym po prostu źle. nie wspomnę o pozostałych rzeczach, które pasowałby zrobić.

Wierz mi zosiako, że święta mogą być wspaniałe bez mycia okien, ważna jest atmosfera. Myśl o sobie, a nie o rzeczach martwych, po co dodatkowo się stresować. Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2016-11-27, 10:20

Zosienko no chyba troszke Cie znam, wiec wiem, ze mimo naprawde dobrych rad powyzej (w skroce: olac to cale sprzatanie!), to niestety Ty nie odpuscisz :acute: . Przynajmniej zrob tyle dla siebie, ze zamowisz kogos do umycia okien, lazienki itp. I tak dka Ciebie sporo zostanie :wink:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Dzisiaj

Postautor: renia1286 » 2016-11-27, 10:31

joanna_nick pisze:Source of the post niestety Ty nie odpuscisz

Pomyślałam dokładnie to samo co Asia i sytuację mam podobną Zosiu i też mi strasznie z tym źle :dash1:
Wiesz ja zrobię coś pomiędzy ...tzn. katering zrobi część jedzonka, sąsiadki córka pomoże a przy okazji zarobi parę groszy :yes: Ja ogarnę jakieś sałatki, dopilnuję.... Damy radę Zosieńko :serce: :firends:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2016-11-27, 10:37

Kingo -zwyczajnie wspolczuje Ci bycia "interesujacym przypadkiem" - dobrze chociaz ze jakies efekty leczenia widzisz. Ja jestem nadal w klinice w Bialymstoku i nie chce klac, wiec nie bede opisywac jak jestem tu traktowana. Powiem tyle: po tygdniu zaden lekarz nie znalazl czasu aby przeprowadzic ze mna wywiad lek. owszem pobrali mi iles probowek krwi (tak z 8 o ile nie pomylikam sie w liczeniu ;)), ale jakie zrobili badania; czy ktokolwiek zajrzal do mojej dokumentacji med (dalam 1dnia cala teczke A4), noz :diablo: nic nie wiem :histeryczka:
Lekcewaza mnie pi calej linii wrrrrrrrrrrrrrr
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Dzisiaj

Postautor: zosiako » 2016-11-27, 13:00

joanna_nick pisze:Source of the post to niestety Ty nie odpuscisz
renia1286 pisze:Source of the post Pomyślałam dokładnie to samo co Asia

:blush: noooo fakt, ciężko będzie.... dla mnie choinkę stawia się dopiero jak w domu lśni i wtedy ja mam dobry nastrój :girlwestchnienie:
renia1286 pisze:Source of the post też mi strasznie z tym źle
:kiss: :kiss: jakoś damy radę :crazy:
joanna_nick pisze:Source of the post czy ktokolwiek zajrzal do mojej dokumentacji med
Asia :diablo: nie masz wyjścia idź do lekarza i zażądaj wyjaśnień, dzisiaj pewnie jest jakiś lekarz, ale jeżeli nie jest to lekarz prowadzący nic nie powie, jeżeli nie uzyskasz informacji idź na skargę do ordynatora, chociaż najlepiej działają skargi w formie pisemnej... wiem łatwo się pisze, ale siedzenie w tym przybytku nie należy do przyjemnych. chyba, że wysłali krew na jakieś skomplikowane badania, na których wyniki trzeba czekać. czy tak czy siak elementarna opieka powinna obejmować przekazanie pacjentowi takiej informacji. niestety rzadko się to zdarza :umnik2: 3maj się
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Dzisiaj

Postautor: joanna_nick » 2016-11-27, 13:51

zosiako pisze:Asia :diablo: nie masz wyjścia idź do lekarza i zażądaj wyjaśnień, dzisiaj pewnie jest jakiś lekarz, ale jeżeli nie jest to lekarz prowadzący nic nie powie, jeżeli nie uzyskasz informacji idź na skargę do ordynatora.....3maj się

Zosienko ja oczywiscie od czwartku ich scigam - moja lek. prowadzaca widzialam tylko w przelocie, od czwartku jej nie ma w pracy; uderzylam do ordynatora, to uslyszalam, ze nie mam zadnej boreliozy, bo test WB ujemny, to powiedzialam: ale WBKKI wysoko dodatni, a on na to: to bzdura! no to zapytalam: to co to jest, skoro po abax objawy bolowe ustepuja, a on ze nie wie... no to ja: czyli jutro ide do domu? Alez nie, najwczesniej po niedzieli... no to pytam dlaczego, a on ze jeszcze muszą zapoznac sie z caloscia i popatrzec (jak rozumiem zajrzec do mojej dokumentacji)... rozmowa z nim zadna bo na kazde pytanie odpowiada jakby opedzal sie od natretnej muchy. No to dorwalam pania prof. Z., te ktora mnie namowila na przyjazd tutaj...powiedziala, ze teraz nie moze ale w sibote ma dyzur i wtedy ze mna porozmawia. W sobote od rana slyszalam: wpadne do pani pozniej, o 18 byla na obchodzie z gromadka studentow i zadala mi nasteppujace pytanie: to kiedy pani wychodzi do domu???!!! Myslalam ze padne z wrazenia. Oczywiscie odpowiedzialan, ze jak na razie to ja nie wiem jakie badania mi zrobili, jakie sa wyniki, jaka diagnoza czy rokowania, wiec mam nadzieje, ze najpierw uzyskam takie info a dopiero potem bede rozmawiac o wypisie, no i oczywiscie znowu ja zapytalam czy znajdzie dla mnie czas - ona tak tylko tu skoncze ze studentami i przyjde do pani... no i tak czekalam jak ta Penelopa do 21 potem poszłam do pielegniarek i zapytalam o prof. Z - jak sie domyslasz pani prof. poszla juz dawno do domu! Ni wiec tylko :dash1: albo jakas bombke podlozyc pod ten przybytek :diablo: :łowca: :diablo:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Dzisiaj

Postautor: zosiako » 2016-11-27, 14:18

No słów brakuje ehhh 3maj się ciepło :serce: :kiss:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Dzisiaj

Postautor: Ann » 2016-11-27, 14:47

Asiu, współczuję :kiss: . Kuriozalne, że lekarze nie potrafią po prostu przyznać się szczerze do niewiedzy. Słyszałam gdzieś kiedyś o pomyśle wprowadzenia przedmiotu uczącego porozumiewania się z pacjentem i empatii na studiach medycznych, bo wszyscy uważają, że z tym jest najgorzej. Trzymajcie się ciepło :beach: . U mnie już dziś przelotne zawieje śnieżne :girlniesamowite:
Anka

Awatar użytkownika
Zgredzia
Posty: 378
Rejestracja: 2016-01-18, 15:36
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Dzisiaj

Postautor: Zgredzia » 2016-11-27, 17:38

joanna_nick pisze:Source of the post Kingo -zwyczajnie wspolczuje Ci bycia "interesujacym przypadkiem" - dobrze chociaz ze jakies efekty leczenia widzisz.

Tak, niefajnie być takim przypadkiem jak ja i TY. Powiem szczerze, że trochę się podłamałam, bo liczyłam na to, że wyjdę z diagnozą i jakimś leczeniem, a tu nic. Rozpoznanie G.37.8. Dalsze badania pod katem miastenii. Moja energia minęła wraz z odstawieniem sterydów. Znowu czuję niemoc, a jutro idę do pracy.
Trzymaj się Asia, może ktoś w końcu się Tobą zajmie jak należy, czego życzę Ci z całego serca. :kiss:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Dzisiaj

Postautor: blanka » 2016-11-27, 17:42

Zosieńko- Dziewczyny dobrze piszą ,fakt ,dla takiej silnej kobietki jak Ty to trudne ale .. jakkolwiek dasz rade ogarnąć :yes: .I tu myślę ,że odpuścisz wielkie świąteczne sprzątanie (czysto w domu jest cały rok wiec nie trzeba szaleć :) ) ,część kulinarną jakoś podzielisz pomiędzy gości - w ramach prezentu gwiazdkowego np. .Rodzinka pomoże i święta będą równie wspaniałe jak co roku :kiss: :firends:

Joasiu- cóż ..mogę Ci tylko życzyć wytrwałości .Trzymaj się dzielnie i walcz .. :kiss: :firends:

Zgredziu - sterydy dają popalić (może dlatego spadek energii u Ciebie ) - powodzenia i siły na jutro :yes: :kiss:

Samosiu- ? Co tam w Krośnie ? :gamer: :firends:
Blanka

Awatar użytkownika
anesia
Posty: 664
Rejestracja: 2015-09-22, 13:07
Wiek: 46
Lokalizacja: Łódź

Dzisiaj

Postautor: anesia » 2016-11-27, 19:16

Ann pisze:Source of the post Anesia, ktoś mi kiedyś powiedział, że jak masz pechową serię zdarzeń, to trzeba czekać i wykorzystać nawet najmniejszy pozytywny promyczek, a los się odwróci. Życzę Ci żeby ten turnus był dla Ciebie takim zwrotem

Ann myślę,że masz rację. A tych pozytywnych promyczków podczas pobytu na turnusie było wiele. Pomijam rzeczy bardziej materialne: okolice, zabiegi itp. Największego kopa otrzymałam od ludzi chorych i ich bliskich :yahoo: Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej wśród tych osób jakże życzliwych, pomocnych, serdecznych, wesołych itd. dla takich chwil warto żyć :yes: Czasami miałam wrażenie, że jestem w bajce...bo przecież na co dzień nie spotyka się tyle osób uśmiechniętych i życzliwych...bynajmniej mnie do tej pory nie udało się spotkać :girloczko: Kochani, Wszystkim Wam dziękuję za słowa wsparcia przed wyjazdem na turnus :firends:
Podsumowując...turnus był rewelacyjny :taniecgirl:

Awatar użytkownika
anesia
Posty: 664
Rejestracja: 2015-09-22, 13:07
Wiek: 46
Lokalizacja: Łódź

Dzisiaj

Postautor: anesia » 2016-11-27, 19:31

Zgredziu, Asiu Dziewczynki życzę Wam dużo siły i wytrwałości :firends:
Zosiu też tak jak Ty lubię porządek... nie potrafię odpoczywać w nieposprzątanym po mojej myśli domu :histeryczka: jednak coraz częściej odpuszczam sobie pewne sprawy. Zgodnie z tym co mój mąż powtarza "spokojnie dziewczyno...nie unoś się bo i tak nie odfruniesz" daję sobie na luz :wink: Trzymajcie się ciepło :firends: :serce: :kiss:

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Dzisiaj

Postautor: anula;) » 2016-11-27, 19:52

No,to napiszę tyle ,że dzisiaj poczytałam wszystkie dzisiejsze dzisiaj ...i zostawiam :firends: :serce:
Cieplacko pozdrawiam wszystkich ... :rece2:
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Dzisiaj

Postautor: zosiasamosia » 2016-11-27, 21:48

anula;) pisze:Source of the post poczytałam wszystkie dzisiejsze dzisiaj ...
Też poczytałam :girlwestchnienie: :firends:
blanka pisze:Source of the post Samosiu- ? Co tam w Krośnie ?
Dawno nie czułam się tak kiepsko, przede mną rozszerzona diagnostyka anemii i tarczycy :zaszokować:
---------------------
No, ale póki co dzielnie kompletuję upominki mikołajkowe dla Milusińskich :rece2:
---------------------
Zosiako odpuść okna, ja nigdy nie myję okien na Święta, ba... w tym roku jakoś cała jesień mi zeszła i nie zdążyłam :boast:
---------------------
Pozdrawiam WSZYSTKICH :firends:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:


Wróć do „Pogaduszki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 165 gości